Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Konie i zaufanie

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Omega



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice

PostWysłany: Sob 15:51, 30 Wrz 2006    Temat postu: Konie i zaufanie

Tak sobie ostatnio myślałam ze względu na moje jazdy w Zakrzowie o moim zupełnie nie końskim stosunku do arabów. Chodzi mi o głęboką niewiarę, że arab może mi coś zrobić. Nieważne pod siodłem czy na ziemi. Nawet, jeśli świadomie wiem, że to przecież koń i zawsze mogą się różne rzeczy wydarzyć, to podświadomie czuję się bezpiecznie bez względu na sytuację.
Czy Wam się coś takiego zdarza, z jakimś konkretnym koniem, czy grupą koni? I nie chodzi mi to, że jakiś koń jest spokojny, czy przewidywalny, więc macie do niego zaufanie, ale o takie wewnętrzne przekonanie, że z danym koniem nic złego spotkać Was nie może.
Mnie się to jeszcze zdarzyło przy Omedze z Racota. Po pierwszej jeździe chciałam już jeżdzić tylko na niej. I to było to samo uczucie całkowitego bezpieczeństwa (bardzo mi akurat wtedy potrzebne, jako że ciągle jeszcze miałam złe wspomnienia po upadku).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Forkate



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 17:02, 30 Wrz 2006    Temat postu:

jeśli chodzi o zwykłe jazdy, pracę przy koniu, pielęgnację, pobyt z nim na padoku itp. to ja też mam tak z moim..czasami wsiadam na niego na padoku, bez kantarka, linki, bez niczego. Czasami sobie stoimy, czasami chodzimy i ja próbuję nad nim panować, czasami poobracam mu się na grzbiecie, przytulę do zadku. Ale to pewnie zasługa tego, że on takim aniołem jest, że czasami mnie zadziwia. Jak jest kowal - stoi jak baranek, bez kopania, wyrywania się i innych takich rzeczy. Zastrzyk ostatnio dostał w nóżkę na kantarku i tylko troszkę nią poruszał jak się igiełka wbijała. Takie zachowania pozwalają w niektórych sytuacjach na pełne zaufanie - chociaż wiadomo, że mimo wszystko trzeba zachować dystans. Jeśli chodzi o tereny, to niestety w tym rodzaju jazdy zaufania mojego brak. On ma w tej swojej główce, że jak jest teren to lecimy..chociaż kiedyś próbowałam, i na luźnej wodzy, spokojnie, to i tak się rozpędzał i już potem było ciężko..
Oprócz tego powyżej jest to koń, któremu w całym moim życiu Jezyk ufałam i ufam najbardziej.
danke :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Pon 9:03, 02 Paź 2006    Temat postu: Re: Konie i zaufanie

Omega napisał:
Czy Wam się coś takiego zdarza, z jakimś konkretnym koniem, czy grupą koni?


Bezwarunkowo (?) ufam tylko konkretnym koniom, nigdy nie zdarzylo mi się ufac całej rasie.
Z takich pewniaków to moge wymienić Chailę a ostatnio Wagabundę.
I nie oznacza to wcale "cielaka" ktory nie potrafi kwiknąć i fiknąć... jedno i drugie to umie (umiało), ale wysyla wcześniej wyraźne sygnały ktore jestem w stanie odczytać, albo robi to w taki sposób, zeby człowiekowi krzywdy nie zrobić.


Ostatnio zmieniony przez nongie dnia Pon 16:47, 02 Paź 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Pon 9:19, 02 Paź 2006    Temat postu:

Cytat:
podświadomie czuję się bezpiecznie bez względu na sytuację


Zazwyczaj podświadomie czuję, że koń krzywdy nie chce mi zrobić, ale czasami trafi się taki, że po jednym spojrzeniu czuję i wiem, że ani on mi nie zaufa ani ja jemu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P


Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Płaskowyż tarnowski

PostWysłany: Pon 12:45, 02 Paź 2006    Temat postu:

Jeszcze nie jeździłam na koniu,któremu bym totalnie ufała.Im dłużej na jakimś jeżdze to coraz mniej mu dowierzam,a powinno być chyba odwrotnie. mysl
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kopytko
Najlepsze kasztany na stodolskich łąkach


Dołączył: 11 Sie 2006
Posty: 437
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 14:26, 02 Paź 2006    Temat postu:

Porównanie może niezbyt trafne, ale to trochę jak z autem. W swoim czuję się swobodnie (oczywiście jako kierowca) kiedy wsiadam do nie swojego, jadę ale potrzebuję czasu aby się z nim oswoić. Z końmi mam podobnie. Im więcej czasu spędzam z konikiem tym bliżej go poznaję i łatwiej mi przewidzieć pewne zachowania. Jeśli zaś chodzi o zaufanie trudno mieć do koni zaufanie w sensie czysto ludzkim, koń przecież nie myśli jak my, może nam wyrządzić krzywdę nieświadomie i niechcąco. Raczej nazwałabym to swobodą obcowania z koniem ja też z pewnymi konisiami czuję dużą swobodę, a co do niektórych mam pewien dystans. Omego Twoja ufność wynika chyba z wielkiej miłości do arabów, i chyba to dobrze bo konie czując twoją sympatię pewno też czują się z Tobą dobrze. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Pon 22:51, 02 Paź 2006    Temat postu:

Te to sobie ufają:
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kocia
uwielbiam prostotę...


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:27, 06 Paź 2006    Temat postu:

Kopytko napisał:
Jeśli zaś chodzi o zaufanie trudno mieć do koni zaufanie w sensie czysto ludzkim, koń przecież nie myśli jak my, może nam wyrządzić krzywdę nieświadomie i niechcąco. Raczej nazwałabym to swobodą obcowania z koniem ja też z pewnymi konisiami czuję dużą swobodę, a co do niektórych mam pewien dystans.

Bardzo trafnie to ujełaś Wesoly Mogę tylko dodać, że ja przy swojej kobyle czuję się swobodnie i wiem, ze mi krzywdy nie zrobi. Po rocznej przerwie od jazd, kiedy na nią wsiadłam zachowywała sie jakby nic się nie stało, żadnego brykania, szaleństw, poza tym reakcja na dosiad rewelacyjna. Byłam w szoku Wesoly No ale trochę już razem przeszłyśmy. Mimo wszystko myślę, że przy takiej długiej znajomości trzeba jednak uważać, bo człowiek moze poczuć się zbyt pewnie i nie zauważyć w porę, że moze stać sie coś niebezpiecznego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Pią 17:17, 06 Paź 2006    Temat postu:

Ja tez uważam że zaufanie mozna miec, ale troche rozsądku tez.
To człowiek powinien myslec i za siebie i za konia. Bo reakcja konia może być różna, może sie wystraszyc i niechcący zrobic krzywdę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Forkate



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 20:52, 11 Paź 2006    Temat postu:

sciana sciana sciana kupa nie zaufanie cisza
niestety moja naiwność obróciła się bardzo szybko przeciwko mnie, bardzo szybko tzn. ani się nie spostrzegłam a już leżałam siekiera

człowiek uczy się na błędach, tylko szkoda że ja zawsze muszę na swoich siekiera
taki los już Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Czw 7:22, 12 Paź 2006    Temat postu:

to co spadłaś?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Forkate



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 8:40, 12 Paź 2006    Temat postu:

Paskudo, więcej http://www.stajenka.fora.pl/viewtopic.php?t=1029
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Czw 9:29, 12 Paź 2006    Temat postu:

hm no to zapomniałaś o zasadzie ograniczonego zaufania, koń jest tylko koniem i po końsku myśli.

Jeśli chodzi o zaufanie pewien konik; z którym dość dużo pracowaliśmy razem obdarzył mnie "bezgranicznym" zaufaniem - to ja byłam tą za którą chodził bez uwiązu, tylko ze mną właził do przyczepy, zawołany na padoku podchodził od razu do wyjścia, w sumie miałam wrażenie że gdyby zaszła taka potrzeba za mną wlazłby i do ognia itd. Pewnego upalnego popołudnia pojechaliśmy do stawu wykąpać konie; Koń panicznie omijający wszelkie kałuże, a ja oczywiście na oklep, jak relax to relax. Dla zasady do wody konisko wejśc nie chciało zeskoczyłam wprowadziłam, pobrodziłam po pas w wodzie, wskoczyłam na konia wyjechałam na brzeg, znowu weszliśmy do wody, reszta koni za nami. No niestety w pewnym momecie konior stracił grunt pod nogami, parę metrów upłynał a potem wielkimi susami, próbując przeskoczyć taflę wody wydostał się na brzeg, jeszcze ze mną na grzbiecie, potem pod górkę nagle w bok ja w krzaki a koń do domu. Zawołałam ale nic idzie dalej, dostojnie stępem, ja za nim trochę szybciej; oglądając się od czasu do czasu dostosowywał się do moich kroków; tak 20 30 kroczków przede mną; jak podbiegałam to odkłusowywał; no to stwierdziłam, że może jak pójdę w inną stronę pójdzie za mną; niestety dokonale wiedział w którą stronę należy iść aby trafić do stajni, a moje towarzystwo po ostatniej kąpieli chyba nie było dla niego najodpowiedniejsze. No i tak doczłapaliśmy sobie do stajni, ja cała ociekająca wodą, bo moi współterenowcy stwierdzili, że oni conajwyżej będą mi przeszkadzać w łapaniu konia.
mysl puenta; chyba naraziłam swoje zaufanie na szwank w oczach konia, i to nie że wprowadziłam go na głebinę, ale dlatego że to ja spanikowałam jak straciliśmy dno pod nogami; Teraz wiem, że jeśli sam nie sprawdzi czy wszystko ok to do ognia za mną nie wejdzie Angel
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przecław
Ogólnie wole ciemne konie ;)


Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Śro 20:11, 25 Paź 2006    Temat postu:

a mnie dziś "mój" koń zadziwił - a mianowicie - zobaczył muczącą krowe i odpalił takie torpedy, że w ciągu sekundy byliśmy na drugim końcu ujeźdżalni Eh? I ogólnie nie kumam o co mu chodziło, bo krowe widział nie raz.

A co do pełnego zaufania - u mnie się skończyło 4 razy zwichniętym kolanem i złamanym nosem :smt120 :smt107 Jak dostałam z kopyta między oczy, to raz na zawsze przestałam koniom tak ufać ;|
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 17:46, 27 Paź 2006    Temat postu:

Ja mając lat naście, tak bardzo ufałam konikom którymi się opiekowałam, że nieźle nabroiłam, wtajemniczeni wiedzą o co chodzi ja sie chwalić nie będę bo nie ma czym :wstyd: ale odkąd zostałam mamusią dostałam niezłej blokady, za każdym razem kiedy dochodzi do niepewnej sytuacji, gdzie doskonale potrafię sobie wyobrazić co może się stać, wycofuję się lub staram się tak zrobić aby nikomu nic się nie stało.Od razu przychodzą mi na myśl kontuzje jakich doznałam. Do nie dawna reagowałam wręcz panicznie, ale przeczytałam kilka książek doskonale obrazujących psychikę konia i wiem jak nie dopuścić do nieprzyjemnych sytuacji.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin