Stajenka

Sabina_

Chcę kupić wędzidło Snaffle- Bit , ale nie mam pojęcia w czym wybierać, może ktoś ma doświadczenie i podpowie mi które z nich jest lepsze?

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

koń ma 8 lat i porządkujemy obaj w west.

majak

Hmmm ale oba linki są takie same, do jednego wędzidła Wesoly

Sabina_

o wielkie dzieki majak....tobie udało sie to nad czym jak godzine straciłam....wstawić zdjęcie zamiast linków...
drugie wędzidło to

Troszkę pomogłam Sabinko Wesoly

Martik

hugh_h

strasznie cieńkie to drugie wędzidło, ogolnie sa cieńkie nie za ostre będa ?

Sabina_

Właściwie, to w west.....jak zajrzałam do katalogu...to nie ma takich grubych jak w stylu klasycznym.....jak zobaczyłam pdwójne "wiertło" jako wędzidło..to te wydają sie grube. Własnie dlatego pytam, czy ktos na tym jeździ albo coś wie na ten temat.

hugh_h

no są cieńsze w wescie ale to wygląda na bardzo cienkie,
no niestety nie doradzę nie mam doświadczenia,

majak

W west faktycznie wszystkie są cieńsze.
Zapewnoe polega to na specyficznym sposobie jazdy - na luźnych wodzach, działanie samym ciężarem tych wodzy. Wtedy delikatny kontakt. Ma dodatkowe wstawki miedzi i stal zwykłą rdzewiejącą dla lepszego ślinienia. Widziałam na żywo - to nie jest jeszcze najcieńsze jakie może być Mruga

Tu pytanie na ile twój koń jest opanowany, żeby tak jeździć?
No i wogóle kwestia - czy musi być to kiełzno west bo ma na metce west czy moze zwykłe każde wędzidło ze stylu klasycznego?
To z rolkami jest jak najbardziej w angielskiej szkole jazdy praktykowane, jest dosć grube, ma pierścienie D więc ogranicza przesuwanie kiełzna w pysku. Zaszkodzić nie powinno. Ale to też indywidualna kwestia.

Tyle z mojej strony, klasyka

hugh_h

ehh ja tam bym w ogóle bez wędzidła jeździł Wesoly

PIEGON

My z Promylem jezdzimy bez:) Nie wiem po co komu w teren to paskuctwo:) Sprawia wrażenie że jest sie bezpieczniejszym....ale moim zdaniem to złudne wrazenie( przynajmniej tak mi sie wydaje). Jesli koń jest gotowy do terenów to wedzidło jest zbedne. Chciałabym żeby wszystkie konie chodziły bez:)..... Jak to jest? przecez jak koń sie "zawiesi" na wędzidle to sie go nie zatrzyma....Wydaje mi sie że wędzidło jest do bardzo precyzyjnych ćwiczeń z koniem a nie do ciagniecia w lewo , w prawo( to możemy pokazać konikowi dosiadem) czy szarpania. Sama bardzo długo jezdziłam z wędzidłem....myślałam ze bez to mogą tylko wybrani:) Teraz jazda z wedzidłem...nie sprawia mi przyjemności, a juz na kontakcie to wogóle...Co myślicie?

majak

Zależy jakim stylem i z jakimi zapędami ktoś jeździ.
Nie każdy koń bez przygotowania moze iść w teren bez wędzidła, na samym kantarze.
Nie każde wędzidło musi od razu działać będąc w pysku. Jest bo jest ale póki koń idzie od dosiadu, łydek i głosu to można mieć w razie właśnie dodatkowe zabezpieczenie.

majak

Piegon - a na czym jeździsz jeśli nie na wędzidle?
Na kantarze (jakim)?
Czy wogóle bez?

PIEGON

majak

A jak konia przygotować do wyjazdów w teren aby wiedzieć na 100 % że jest gotowy? Wesoly

Co to znaczy ,że jest gotowy?

Mas zkantar sznurkowy do jazdy, na czym wg Ciebie polega jego delikatność? Oprócz nie działania?
Widzę, że są i supełki, i bardzo nisko załozony, cienka linka.
Czemu nie zwykły parciany kantar?

Nie miej mojej dociekliwosci za złe ale skoro juz poruszamy ten temat to warto by poznać wszelkie za i przeciw.

Misiola

Bardzo Cie przepraszam jeśli nie doczytałam, ale ile ten konik ma lat??

PIEGON

Gotowy to znaczy uznaje cie za przywódcę, jest w stanie ci zaufać.
Mi sie wydaje ( ale tylko wydaje, bo wcale nie uwazam że mam ogromną wiedze na temat pracy z końmi, wrecz przeciwnie) że nie można być pewnym konia w 100% ani z wędzidłem ani bez wędzidła. Chodzi mi tylko o to że wędzidło chroni nas od niespodziewanych sytuacji tylko teoretycznie, bo w praktyce jeszcze bardziej drażni spłoszonego konia i wprowadza nerwowość i pętla sie zamyka. ..
Jeśli Iskrze zdarzy się mnie ponieść w terenie to zawsze działa na nią zgięcie głowy do szyji. Nie muszę się z nią szarpać. Poprostu lina przymocowana z boku pyska pozwala na to zgięcie. I dalej galop jest nie wykonalny.

kantar używam w sumie do zgiecia bocznego i cofania. Stosuję fazy nacisku. Iskra ustepuje od ucisku więc jest logiczne poco mi te sznurki:).
Fazy stanowczości: "Sierść", "Skóra", "Mięsień", "Kość

Sznurkowy kantar jest wygodniejszy dla konia:) Jest mnóstwo artykułów w necie na ten temat. Nie bedę ich przepisywała Wesoly

Zapraszam do lektury.
Moim przewodnikiem po metodach pracy z koniem jest Promyl, to dzieki niej jezdze na kantarku:) Szukam porozumienia z Iskrą i wciąż ustalamy chierarchię...przedemną jeszcze długa droga.
[link widoczny dla zalogowanych]