Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Marzenia, i co dalej?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:31, 24 Kwi 2007    Temat postu:

Znieczulica przychodzi z czasem, człowiek to dziwna istota potrafiąca znieśc bardzo wiele Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Delphia
Jaxa forever!!! :]


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1902
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice

PostWysłany: Wto 22:40, 24 Kwi 2007    Temat postu:

z czasem...trzeba jeszcze dotrwac do tego czasu;) dobranoc:D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Slonce
Bogini koreczków :)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 22:42, 24 Kwi 2007    Temat postu:

taaak ja chciałam zostać weterynarzem. To moje marzenie, jeszcze z czasów dzieciaka. Zaczęłam nawet uczęszczać na dodatkowe zajęcia z chemii, żeby coś dla realizacji tego marzenia uczynić, ale w międzyczasie zrobiliśmy mały test...

Dostałam karpia. Żywego (to jest bardzo istotny szczegół). Musiałam go zabić, wypatroszyć, i pociąć na kawałki, czyli zrobić coś co miliony kobiet robi przed każdym Bożym Narodzeniem, i miliony weterynarzy kilka razy w tygodniu. (nie mam na myśli zabijania w celach konsumpcyjnych, ale właśnie cięcie, grzebanie w bebechach i temu podobne). siekiera
Zajęło mi to wszystko prawie 2 godziny. Ryczałam chyba 3 (trochę przed, tak na zapas i trochę po, jeszcze nie całkiem przytomna) i przez następne kilka godzin byłam pół żywa na skutek doznanego stresu, wylanych łez i ogólnego szoku.

Chyba nie muszę pisać z jakim wynikiem zaliczyłam test...? W każdym razie z zajęć z chemii zrezygnowałam i chyba wybiorę się na leśnictwo.... wstyd
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:55, 24 Kwi 2007    Temat postu:

genialny test na weta, moim zdaniem do złotych myśli lol
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Śro 6:55, 25 Kwi 2007    Temat postu:

Cytat:
Mąż koniarz nie gwarantuje rozmów o jeździectwie.


nie o koniach tylko przy koniach o przyziemnych bardzo sprawach[/code]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:08, 25 Kwi 2007    Temat postu:

weterynaria tez nie zawsze jako spotkania z końmi sie nadaje. to nie tylko leczenie ale właśnie ta mniej przyjemna strona też, poza tym mało jest jednak wetów od koni w skali tych, ktorzy wychodzą z uczelni. Konie sa trudne i nie zawsze taka specjalizacja wychodzi.
Można byc ogólnym od zwierząt....ale wiadomo, koni to mało wtedy. No i mówię, czasami sa to mało przyjemne spotkania, no i bezpiecznei tez nie zawsze. W weterynarii musisz być czasami poskramaiczem, kowalem itp.

Bluberry - jak to zootechnika to material 2/3 wetu.....no gdzie ty to masz? Az tyle z weterynarii to tam nie ma, w końcu to ma być ciut odrebne od wety. No praktyki są fajne, faktycznie z konmi można cos podłapać.
Ludzie od tej wieczorowej "hodowla koni" mają od pierwszego roku jazdę konną - więc jakis kontakt z tymi "szkapami" jest Mruga chyba, że coś się pozmieniało ale masz racje - ja bym na to tez nie poszła, za dużo kasy jak na jakośc tego...i ludzie uciekają.

Na zoot. potrzeba było biologie lub matematykę lub chemię za moich czasów, do wyboru.

Praca przy konaich - jako luzak Wesoly to trzeba wybrać dobry kierunek studiów coby nie za dużo czasu zajmował Jezyk
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Śro 9:16, 25 Kwi 2007    Temat postu:

Cytat:
czyli wszyscy robote z konmi mi odradzacie, tak?


nie; nie odradzam, ale praca przy koniach to nie to samo co wpadniecie czasami na jazdę, pogadanie z koleżankami pojeżdżenie i powrót do domu; Jakby był cudowny środek na dobrze płatne i niezbyt uciążliwe fizycznie zajęcie przy koniach to przypuszczam że część z nas porzuciłaby swoje posady i to robiła.
Musisz sama sobie odpowiedzieć
Co konkretnie chciałabyś przy koniach robić?
Hodować?
ujeżdżać młode konie, przygotowywać je do zawodów, pokazów, wystaw?
Prowadzić jazdy jako instruktor?
A potem samemu wybrać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 19:19, 25 Kwi 2007    Temat postu:

No właśnie, mnie nigdy nie pociągała praca z młodymi końmi
Ideałem dla mnie to 6-7 latek do zrobienia pod względem komfortowej jazdy.
Za to lubię zajęcia z dziećmi.. chyba bardziej niż z dorosłymi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Delphia
Jaxa forever!!! :]


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1902
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice

PostWysłany: Śro 21:31, 25 Kwi 2007    Temat postu:

ujezdzanie mlodych koni mi nie pasuje heh:P zbyt niebezpieczne (jak wsyzstko zreszta..). a ile mniej wiecej placa za prace z konmi w stadninach? wlasnie nie wiem jaki kierunek mam wybrac..dlatego zalozylam ten watek, zeby ktos mi cos doradzil:)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 21:41, 25 Kwi 2007    Temat postu:

W stadninach to właściwie wyłącznie pracuje się z młodymi końmi. uuu
Odsadki to pestka przy roczniakach... a im starsze tym gorsze Jezyk
Aaaaa i wałąszków jak na lekarstwo, tylko pełnowartościowe młode ogiery... jednym słowem zabawy ekstremalne.
Nasz źrebol ma miesiąc a już trzeba na niego uważać, ciagle szuka zaczepki i partnera do zabawy "kopnij i uciekaj" :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Delphia
Jaxa forever!!! :]


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1902
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice

PostWysłany: Śro 21:55, 25 Kwi 2007    Temat postu:

i co z takim wariatem malym robic?Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Forkate



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:05, 25 Kwi 2007    Temat postu:

Ja marzę i marzę i marzę o własnym małym domku na odludziu, własnej małej stajence i własnych 4 koniach. Marzenie zawiera chętkę na brak pracy zawodowej, pieniądze niechaj lecą z nieba, a ja będę sobie tam żyła z kopytniakami. Niestety opcja raczej niedostępna, więc pozostaje mieć nadzieję na znalezienie dobrze płatnej pracy i szukanie miejsca na ziemi.
Co do marzeń, to ja marzyłam bardzo intensywnie, przez jakieś 4 lata, ale tak intensywnie że wręcz chorobliwie - o moim obecnym koniowatym. Marzyłam jeszcze jeżdżąc na nim, marzyłam kiedy opuściłam Stodoły. Do teraz pamiętam ten nieustanny ucisk, dziwne uczucie...Wszystkim naokoło mówiłam, jak bardzo chcę mieć konia, że nie wytrzymam, że Fordzicha...Pamiętam jak wyobrażałam sobie, że Fort biega po mojej łące. Dziś taki obrazek mam zapodany codziennie. Widzę go z okna. Jak to się stało? Nie wiem. Jakiś przypadek, zrządzenie losu sprawiło, że umówiłam się z ówczesnymi opiekunami na jazdę. Po kilku jazdach okazało się, że jest na sprzedaż - i tak od ponad roku jest naprawdę mój. Czasem myślę, że to niemożliwe, a jednak.
Spełnienie marzenia wiąże się z codziennym wywalaniem gnoju, karmieniem, słaniem, dbaniem, remontami, budowaniem ogrodzeń, załatwianiem siana i słomy, transportu, weterynarza, kupowaniem sprzętu i dodatków, na które jakoś cały czas mam zapotrzebowanie. To wszystko po pracy na pełen etat oczywiście.
I nie myślcie że użalam się nad sobą, wręcz przeciwnie - cieszę się, że jest ze mną, dzięki mojej pracy i wsparcia rodziny wygląda na zdrowego, chyba nawet szczęśliwego konia. Mam nadzieję, że czeka mnie z nim jeszcze długich kilkanaście lat...I myślę, że na nim się nie skończy - będą następne Wesoly Od jednego się zaczyna hehe, potem to już lawina idzie Wesoly i całe życie zapełnione końmi, bo z tym nie można skończyć, nie da się.
Po tym rozległym OT, radzę Ci Delphio naukę w kierunku, który zapewni Ci dobrze płatną pracę, a konie niech będą na początek "dodatkiem". Kiedyś, jak zaoszczędzisz, być może postawisz swoją małą stajenkę, być może przerodzi się ona w miejsce zarabiania pieniędzy i w końcu osiągniesz swój cel Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 22:19, 25 Kwi 2007    Temat postu:

Delphia napisał:
i co z takim wariatem malym robic?Wesoly


Kiedy idziemy z nim na wybieg, lub do stajni, to oczy mamy dookoła głowy, bo nigdy nie wiadomo co mu strzeli do łebka... kiedy bryka niebezpiecznie blisko, lub na mnie szarżuje przerazony to klaszczę jupi .. na razie to wystarczy
Zastanawia nas dlaczego nie trzyma się blisko mamy... ona pewnie tez się nad tym głowi. Mały jest bardzo odwazny i zawsze stara się wszystko co go zaciekawi powachac i obskubać :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Delphia
Jaxa forever!!! :]


Dołączył: 11 Lut 2007
Posty: 1902
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice

PostWysłany: Śro 22:32, 25 Kwi 2007    Temat postu:

tylko co wybrac? bo to co teraz wybiore zapewni mi droge do przyszlosci:0 oczywiscie, ze marzy mi isie wlasny kon... nad wiekszym interesem czyli jakas stadninka nigdy nei marzylam. chce poprostu dorobic sie wlasnego konia, ktorego bede kochac ze wzajemnoscia i nigdy mnie nie zdradzi... juz w wieku 4 lat odprawialam w domu przedstwienie pt"kupcie mi konika!". zawsze konczylo sie to histerycznym placzem...
Dakron-w takim razie wyrosnie z niego dorodne ogierzysko:D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
blueberry
geniuszka rewolucjonistka


Dołączył: 20 Mar 2007
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z zewsząd
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:47, 25 Kwi 2007    Temat postu:

majak
Cytat:
Bluberry - jak to zootechnika to material 2/3 wetu.....no gdzie ty to masz?

ja nie mam, to subiektywne odczucia znajomych Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin