Stajenka

Hoss Cartwright · Gość

Kupiłem w sklepie sportowym ciężarki dla bokserów i teraz będziemy naprzemiennie je przypinać do nóg. Rano ja na poranne biegi wiecorem Yogi na poprawienie kłusa.
Nie to żebym byl niedoskonaly... klamca

Tomek_J

guli · Gość

Zdaje się,że w treningu koni sportowych, używanie cięzarków do nóg końskich jest stosowane <eh?>

osm

Tak - nawet na zawodach na rozprężalni skaczą w ochraniaczach z ciężarkami, choć jest to niedozwolone.
Różne dziwne rzeczy ludzie robią.

Hoss Cartwright · Gość

Promyl

Mestena

dobre ......

Dekster

Gdzieś mi sie obiło o uszy ,ze ciezarki stosuje sie po to by poprawić umieśnienie nóg a co za tym idzie koń moze je wyzej podnosić.Szczególnie
stosuje sie to u koni wystawowych.Takie duze, ciagłe obciazenie napewno nie wpływa dobrze na stawy

osm

U koni wystawowych się stosuje, bo jak chodzi z obciążeniem to stara się podnosic łapy wysoko, po zdjęciu zaczyna latać

I kupcy się na to nabierają.

Hoss Cartwright · Gość

tak jeżdże okoo 8 minut, by podnieść wyżej nogi koniego. Podobny efekt uzyskuje jeżdżąc naprzemian po niezaoranym ściernisku tak by nie zanudzic Yogiego. dziwi mnie wasze zdziwienie.

kwiatkonie

Czy Twój konio ciągnie nogami po ziemi? ( zdarzają się takie jednostki z wybitnym ruchem, ale posuwistym, które scierają sobie regularnie czubki kopyt, bo za bardzo szurają nimi po ziemi) Jeśli nie to trochę chyba nie rozumiem idei. Popaprane amerykańce przyczepiają łańcuszki do pęcin, żeby uzyskać podobny efekt- jak koń nie podniesie wysoko nogi to się gwizdnie łańcuszkiem, a to boli...

Hoss Cartwright · Gość

Nie ciągnie, ale ideałem nie jest. Poprawianie chodu to chyba nie tylko żeby nie, ale także, aby tak. Albo inaczej to nie tylko likwidowanie wady, ale także udoskonalanie dobrego. Nic nie yest tak dobre aby nie mogło być lepsze.

dakron

Czy to nie ma związku z ostatnimi waszymi wywrotkami ?
Chcesz aby Yogi wyżej podnosił nogi i przestał sie potykać ?

majak

A to nie lepiej praca na cavaletti do takich celów?

Hoss Cartwright · Gość

Łonen się nie potyka raczey i to est w nim wyjątkowe, a wywracamy niezwykle rzadko, ale to konsekwencja tego, że raczey unikam dróg i ścieżek leśnych, a wybieram bezdroża.
Yogi ma nadwagę a ja anoreksją także dotknięty nie jestem, więc czasem mam takie wrażenia, że mógłby bardzie miękko stawiać nóżki na ziemi.