Stajenka

Jackson

Zaczelam jezdzic tak : rozgrzewke robie ze strzemionami jazde prawidlowa bez i na koniec jazdy znowu ze by przypomniec sobie jakie fajne sa strzemiona Mruga

(no i na rozgrzewce jeszcze troche polsiadu)
..zobaczymy jak to bedzie.. mam nadzieje ze pomoze.
Dzieki Wesoly

martik

Niestabilna lydka jest wynikiem bledow w dosiadzie i jest dosc uciazliwa dla konia. Jesli przypomnimy sobie, ze kon odbiera nasze sygnaly podawane przez rece, lydki, ciezar ciala, to od razu widac, ze mozna konia niezle rozkojarzyc poprzez niespokojna lydke.
Kon zdajac sie na prowadzenie przez czlowieka, powinien miec stale, niezachwiane zaufanie do jego pomocy, w tym do lydki. Dlatego wiec trzeba pracowac ile sie da, zeby ta lydke uspokoic.
Tzw. "latajaca lydka" to moim zdaniem przede wszystkim brak dobrego oparcia w strzemieniu. I tutaj mozna podejsc do problemu z roznych stron:
- sprawdzic, czy strzemiona nie sa za dlugie,
- sprawdzic, czy jest sie odpowiednio rozluznionym w siodle,
- sprawdzic, czy nie trzymamy sie siodla lydkami i udami, ktore w ruchu podkurczaja noge w gore i wowczas brak jest odpowiedniego kontaktu ze strzemionami,
- sprawdzic, jak siedzimy w siodle i czy siodlo jest odpowiednio dobrane do nas i do konia,
- sprawdzic co sie dzieje z pieta podczas roznych chodow (pomaga wizualizacja z ciezarkami przyczepionymi do piet Mruga

).
Po analizie mozna sie zabrac za poprawianie bledow.
Ja tez jestem za jazda na oklep ale umowmy sie, dla dobra konia nie powinno sie tego robic zbyt czesto- w koncu siodlo chroni tez konski grzbiet.

Amasza

ja mialam na tyle dobrze ze, głównie w lato jezdzilam na oklep na różnych koniach. dzieki czemu często ćwiczyłam dosiad nie męcząc przy tym jednego konia Wesoly