Stajenka

pumcia

Zaczynam właśnie trochę poważniej ćwiczyć chody boczne. Na tapecie mam ustepowanie od łydki i łopatkę do wewnątrz w stępie i kłusie. Czy macie jakieś sprawdzone sposoby żeby wyczuć czy koń Wam to robi prawidłowo?. Muszę przyznać że jeśli chodzi o łopatkę to mniej więcej mogę wyczuć czy jest dobrze robiona ale już z ustepowanie gorzej. Nie mam pojęcia czy koń krzyżuje nogi czy tez tylko dostawia. Czy to się da jakoś sprawdzić? I powiedzcie co sądzicie o tej łopatce i ustępowaniu. Ja widzę spro błędów - ciekawa jestem co powiecie. Postaram sie zamieścic zdjęcia a tymczasem filmik:
ustępowanie i łopatka

nongie

Nikt sie nie odzywa,to ja bede strzelać <eh?>
Jeżeli to pierwsze było ustępowaniem to chyba za duże zgięcie (źle widać z tej perspektywy, ale tak jakby zad zostawał), a przy łopatce za mało łopatki (wygląda jak kolejne ustępowanie). A nie powinno sie tego ćwiczyć przy ścianach?

osm

W łopatce był moment, gdzie było OK, ale moim zdaniem troszkę za krótko (nie widac dokładnie). W ustępowaniu jest lepiej, ale też trochę za krótko, żeby ocenić.
Łoptakę początkowo robiłbym z wolty w narożniku, żeby konia zgiąć wcześniej i takim zgiętym kontynuować jazdę na ścianie. Z kolei ustępowanie pojechać prostym koniem ustawionym w odpowiednim kierunku, a zaczynać od dojazdu pod skosem do ściany i kontynuować w ustawieniu.

pumcia

Ustępowanie od prawej łydki w lewo:

i tu też:

łopatka w prawo

łopatka w lewo:

pumcia

w łopatce widać mało zgięcia - zwłaszcza w łopatce w lewo ale koń kroczy po trzech śladach - czyli dobrze czy za mało?

Ustępowanie na pierwszym zdjęciu to chyba zad został i chyba coś z głową jest nie tak. A na drugim wygląda już lepiej. Czy tak jest poprawnie?

pumcia

osm

No tak

To z tego co widzę, na pierwszych 2 zdjęciach jest raczej ustępowanie od prawej łydki. I na pierwszym zdjęciu za dużo zgięcia w szyi. W ustępowaniu koń powinien być ustawiony, więc zgięcie w szyi zupełnie nieznaczne.. Troszkę trudno ocenić z tego kąta zad, ale wydaje się być poprawnie. W ustępowaniu pilnuj, zeby nie zginać szyi za mocno.

Łopatka w prawo lepiej od tej w lewo, ale to znowu w lewo to nie łopatka do wewnątrz, a zad do wewnątrz i za mało zgięcia. W pierwszej jest w miarę, choć bardziej bym zgiął w żebrach i szedł zdecydowanie po 2 śladach, czyli czterech liniach kopyta. Na trzech liniach i prostym ustawionym koniu to ustępowanie od łydki.

pumcia

no doooobra w końcu jestem płci żeńskiej to już mi sie kierunki nie moga pomylac?? Wesoly

oczywiście że od prawej łydki Wesoly

to drugie to łopatka - wymaż tą ścianę Wesoly

naprawdę szłam drugim śladem robiłam łopatkę w lewo (czyli pyszczek do ściany). Czyli mówisz żeby w łopatke robic po czterech liniach? Ale rozumiem że przód się krzyżuje a zad nie??

osm

No są dwie szkoły wykonywania łopatki do wewnątrz. Moze być na 3 lub 4 liniach. Na 4 jest ćwiczeniem bardziej zaawansowanym, wymagającym większego zgięcia i podstawienia zadu. Ale to cały czas jest łopatka do wewnątrz.

W każdym razie tylne nie krzyżują się. A stopień wygięcia trzeba dostosować do konia. Dużo gorsza jest utrata rytmu niż za małe zgięcie.

nongie

pumcia

az z wrazenia obejrzalam filmik jeszcze raz. Lopatka jest na filmiku przy scianach a ustepowanie na przekatnych.

nongie

A to już chyba wiem o co chodzi - mam teraz bardzo wolne łącze i pewnie nie udało mi się sciagnąć filmiku. Pewnie widziałam same ustępowania, a łopatki były potem. Przepraszam za mieszanie cisza

rider

To co widać najlepiej to łopatki na ścianie.

Pierwsza - w prawo jest niestety krzyżowaniem czyli ustepowaniem wzdłuż sciany.

koń jest prosty - zad "wypada " na ścianę, a nie zostaje na ścieżce. Przy zmianie na łopatkę w lewo zad powinien cały czas poruszać się po tej samej linii czyli prosto.

A jak było?

Co do ustępowań - wyglądają dość prawidłowo , ale perspektywa jest dość słaba aby ocenić .

nongie

W niedziele szlifowalyśmy z Omegą łopatki i ustepowania (u mnie chwilami byla to obróbka skrawaniem, hyhy) no i doszedł nowy element - zad do wewnatrz. To ostatnie baaaardzo mi sie podoba.
Mamy zdjecia, choć z nie najlepszej perspektywy - postaram się wieczorem pokazać.
Przy okazji dowiedzialam się, ze moj kon-profesor Wagabunda to nie jest określenie na wyrost, chodzil konkursy do "C"!

Paskuda