Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Obniżenie głowy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
guli
Gość





PostWysłany: Wto 9:40, 13 Cze 2006    Temat postu:

Jak opuściłam ręce , to widać,że Kuba nie opuścił głowy.Na wyszkolonych koniach/ tych z Anglii/ maja luźną szyje, mimo trzymanych wysoko rąk
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hoss Cartwright
Gość





PostWysłany: Wto 10:03, 13 Cze 2006    Temat postu:

A propos obniżania głowy.
Czy na czambonie można jeździć, czy jest to wynalazek tylko do lonżowania? Czy czambon i wodze stosowane razem nie dają sprzecznych poleceń koniemu?
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
guli
Gość





PostWysłany: Wto 10:09, 13 Cze 2006    Temat postu:

Chambonem człowiek nie działa, właściwie to koń nim operuje, tak mi się przynajmniej wydaje mysl
On idzie od popręgu, w góre do kólka kantara i schodzi do wędzidła.
Jest niewygodny dla konia, gdy ten zadrze głowe w górę.Wystarczy,ze lekko opuści i nic go nie trzyma
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hoss Cartwright
Gość





PostWysłany: Wto 10:14, 13 Cze 2006    Temat postu:

Wiem, bo mam i stosuje (do lonzowania) i znam zasade działania , ale sąsiad jak zobaczył ze jeździłem na tym to mnie op.... cisza
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Wto 10:29, 13 Cze 2006    Temat postu:

guli napisał:
Jak opuściłam ręce , to widać,że Kuba nie opuścił głowy.


To kwestia czasu, jeśli do tego dołożysz popedzającą łydkę - powinien znaleźć drogę w dół.
Ważne, zeby miał tę drogę otwartą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
guli
Gość





PostWysłany: Wto 10:52, 13 Cze 2006    Temat postu:

Nadal będę się upierac,że takie połozenie rąk jest właściwe, no przynajmniej z punku ksiązkowego, klasycznego Wesoly
Spotkałam kiedyś instruktorkę, która pokazywała mi na klaczy, która wysoko nosiła głowę- jak ona obniza.
Otóż ciągnęła ręką bardzo mocna w dół,poniżej swojego kolana- wręcz kładła się na wodzy
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:02, 13 Cze 2006    Temat postu:

guli napisał:
Spotkałam kiedyś instruktorkę, która pokazywała mi na klaczy, która wysoko nosiła głowę- jak ona obniza.
Otóż ciągnęła ręką bardzo mocna w dół,poniżej swojego kolana- wręcz kładła się na wodzy.

No cóż- to źle robiła! Chociaż jest jeszcze ta kwestia, o której pisałam w poprzednich postach. Koń przy ludzkiej pomocy sam powinien dojść do tego, że z głową nisko jest mu wygodniej. Są jednostki bardzo oporne, które mimo zachęcającego działania ręką (czyli delikatnego, subtelnego bawienia się) nie chcą reagować. Jedna ze szkół mówi, że powinno się wówczas pokazać dosadnie koniowi, że praca z uniesioną głową jest dla niego wielokrotnie bardziej nieprzyjemna niż z opuszczoną. Tu chodzi mniej więcej o to, że jedziesz powiedzmy stępem i bawisz się wewnętrzną wodzą, mocno najeżdżając konia na wędzidło. Jeśli po jakimś dłuższym okresie czasu on nadal nie odpowiada na Twoje namowy, by odpuścił w szyi (a Ty jesteś w 100% pewna, że dobrze działasz na niego dosiadem i najeżdżasz go na wędzidło), to możesz podebrać go na bardzo mocny kontakt i pójść w takim mega wysokim ustawieniu z mocnym kontaktem przez paręnaście metrów. Ważne jest oczywiście, żeby nie uderzać konia po pysku wędzidłem- należy jedynie maksymalnie wzmocnić kontakt po to, by za te paręnaście metrów kontakt ten odpuścić i jeszcze raz, po dobroci pokazać drogę w dół zachęcającą ręką. Każdy koń po mocniejszym kontakcie zechce odpuścić głowę i wytchnąć na chwilę- jeździec musi wykorzystać ten moment by konia pochwalić i pokazać mu, że chodzenie z takim ustawieniem jest zdecydowanie lepszym rozwiązaniem dla niego.
Guli, piszesz, że będziesz się upierać przy klasycznym ustawieniu ręki- owszem, jest ono zasadne i poprawne ale jeśli koń idzie z zadartą głową to Twoim priorytetem powinno być obniżenie mu tej główki a dopiero potem poprawne ustawienie ręki. Możesz opuścić rękę na chwilę, sprowokować do obniżenia a jak ono nastąpi, to momentalnie powrócić do linii prostej Wesoly

A teraz w sprawie pytania Hossa- przyznam się, że ja również spotkałam się z podejściem takim, że jeżdżenie wierzchem na chambonie nie uchodzi. Sama nie wiem dlaczego, bo faktycznie chambon nie jest powiązany z ludzką ręką... Widziałam wiele razy konie chodzące pod siodłem na chambonie i nie odnotowałam w tym nic złego. Ale może to dlatego, że moje lajkonickie oko po prostu tego nie zauważa... mysl
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:04, 13 Cze 2006    Temat postu:

Pozwole sobie zacytowac słowa Lechity:
"ustawianie go tak a nie inaczej przynosi mu niewygodę więc nie będzie tego robił,
nie pomagasz mu absolutnie siedząc bez równowagi na nim i bez rozluźnienia, tym sposobem jeszcze bardziej trenujesz mu nie te mięsnie"
dlatego opisałam Twoja pozycję na zdjęciach poneiważ problem nie lezy w samym koniu a różniez w dosiadzie. Samymi rekami to sobie mozesz memłac ten pysk, zakładac inne patenty ale trzeba tez popatrzeć na siebie.
To nie była loża szyderców jak ją okresliłaś, to była moja osobista chęć pomocy. Cóż jak ktoś wybiera z wszytskich odpowiedzi tylko to co mu pasuje i nie czyta ze zrozumieniem....nie moja wina.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:10, 13 Cze 2006    Temat postu:

Majka, a Ty wiesz może dlaczego nie powinno się jeździć wierzchem na chambonie? Bardzo mnie do zaintrygowało...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
guli
Gość





PostWysłany: Wto 12:15, 13 Cze 2006    Temat postu:

martik napisał:

Guli, piszesz, że będziesz się upierać przy klasycznym ustawieniu ręki- owszem, jest ono zasadne i poprawne ale jeśli koń idzie z zadartą głową to Twoim priorytetem powinno być obniżenie mu tej główki a dopiero potem poprawne ustawienie ręki. Możesz opuścić rękę na chwilę, sprowokować do obniżenia a jak ono nastąpi, to momentalnie powrócić do linii prostej Wesoly

Przyznaję,że jestem zbyt słabym jeźdźcem, żeby dochodzic do obniżenia poprzez jazdę na nim.
Ba,, ja to nawet nie bardzo rozumiem, o czym piszesz Ty i Nongie uuu

A wsiadłam z chambonem po krótkim lonzowaniu, poniewaz znowu uparł się, że nie umie w lewo sss
Więc uznałam,że zamiast walczyc, które z nas jest bardziej uparte- poszłam na łatwiznę i wsiadłam na niego- muszę mu zmiękczyc tę lewa stronę.
Poza tym, jak poobserwowałam na lonzy, to doszłam do wniosku, ze nie ma chambon powiązania z reką
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Wto 12:17, 13 Cze 2006    Temat postu:

Ja się tak domyslam, ze przy jeździe terenowej czasem kon potrzebuje głowę podnieść a nawet poderwać dla złapania rownowagi (zejścia, nierówności terenu) - jeżeli chambon sprawi mu wtedy ból, to bedzie nie fair.

Natomiast nie widze powodu, dla ktorego jazda z chambonem na placu miałaby być szkodliwa - o ile wdraża się konia do tej pracy stopniowo i z umiarem. Na pewno to delikatniejsza metoda, niż pokazywanie drogi na dół za pomoca czarnej wodzy (ktora - dobrze użyta - m.in. do tego celu ma służyć).


Ostatnio zmieniony przez nongie dnia Wto 12:23, 13 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:17, 13 Cze 2006    Temat postu:

U nas jeździ sie wierzchem na czambonie równiez.
Młode konie chodzą, starsze od czasu do czasu aby sobie przypomniały.

Może jest to związane z tym, że w książkach pisza ze patent tylko na lonżę ale nikt do tej pory nie napisał czemu pod siodłem nie.
W sumie gog juz mozna niby pod siodłem (a przynajmniej częściej się z taka opinią spotkałam, oprócz tego, że na lonży też dobry), może nawet lepszy niż czambon.

Co do samego czambonu pod siodłem - przeciwdziała podnoszeniu głowy - czyli przy nabraniu wodzy uczy konia niskiego ustawienia - czylidziałanie jak wytok ale skuteczniejsze a przynajmniej łatwiejsze w operowaniu od wytoka (nie ma połączenia z wodzami) może dlatego jest także używany pod siodem.

Może to jest tak jak ze wszystkim - oficjalnie napisac/podac/powiedziec nie można ale z umiarem i głową wszystko można stosować byle nie było to w tym wypadku wymuszanie okreslonego ustawienia a pomoc szkoleniowa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
guli
Gość





PostWysłany: Wto 12:25, 13 Cze 2006    Temat postu:

nongie napisał:
Ja się tak domyslam, ze przy jeździe terenowej czasem kon potrzebuje głowę podnieść a nawet poderwać dla złapania rownowagi (zejścia, nierówności terenu) - jeżeli chambon sprawi mu wtedy ból, to bedzie nie fair.

Natomiast nie widze powodu, dla ktorego jazda z chambonem na placu miałaby być szkodliwa - o ile wdraża się konia do tej pracy stopniowo i z umiarem. Na pewno to delikatniejsza metoda, niż pokazywanie drogi na dół za pomoca czarnej wodzy (ktora - dobrze użyta - m.in. do tego celu ma służyć).


Chyba jeszcze nikt nie wpadl, żeby używac chambonu do jazdy terenowej mysl
To chyba zupełne nieporozumienie, z przyczyn, o których piszesz
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Wto 12:28, 13 Cze 2006    Temat postu:

guli napisał:
Chyba jeszcze nikt nie wpadl, żeby używac chambonu do jazdy terenowej mysl
To chyba zupełne nieporozumienie, z przyczyn, o których piszesz


Ja już widzialam chambon w terenie w kilku stajniach.
Ba - sama go kiedyś w teren zabrałam.
Było nie fair wobec konia, ale dla mnie bezpieczniej, bo jechalam sama i nie bylam pewna co Channel wymysli po drodze.
(to wyznanie proszę zapisać pod hasłem "grzechy młodości")
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
guli
Gość





PostWysłany: Śro 8:53, 14 Cze 2006    Temat postu:

Jeszcze w sprawie chambonu.
Męczy mnie sprawa "techniczna"
Pierwszy raz posłużyłam się wytokiem, do którego przyczepiłam gumy.
Ale wtedy jest za długo, więc przekładam gumę przez popręg, juz bez wytoka.
Tylko,że guma jest okrągła, więc mam wrażenie ,że uwiera konia w brzuch mysl
Jak te sprawe rozwiązać?
Czy można zamiast gumy zastosować jakis inny wynalazek?- linkę, czy powinno byc to elastyczne?
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin