Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Partynice Dressage Competition 14-16.09.2007
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Pon 12:07, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Co do "chowania" i dnia codziennego koni dresazowych to ich zycie ogranicza sie do stania w boksie i treningu na hali lub czworoboku . Padoki - sporadycznie, bo na ogol rozpiera je energia i "a nuz by sobie krzywde zrobily". Bledne kolo sie wiec zamyka.
Stad - czesto sie zdarza, ze takie wlasnie konie z ich "inkubatorow" trafiaja na zawody, gdzie - jak to na zawodach - jest pelno ruchu, halasow, powiewajacych bander, flagi reklamy, kamery i co tam jeszcze ludzie nie powymyslaja.
Uwazam, i nadal bede trwala przy swoim zdaniu, ze kazdy kon - czy to skoczek, czy to dresazowiec - powinien miec przede wszystkim NORMALNA I ZROWNOWAZONA PSYCHIKE!!!! a takiego konia wychowuje sie dozujac: treningi, padokowanie i .... co uwazam za konieczne - obycie w jezdzie w teren! To niestety tylko marzenie - jesli chodzi o polski dresaz - a szkoda. Przewinelam sie przez wiele miedzynarodowych zawodow dresazowych duzo wyzszej rangi niz te na Partynicach i musze Wam powiedziec, ze konie nie ploszyly sie i nie byl zdziwione, ze cala hala pelna ludzi klaszcze, pstrykaja flesze (choc nie wolno) itp, itd.
A skad u Mozambika to przekonanie, ze kon skokowy - moze byc inaczej chowany niz dresazowy????
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Pon 12:12, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Jeszcze refleksja dot Nabucco. Otoz poznalam tego ogiera lat temu bardzo wiele, gdy byl 4 letnim mlodziakiem trenowanym (wlasnosc) p. Wandy Wasowskiej. Dzis ten kon musi byc w tzw zaawansowanym wieku. Pani Wanda jeszcze w zeszlym roku sama na nim startowala w Sopocie otrzymujac podobne noty czyli w granicach 40- paru procent (co jest wynikiem b. b. slabym i sklaniajacym do refleksji). Czy w tym roku kon zostal sprzedany, czy tez dany w trening innej zawodniczce - nie wiem, mysle jednak, ze swoje lata "swietnosci" (nigdy zreszta nie byl wysoko notowany) ma Nabucco poza soba i pewno stad taka porazka.
Sztuka jest umiec sie wycofac u godnoscia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P


Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Płaskowyż tarnowski

PostWysłany: Pon 13:00, 17 Wrz 2007    Temat postu:

NIc podobnego!Jeśli w ostatnich dniach nie został sprzedany to nadal jest własnością p.Wandy.Byli w te wakacje razem w Starych Zukowicach,gdzie odbywały się treningi.Pani Wanda przywiozła (chyba 3 ale pewna nie jestem) konie w tym właśnie Nabucco.
Ta Pani może nie ma lat "naście"ale chciała bym,żeby któreś z nas siedziało w tym wieku tak jak ona.A na Nabucco może w tej chwili jeździ wnuczka.Choć nie udało mi się poznać tej osoby mam do niej wielki szacunek,w wiosce western jeszcze długo po jej wyjeździe nie mówiło się o nikim innym.
Z tego co słyszałam to takie PRAWDZIWE konie uj muszą być poprostu impulsywne,popatrzcie co niejednokrotnie wyprawiają zawodnicy na dekoracji żeby koń się "pobudził" i tytm samym lepiej pokazał w ruchu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mozambik



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 13:07, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Boubi - a skąd u ciebei taka reflekjsa ze u mnie taka refleksja ????
to nie ja , tylko PAskuda napisała cos o "inkubatorze" , ja napisałm ze skoczek i dresiaż ma przed sobą inna zadanie postawione , wg mnie dresiaz ma trudneijsze. MOje osobiste zdanie.

po za tym , co do codziennego zycia koni sportowych ( codziennych obserwacji z rózyh pensjonatów i stajni zwiedzonym pzrzeze mnie ) wraznie mam takie -
koniom ujezdzniowym zdarza sie wychdozic na padoki , na dłuzej lub krócej ale na padoki wychodzą
skoczkom -prawie wogole, ewentualnei karuzela lub spacer w ręku, własciele tych skoczków zawsze tłuamzcza sie jednym - ze kon przez ogrodzeni wyskakuje i dlatego padokowany nie jest .I nie będzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mozambik



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 13:12, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Dekster napisał:
Z tego co słyszałam to takie PRAWDZIWE konie uj muszą być poprostu impulsywne,popatrzcie co niejednokrotnie wyprawiają zawodnicy na dekoracji żeby koń się "pobudził" i tytm samym lepiej pokazał w ruchu.


no akuratna dekoracji nikomu na poibudzneiu nie zależy , wrecz przeciwnie

sek w tym ze po konkursie kon nie jest tak niesamowiecie skoncentorwany jak na pzrejezdzie , i wtedy rozgląda, patzry sie , chłonie bodzce z zewnątzr.A reguje tak jak reguej na codzien - czyli refleks, impuls, wrazliwośc, energia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dekster
Mam większego konia niż OSM :P


Dołączył: 23 Gru 2005
Posty: 1776
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Płaskowyż tarnowski

PostWysłany: Pon 13:16, 17 Wrz 2007    Temat postu:

A właśnie,że nie bo na dekoracji też ma ładnie wyglądać.
Mruga Czytałam nawet jakiś wywiad z zagraniczną zawodniczką,startującą wysokie konkursy,która swojemu koniowi dawała cukierki,żeby grzecznie stał a nie tak(jak sama powiedziała)robi większość zawodników pobudzając dodatkowo konia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Pon 13:40, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Cytat:
koniom ujezdzniowym zdarza sie wychdozic na padoki , na dłuzej lub krócej ale na padoki wychodzą
skoczkom -prawie wogole


szkoda że im się tylko zdarza.
A w tereny jeżdżą?
W naszej okolicy koni skokowych nie brakuje i są padokowane. Niektórych koni faktycznie nie można padokować (bardzo sporadyczne przypadki) bo wyskakują ale ujeżdżeniowcom też się może to zdarzyć. Że koń skacze nie znaczy że widząc drąg zaraz chce być po jego drugiej stronie, tak jak nie każdy ujeżdżeniowiec chodząc po pastwisku robi sobie ciągi i pasaże.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
weteran



Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 13:55, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Też byłem na partynickim torze,tyle że w sobotę no i dosyć krótko.Widziałem przejazdy kilku dosłownie koni w tym Nabucco.Konie w tym dniu były jakieś poddenerwowane a szczególnie w lewej części placu(tej dalszej od budek sędziowskich) bodajże trzy z nich w tym i Nabucco odmawiały posłuszeństwa w tym miejscu.Ciekawe,co to mogło być,przecież widownia oddalona bardzo daleko,nikt nie przeszkadzał,żadnych dodatkowych "atrakcji"typu skrzeczący głośnik,flesze fotoreporterów czy inne przeszkadzacze. Jednak konie wyraźnie coś wyczuwały i "fiksowały". Wracając do Nabucco,przepięknego konia,który mi bardzo się podobał wyraźnie zauważyłem,jako laik i amator jego złamaną szyję,jego chowanie się za wędzidłem i wręcz ucieczkę od niego,nie przyjmowanie wodzy! I zastanawiam się,czy ta pani,sławna na cały kraj nie nadużywa czarnej wodzy,traktując konie jak automaty do wykonywania pewnych zadań i nic więcej.Trudno jest mi na pewniaka to stwierdzić(jestem w dalszym ciągu tylko żółtodziobem w tej dziedzinie) ale każdy,prawie każdy koniarz za punkt honoru obiera sobie kurs na własną nieomylność nie wspominając o ciągłym dokształcaniu się i poprawianiu własnych błędów.Byłem jako ten świeżak bardzo zniesmaczony i już potrafiący na gorąco zauważyć takie błędy w ustawieniu konia,moim zdaniem karygodne i jeśli Boubi widziała go wielokrotnie uzyskującego tak niskie noty,to coś tu jest nie w porządku z tą trenerką! To jest tylko i wyłącznie jej wina! Tylko człowiek jest winny tego,że koń,przepiękny i chętny do pracy nie przychodzi do ręki,jest dosłownie "złamany w szyi" i nawet żucie z ręki w ogóle nie wychodziło tej zawodniczce.Ja w każdym bądź razie po występie Nabucco miałem już dosyć i opuściłem Partynice,nie czekając nawet na występ naszej Żanety.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mozambik



Dołączył: 01 Wrz 2006
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 15:07, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Paskuda napisał:

A w tereny jeżdżą?



ja jezdzę
inni z mojej stajni jezdzą , skoczki czasami tez sie z nami zabiorą

a pełni profesjonalisci tez w tereny jezdżą , chcoby po to zeby pracować nad siłą czy wytzrymałością

mysle ze to bardzij od chęci czy mozlwiosci jezdza zalezy niz od konia

weteran - wałscielka Nabucco nie od dzisiaj jest znana ze specyficznych metod treningowych , ale na koniu to nie ona siedziała :D


PS. PAskuda - tym masz cos osobiscie przeciw pingwinom ???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szalonaisa
Jestem szalona... mówią mi ;)


Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2495
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdzie wiatr poniesie :)

PostWysłany: Pon 15:31, 17 Wrz 2007    Temat postu:

weteran napisał:
Wracając do Nabucco,przepięknego konia,który mi bardzo się podobał wyraźnie zauważyłem,jako laik i amator jego złamaną szyję,jego chowanie się za wędzidłem i wręcz ucieczkę od niego,nie przyjmowanie wodzy! I zastanawiam się,czy ta pani,sławna na cały kraj nie nadużywa czarnej wodzy,traktując konie jak automaty do wykonywania pewnych zadań i nic więcej.


Przez chwilę pracowałam u "wielkiej pani trener" która konia 5 letniego puszczała w teren na munsztuku, tylko dlatego, ze nie znalazła czarnej wodzy... Smutny Jak zobaczyłam co się tam wyrabia to spakowałam manatki i więcej się tam nie pokazałam. W tym momencie znalazłam odpowiedź na dawno zadawane pytanie czemu w Polsce nie ma dobrych koni ujeżdzeniowych... Bo trenerzy i jeźdźcy je psują, a potem sprzedają np. do Niemiec bo koń jest nieprzyszłościowy. I co robią Niemcy na polskich nieprzyszłościowych koniach ujeżdżeniowych. Wygrywają zawody!!!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
weteran



Dołączył: 02 Maj 2006
Posty: 489
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 16:57, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Szalonaisa,coś jest na rzeczy ponieważ w kuluarach(no,za bufetem przy stołach,ha,ha,ha) usłyszałem takie zdanie od kogoś wysoko postawionego w handlu końmi:co by tu zrobić,aby Nabucco nie został sprzedany na zachód i pozostał w Polsce! Akurat,dla tego konia i chyba dla każdego trochę,zaznaczam trochę lepiej będzie chyba tam na tym "zachodzie" niż u nas. Chociaż i tam nikt specjalnie nie cacka się z końmi a szczególnie ze zdolnymi to i tak mniemam,iż chociaż troszkę lepiej są tam traktowane i z takimi ekstremalnie połamanymi w trzecim,czwartym kręgu szyjami jest ich na ujeżdżalniach mniej niż u nas.Być może się mylę,chciałbym w to wierzyć co napisałem. Zbyt mało widziałem jak dotąd zawodów w ujeżdżaniu w pełnym wymiarze,t.zn. przez cały czas trwania zawodów w innym kraju niż Polska lub Czechy.Teraz szczerze się przyznaję-mam coraz to większe obiekcje do dyscypliny zwanej ujeżdżaniem i zaczynam coraz częściej spoglądać w kierunku t.zw. jazdy naturalnej czy też western z pominięciem szalonych hamowań i ostrych slalomów.Czy znajdzie się jeszcze ktoś,oprócz Houg_ha mający podobne odczucia co ja?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
szalonaisa
Jestem szalona... mówią mi ;)


Dołączył: 24 Sty 2007
Posty: 2495
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdzie wiatr poniesie :)

PostWysłany: Pon 18:49, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Znajdzie się Wesoly Tylko naturalsi naturalsami Wesoly Ja tam wierzę w mix wszystkiego, pod danego konia, bo konie jak ludzie są różne i lubią różne rzeczy. Wiem po sobie , ze jak coś mi się nie podoba to mam problemy z akceptacją Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Pon 18:50, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Deksterku,
Co do Nabucco - to nigdy nie pisalam afirmatywnie, ze jest albo ma byc sprzedany. Z tego co wiem, to zawsze byl "oczkiem w glowie" swoje trenerki, wiec zapewne zostanie jej wlasnoscia do konca.
Co zas do osoby Pani Trener - to ja sama - mialam przyjemnosc, ale tez i cierpliwosc wspolpracowac z Nia jako "uczennica" przez niemal trzy lata.
Kiedys bywalysmy nawet u siebie w domach itp. Wiele Jej zawdzieczam, i wiele mnie nauczyla. Darze Ja szacunkiem i podziwiam za wytrwalosc i za to, ze do dzis dnia wsiada na konia. A to, ze jest to osoba kontrowersyjna - to chyba nie zdradzam tajemnicy poliszynela? Kiedys byla dla mnie "Alfa i Omega" - dzis wielu metod wowczas przez Nia stosowanych unikalabym jak jak diabel swieconej wody. Co zas do konia i wynikow - to noty na poziome 45% kazdego powinny sklonic do refleksji. Ot i tyle.
No i zdania o rownowadze psychicznej konia jako elemencie podstawowym w kazdej dyscyplinie - nie zmienie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 21:55, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Podoba mi się Wasza dyskusja, proszę o więcej. Wesoly
Dodam tylko że z krótkich obserwacji poznańskich pingwinów wyniosłam jeden wniosek. Oni boją sie jeździć w teren bo nie potrafią zapanować nad normalnie idącym koniem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Forkate



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 21:58, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Co do padokowania ujeżdżeniowców (padokowanie, mój ulubiony temat Mruga ), to z pierwszej ręki - czyt. właścicielki konia ujeżdżeniowego - posiadam informacje o stajni, w której za wypuszczenie SWOJEGO konia na padok właścicielka dostała taki opier... od swojego trenera że jej się odechciało. A koń po folblucie, karmiony najlepszymi paszami... Za to jak na treningu wydziwiał, to sam też dostawał wpier... Zapewne zależy od stajni, ale w tej o której mówię konia w życiu bym nie postawiła, choćbym miała dzięki temu wygrywać nie wiadomo jakie konkursy. No ale każdy ma jakieś swoje priorytety, dla jednych najważniejsze jest dobro konia, dla drugich sukcesy - ale jakim kosztem (oczywiście konia) okupione... Smutny
Dekster, też czytałam o tej pani, której koń na dekoracji zazwyczaj jest jedynym, który stoi w miejscu i się nie denerwuje zbytnio, chwała jej za to Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin