Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pomoce - sztuczne i naturalne
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Śro 17:50, 19 Lip 2006    Temat postu:

Ja uważam że sporo jeźdźców nawet moze i dobrych nie potrafi uzywac czarnej wodzy i wydaje mi się że nawet nie wie po co ją zakłada.
A tak jak powiedział W. Mickunas czarna wodza jest jak brzytwa w rękach małpy.
Może niektórzy uwążają że jadąc na czarnej wodzy to sa juz wielkimi i dobrymi jeźdźcami, nie wiem. Jedno jest pewne welu nie potrafi z niej korzystac, i nie wie po co ona jest.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 17:18, 29 Lis 2007    Temat postu:

To może dzisiaj o użyciu bata.

Problem : koń nie chce za Tobą iść, cofa się lub uparcie stoi

Moja rada to: zabierz ze sobą bat w typie ujeżdżeniowym. Ustawiasz się obok konia na wysokości jego łopatki, tak jakbyś zaraz miał zamiar ruszyć z nim do przodu. Trzymając wodze w prawej ręce jakieś 30 cm od wędzidła, w lewej ręce trzymasz zwisającą końcówkę wodzy i bat ujeżdżeniowy skierowany do tyłu, najpierw powiedz „idziemy” lub „naprzód” i rusz do przodu. Jeśli Twój rumak stoi jak zamurowany, wtedy nie zmieniając pozycji ciała w stosunku do konia trzepnij go batem w bok (za Twoimi plecami). Koń będzie zaskoczony, że dostał klapsa i ruszy. Wtedy pochwal go i powtórz „idziemy” lub „naprzód”. Kilka takich ćwiczeń pozwala na spokojne oprowadzanie konia.

W skrajnie trudnych przypadkach, trzeba poprosić kogoś o pomoc. Ty zaczynasz próbę prowadzenia od początku, a pomocnik w przypadku nieposłuszeństwa konia paca go długim batem do lonżowania.

Tylko raz w życiu spotkałam permanentnego uparciucha, który nie chciał opuścić pastwiska. Po 20 minutowej próbie klasycznego ruszenia go do przodu zmieniłam opcję. Ponieważ koń cofał się przy każdej próbie, wykorzystałam jego uparte dążenie wstecz i wyprowadziłam go cofając przez całą długość pastwiska.

Co o tym sądzicie??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Pią 6:54, 30 Lis 2007    Temat postu:

Pomysł z cofaniem całkiem niezły i twórczy!
Jednak na pastwisko nie zawsze idzie się z batem. Ja w takich wypadkach próbuję, czy nie da się konia ruszyć trochę po wężyku, często sie zdarzało ze po prostej było stanowcze "nie" ale trochę w bok już zaskakiwały. A czasem po prostu inny koń musiał iść pierwszy, nic tak kunia nie stymuluje jak perspektywa, ze zostanie sam bez stada :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Pią 10:48, 30 Lis 2007    Temat postu:

Sposób ogólnie dobry, niestety jak zwykle są wyjątki.

Łakomczuch pójdzie gdy zostanie przekupiony czymś dobrym, jabłko cukier itd. Halicz wciska nozdrza do kieszeni i można z nim do ognia wejść.
Kuźnia dumna pani - trzeba ją prosić po karku poklepać zachęcić słowem, może da się namówić na opuszczenie towarzystwa.

Pomocnik z tyłu konia, który głosem zachęca go do ruchu też działa skutecznie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 12:05, 30 Lis 2007    Temat postu:

Przekupstwo to doskonała metoda, niestety na jednego z koni z którym pracowałam nie działała. Właściciel juz wcześniej mnie uprzedził, że ten zwierz nie daje się sprowadzić z wybiegu, a był nim doświadczony jeździec.
Metoda bacikowa go tak zaskoczyła że bez problemów dawał się spacyfikować. z tym że ja mogłam go sprowadzać a innych olewał.

Wiecie ja ogólnie mam taką zasadę że z baciorem nie spaceruję, ale jeśli wiem że mam z koniem problem i mało czasu to potrafię go użyć.
Dla mnie "trzepnąć" i "pacnąć" ma małe zabarwienie siłowe, ale co napisać?
"Pogilaj konia batem"?
Macie jakieś propozycje jak zamienić nieszczęsne słowo "trzepnąć"?

A tak juz nie w temacie, niesamowicie doceniam społeczność Stajenki.
Jak widzę mamy odpowiedni poziom szacunku dla siebie, albo moderzy dobrze nas wychowali Mruga, mało kto odważa się na ataki personalne.
Dyskutujemy kulturalnie i nie idziemy na łatwiznę polegającą tylko na krytyce, ale staramy sie podać własne metody działania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:17, 30 Lis 2007    Temat postu:

Trzepnąć = trącić, ocucić :D , pobudzić do działania, zmotywować, hmmm na razie tyle mi wpadło.
Dla mnie jasne jest określenie "pacnąć", no trudno, żeby tu sobie wyobrazac nie wiem jakie bicie. Poza tym lekkie dotknięcie nie na każdego konia działa, w końcu musi je poczuć odrobinę a nie traktowac jak siadająca na skórze muchę.
A czyżby wyszło, że mamy samych aniołków, którzy konia batem nie tkną? Jezyk
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Pią 12:28, 30 Lis 2007    Temat postu:

Są konie z którymi batem nie wygrasz, krzyk lub bat i już wiadomo, że konia lepiej do stajni odstawić, bo z jakiejkolwiek pracy czy wymagań nici. A są takie, że jak nie klepniesz to udaje, że nie wie że o niego chodzi Wesoly
Między sobą konie też dogadują się czasami zębami, czasami nóżkami.

I niestety Majak muszę się przyznać, że zdarzyło mi sie tej jesieni parę razy z palcatem jeździc wstyd, nawet parę razy użyłam bo koń moje sygnały totalnie olewał wstyd
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 12:44, 30 Lis 2007    Temat postu:

Podoba mi się "trącić i zmotywować" Wesoly

Z batem to bywa różnie, jedne konie go olewają bo wiedzą że dostaną tylko jak naprawdę zasłużą, inne dostają histerii. Sa takie którym wystarczy pokazać bat i już jest spokój.
Dakron był takim histerykiem, a drugiej strony nie potrzebowałam bata na nim, widocznie ktoś wcześniej na nim jeżdżący zrobił mu krzywdę i nauczył bać się bata.

Bat niepotrzebny tylko przeszkadza w dłoni jeźdźca, jesli nie ma konieczności lepiej zostawiać go w stajni.. inna sprawa to ostrogi, ja czasami wole je założyć niż użerać się z koniem leniwcem..
Wydaje mi się że jeśli ktoś pisze że osoba używająca bata jest okrutna i nie rozumie koni, to chyba ma małe doświadczenie z końmi. Przecież każdy doświadczony jeździec wie że niektóre koniska to piekielne cwaniaki.

A i jeszcze jedno - nie cierpię krzyków przy koniach. uuu
Mam dość wrażliwy słuch i nie lubię jak ktoś nadziera sie do zwierza
"ty debilu nie rozumiesz co do ciebie mówię, przesuń sie !!"
a często wystarczy krótkie "przejdź"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Pią 12:54, 30 Lis 2007    Temat postu:

Cytat:
doświadczony jeździec wie że niektóre koniska to piekielne cwaniaki


chyba źle wychowane Mruga
Koń sam od siebie nie cwaniakuje wg coponiektórych Kwadratowy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
maxirok



Dołączył: 30 Lis 2007
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 13:22, 30 Lis 2007    Temat postu:

Jak jesteśmy na temacie palcata/bata i ktoś twierdzi, że używanie oznacza, że człowiek nie rozumie konia to może niech ta osoba przestanie używać wedzidła i siodła? To, że ktos używa bata nie znaczy że używa go źle i bije konia kiedy tylko ma na to ochotę.

Koń ma akceptować bata a nie bać się go, choć wiadomo jak to z niektórymi jest przez co niektóre konie bata się boją
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 13:22, 30 Lis 2007    Temat postu:

a ja nie znam takich co specjalnie źle wychowują swoje konie uuu więc jednak stawiam na wrodzone cwaniactwo
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin