Stajenka

Boubi · Wysłany: Sob 20:53, 22 Mar 2008 Temat postu:

No to pocwicz sobie nudna ale pozyteczna dresazowke.
To dobrze robi na zastale miesnie i na zakwasy i na Twoje kosci kulszowe....
A do skokow przymierzysz sie za jakis czas. Wesoly

W kazdym razie jest wiosna i trzeba ruszac d...sko, bo przyrosnie do fotela. mlotek

dakron · Wysłany: Nie 18:55, 23 Mar 2008 Temat postu:

Tak jest

dziś w ramach kontynuacji rozruszania d.. poćwiczyłam sobie przed TV wg filmu gimnastycznego "pośladki, uda, brzuch"
Zmachałam się, spociłam, zostałam obśmiano przez smarkatą, ale pobudzenie organizmu było bardzo przyjemne. Musze poprawić kondycję przed kolejna jazdą.

Boubi · Wysłany: Nie 23:43, 23 Mar 2008 Temat postu:

No to brawo Dakronku,
Przy tradycyjnym swiatecznych obzarstwie - takie gimnastyczne wyczyny! No... no....

Swieta prawda, ze ruch fizyczny podwyzsza nam poziom endorfin - i pomimo wstepnego zniechecenia - potem czujemy sie lepiej.
Pisz o kolejnych postepach Mruga

Dekster · Wysłany: Pon 13:37, 24 Mar 2008 Temat postu:

Bieganie np powoduje wydzielanie hormonu wzrostu dzięki czemu wyglądamy młodziej.Ja twardo zaczełam conajmniej co drugi dzień.
Głównie z powodu ze nie mieszcze sie w nic a kondycja to tak pobocznie

nongie · Wysłany: Pon 19:14, 24 Mar 2008 Temat postu:

Wzrostu czy szczęścia?

Dekster · Wysłany: Wto 7:02, 25 Mar 2008 Temat postu:

No tak rzeczytałam na 100%.A może oni kłamią Mruga

dakron · Wysłany: Śro 20:38, 26 Mar 2008 Temat postu:

Chyba szczęścia, bo ja nie cierpię biegać a urosłam całkiem sporo Mruga

Od wczoraj robię sobie przed pracą 30 minutowy spacer przez pół miasta.. szkoda że dziś tak okropnie wiało, uszka mi zmarzły i zaczęłam psikać.. piekielna zima sciana

ale spacerki super

Delphia · Wysłany: Śro 20:42, 26 Mar 2008 Temat postu:

a takie spacerki cos daja? Jezyk

bo ja od 4 lat spaceruje wieczorami z psem okolo godziny i oprocz tego, ze czasami zmarzne to nic nie czuje:P

dakron · Wysłany: Śro 20:47, 26 Mar 2008 Temat postu:

Wiesz jako istota długonoga mam zwyczaj szybko chodzić, bardziej maszeruję niż spaceruję, może stąd różnica. Mruga

W każdym razie po takim intensywnym marszu czuję się o niebo lepiej.

dakron

Właściwie mogę napisać, że "wróciłam w siodło" jupi

Zaczęłam w czwartek od 5 min stępa, piątek 10 min, niedziela 10 min, środa normalna pełna jazda z grupa ujeżdżeniową Wesoly

Było SUPER - najciekawsze że nawet mięśnie mnie nie bolą, czuję tylko troszkę kości zadnie Mruga

Przeprosiłam się ze swoim starym sprzętem, ale chyba bryczesy będe musiała kupić nowe. No cóż wiek zobowiązuje lol

W piątek przy kłusie czułam lekki brak równowagi, koń troszkę pływał, ale w niedziele było juz OK. Najwięcej obiekcji miałam przed wsiadanie, Juvik nie nalezy do małych koni, na szczęście był grzeczny i pięknie stał podczas moich karkołomnych wyczynów.

martik

No nie, no nie- a co to za swieto??? Zamiast robic brzuszki na zime, posadzilas sie w siodelko Agus?

No i kurka piknie! Widzisz, konioholikiem jest sie cale zycie- tak jak nikotynowcem i alkoholikiem rotfl

dakron

Właśnie żałuję że zamiast wybrać się do stajni z Olą zalegam przed kompem i planuję sobotnie porządki sciana

taka piękna pogoda

cinka

Dzień dobry!
Kilka lat temu (może 3?) zdarzało mi się sporadycznie udzielać na stajenkowym forum. Od chyba 4 lat jestem jednak tylko widzem na pokazach arabów oraz torwarowych zawodach, toteż i moja aktywność tematu spadła. Ale tej wiosny mam zamiar wrócić w siodło (w końcu!!!) .

Pocieszające jest to, że piszecie że jazdy konnej się nie zapomina, chociaż po tej mojej przerwie mam wrażenie, że nie będę umiała kompletnie utrzymać równowagi i w ogóle jeździć. W sumie się zastanawiam czy na początku nie spróbować jazdy na lonży. hmm...

I mam do stajenkowiczów pytanie - czy ktoś mógłby polecić mi jakąś stajnie w okolicach lub w samym Poznaniu? Ważne, aby był dojazd jakąś komunikacją publiczną i w miarę sensowna cena na studencką kieszeń. Mruga

Pozdrawiam!

martik

Witaj Cinka

Pewno, ze pamietamy i cieszymy sie, ze znow napisalas Wesoly

Super pomysl z powrotem w siodlo! Powroty w siodlo sa wspaniale- zobaczysz... No moze poza bolem miesni dnia nastepnego

Jesli chodzi o poznanskie stajnie, to ja zawsze, niezmiennie bede polecac [link widoczny dla zalogowanych] i instruktorke Asie, ktora tam prowadzi jazdy. Problem jest z dojazdem- bo to kawalek od Poznania ale mozna dojechac komunikacja podmiejska.
Naprawde warto

haniaho

Cinka życzę Ci udanego powrotu

.

Mój powrót nie przechodzi tak gładko jak myślałam i pewnie będę musiała pokazywać zdjęcia, żeby ktoś mi uwierzył, że kiedykolwiek skakałam, ale nie poddaje się.

Uda Ci się na pewno, trzymam kciuki.