|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 11:07, 11 Gru 2008 Temat postu: Prostowanie konia :] |
|
|
Cura jest krzywa i krzywo chodzi pod siodlem. Zauwazylam to juz jakis czas temu ale ostatnio to mam wrazenie, ze jeszcze bardziej to sie dzieje
Wczoraj, w stepie, po wyjechaniu naroznika na prawa reke, czulam jak wali mi sie na prawa wodze i "splywa" na prawo.
Wiem, ze przyczyna jest moje krzywe siedzenie. Staram sie nad tym panowac ale roznie bywa.
Prosze, poradzcie jakie cwiczenia zastosowac na prostowanie konia?
Do tej pory stosowalam jazde po prostej obierajac jakis punkt, do ktorego staralam sie prowadzic prostego konia. Ale nie wiem co jeszcze moglabym zrobic.
Taki sam problem mam w galopie- Cura idzie krzywo od zadu z lewej na prawo, konczac na glowie. W lustrze widze dokladnie jak idzie na 4 sladach
Moze cos poradzicie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Czw 11:30, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Martik,
Prawie kazdy kon jest "krzywy". Na ogol maja "mocniejsza" jedna strone i "slabsza" druga. To nie jest wielka wada, bo zdarza sie niezwykle czesto.
Co do cwiczen "prostujacych" - to naturalnie dobre jest juz to co robisz z Cura, czyli jazda po prostej i sprawdzanie czy slady tylu pokrywaja sladu przodu (masz lustra, wiec mozesz to sama korygowac). Jesli nie ma luster, to potrzebny jest ktos do pomocy z "dobrym okiem". Mozesz Cure sprobowac jezdzic w nieco odwrotnym ustawieniu w stosunku do tej strony ,na ktora "wpada". Dobrym cwiczeniem jest odwrotna lopatka. Mozesz to tez robic na kolach i duzych woltach, choc na kolach te cwiczenia sa dla konia duzo trudniejsze.
Co do wpadania lub wypadania zadu w galopie - to ja osobiscie kontroluje to u Melci z pomoca silnieszej lydki, albo bacika - pomaga, tylko trzeba miec mozliwosc sprawdzenia czy te pomoce i zabiegi dzialaja.
Powodzenia!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Iandula
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 13:37, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Oprócz wskazówek Boubi, długie, wąskie proste w terenie, działa
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pumcia
Lewada? Co to dla nas :P Deeesstaaa!
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sączów/Warszawa
|
Wysłany: Czw 15:16, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ja na prostych prostuję konia tylko w galopie. W pozostałych chodach prostuję właściwie tylko na łukach.
W galopie jeżdżę łopatką do przodu - tu mi bardzo pomaga wizualizacja, że zaczynam koło 20 m
W kłusie i stępie zaś - koła koła i koła tak aby koń nie wypadał/wypadał zadem/łopatką. Gdy koń się wyraźnie uchyla od którejś ze stron staram się mu pokazać jak bardzo może się jego ciało ruszać. Przesadzam wtedy wrzucając mu zad do środka lub odwrotnie wyrzuacając na zewnątrz albo jeżdżę chwilkę w odwrotnym ustawieniu na kole. Zazwyczaj konie szybko łapią jak jest najwygodniej. One po prostu nie wiedzą, że bycie prostym jest wygodne
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 17:38, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Wielkie, ogromne dzieki za rady
Cura jest krzywa od zadu z lewej do glowy na prawo (mam nadzieje, ze rozumiecie o co mi chodzi ). Kola lepiej nam wychodza w prawo, wydaje mi sie, ze Cura w ogole lepsza jest w prawo. Ale teraz z tym splywaniem- jak jade kolo na prawo, to nie mam problemu napierania na prawa wodze, dopiero na prostej ona wyraznie leci szyja i pyskiem w prawym kierunku. Wczoraj zrobilam doswiadczenie- trzymalam obie rece z wodzami w rownej odleglosci od obu bokow jej szyi. No i jadac na prostej ona ta szyje wygina w prawo- wyraznie jej szyja jest tuz na wodzy, podczas gdy z drugiej strony robi mi sie przepasc
Z kolei kola na lewo ida nam kiepsko, wpada zadem i lopatka wywala mi sie na zewnatrz- wiem, ze to przez moja chramolona, sztywna lewa reke No ale nawet jak przypilnuje, to to kolo rowne nie jest, bo jej jakby wygodniej jest isc po przekatnej niz w linii.
Zaczynam probowac z nia jazdy z ustawieniem glowy do srodka kola (do tej pory jezdzilysmy tylko na wprost), zaczne wiec ja gimnastykowac w druga strone, z glowa na zewnatrz. Pytanie czy sie nie pogubimy
Pumciu, jak zaczac jezdzic na niedoswiadczonym, mlodym koniu lopatka w galopie? Zaczac normalnie i nieznacznie wysuwac jej ta lopatke, ktora chce wyprostowac? Czyli ktora wlasciwie? Jesli ona w galopie na lewo, na prostej idzie po przekatnej z lewej na prawa (czyli prawa lopatka wypada)? Powinnam jej ta lopatke wypchnac w druga strone- nadmiernie, tak? Dobrze to rozumiem? Jak ja mam wtedy usiasc? Bardziej na lewo?
Troche jestem zmeczona, wiec moze nie do konca wszystko zrozumialam ale bede wdzieczna Pumciu, jesli zechcialabys mi to dokladnie rozpisac
Ostatnio zmieniony przez martik dnia Czw 17:52, 11 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pumcia
Lewada? Co to dla nas :P Deeesstaaa!
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sączów/Warszawa
|
Wysłany: Czw 18:26, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Marta postaram się.
Powiedzmy ze jezdzisz po czworoboku.
Zalozmy ze robisz zagalopowanie wjezdzajac na krotka sciane.
Scinasz narozniki tak ze wychodzi Ci tam pol kola 20 m.
I teraz jest kluczowy moment: wyjezdzasz na dluga sciane i jest taka chwila kiedy kon jest jeszcze zgiety bo wlasnie wychodzi z kola. Cala sztuka polega na tym aby to zgiecie utrzymać na linii prostej. Łopatki przesuwają się nieznacznie do wewnątrz ale Tobie może się wydawać, że to jest dużo bo jak przegapisz właściwy moment to musisz sciągnąć łopatki, które juz wypadły na zewnątrz.
Jeżdżę teraz 6 letnią klacz która nie pracowała więc można ją uznać za surową. Jest raczej nadsterowna i to ćwiczenie wykonywała "za bardzo" wjeżdżając mi do środka ujeżdżalni To było apropos pomocy dawałam za dużo i już byłam na kole zamiast na ścianie
Co do technicznych pomocy to bardzo mi pomogło tłumaczenie z Ujeżdżenia naturalnie. Mianowicie Twoje łopatki to końskie łopatki, Twoje biodra to końskie biodra. W sensie DOSŁOWNYM. Jeśli chcesz przesunąć łopatki używasz swoich łopatek. Czyli w tym ćwiczeniu: od pasa w dół siedzis normalnie galopując a od pasa w górę skręcasz się o tyle o ile chcesz przesunąć łopatki konia. Zrób to sobie w stępie - zdziwisz się
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
pumcia
Lewada? Co to dla nas :P Deeesstaaa!
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Sączów/Warszawa
|
Wysłany: Czw 18:32, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
martik napisał: |
Pumciu, jak zaczac jezdzic na niedoswiadczonym, mlodym koniu lopatka w galopie? Zaczac normalnie i nieznacznie wysuwac jej ta lopatke, ktora chce wyprostowac?Czyli ktora wlasciwie? Jesli ona w galopie na lewo, na prostej idzie po przekatnej z lewej na prawa (czyli prawa lopatka wypada)? Powinnam jej ta lopatke wypchnac w druga strone- nadmiernie, tak? Dobrze to rozumiem? |
Dokładnie tak. A ćwiczyć na obie strony.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:37, 11 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
To sie ciesze, ze dobrze zrozumialam I dziekuje za dodatkowe objasnienia. Po powrocie z pracy rzucilam sie do 101 cwiczen z dresazu- cos mi sie majaczylo, ze tam jest o prostowaniu i faktycznie, dobrze pamietalam Cwiczenia 19 do 29 sa dedykowane prostowaniu konia. Tyle, ze ja jeszcze do nich nie doszlam, to nie mialam jak ich wyprobowac. Ale teraz widze, ze ta droga jest bledna- ta ksiazke trzeba cala najpierw przeczytac a potem wybrac z roznych rozdzialow rozne cwiczenia na rozne problemy.
Dzis Cura zostala zaszczepiona, wiec jazdy nie bedzie ale w sobote wsiadam i sprobuje 19, 20 i 21 oraz cwiczenia polecone przez Was. Na razie na ujezdzalni.
Jak czas pozwoli to opisze cwiczenia i moje wrazenia z ich wykonania- moze komus sie przyda...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 12:00, 29 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Obiecalam relacje z cwiczen i juz co-nie-co moge napisac
Jednym z cwiczen jest jazda po prostej po scianach ujezdzalni, ze szczegolna uwaga na fakt kroczenia konia prosto. Niby takie proste a wcale nie jest Niemal caly czas musze pilnowac przesuniecia lopatki, bo jadac na prawa reke Cura wpada mi do srodka. Wiec zgodznie z radami, przesuwam jej ta lopatke przesadnie na zewnatrz, dzialajac wewnetrznym udem, obciazeniem lewej strony i noga zewnetrzna poprzez przesuniecie jej zadu do wewnatrz. Niby fajnie ale to strasznie meczace dla mnie Jakas taka nienaturalna jest to dla mnie pozycja
Kolejne cwiczenie to serpentyna po ujezdzalni ale bez dojezdzania do sciany- czyli jedziemy po scianie ale w odleglosci jakies 1,5 m od niej i robimy serpentyne z trzema zawijasami. Trzeba pamietac o niedojezdzaniu do sciany. Zawijasy wychodza pomiedzy literami na jednej scianie i w literze na drugiej. Tutaj trudnosc mam znow w prawo, bo Cura scina zakret. No wiec ponownie przesadnie ja wypycham na druga strone, zeby wrocila na normalny tor i poczula, ze tak jest jej wygodnie Na poczatku tego cwiczenia Cura robila je niedokladnie- musialam caly czas pilnowac dosiadem, zeby szla starannie, po wyznaczonej sciezce.
Nastepne cwiczenie, ktore stosujemy to jazda po kole w klusie i zatrzymania w trzech punktach kola. Tutaj oczywiscie problem lezy w plynnym przejsciu z klusa do zatrzymania i na odwrot, tak, zeby nie bylo zadnych krokow stepa. To cwiczenie moge tez z nia robic dopiero po jakiejs chwili, bo inaczej przejscie w dol nie wyjdzie spokojnie i bede musiala uzyc wiecej pomocy. Tutaj wlasnie- w tych przejsciach uzywam polparady i parady na obu wodzach- mimo jazdy po kole. Zatrzymanie bowiem, z tego co widac na rysunku w ksiazce, powinno byc na prostym koniu a nie na wpisanym w kolo.
A czy ktos z Was, kto ma ksiazke probowal juz te cwiczenia? Jesli tak, to z jakim skutkiem?
A moze ktos z Was ma jakies wlasne, dzialajace sposoby na prostowanie konia?
Ostatnio zmieniony przez martik dnia Czw 12:02, 29 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Czw 19:36, 29 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Martik,
Jak wszyscy wiemy niemal kazdy kon jest od urodzenia "skrzywiony". I to nie jest jakas wielka nowina, to tak jak my - ludzie - jestesmy albo praworeczni, albo leworeczni.
Masz racje, ze utrzymanie prostego konia na linii prostej - to trudna sprawa, ale to tez jest bardzo wazny i dobry sprawdzian dzialania naszych pomocy. Dobrze by bylo, zebys miala jakiegos doradce na ziemi (moze lustra wystarczaja?). Prostowanie konia w zasadzie robi sie tak jak to opisujesz - pomocami kontrujacymi. Logika zreszta podpowiada takie dzialanie. A to, ze ciezko idzie i nie zawsze wychodzi... to tez calkiem zrozumiale. Curze jest po prostu niewygodnie, wiec robi co moze, zeby przyjac pozycje "jak poprzednio". Dopiero po wielu godzinach treningu kobylka zrozumie (a moze i wyrobi sobie odpowiednie miesnie), ze tak jak Ty jej proponujesz - tez jest dobrze i w rownowadze.
Jedno co mnie troche dziwi w cwiczeniach, ktore opisujesz, to zatrzymywania na kole? (Jesli piszesz "kolo" - to rozumiem nie mniej niz 8 m, ale wszystko jedno). Ja cwicze zatrzymania zawsze na kawalku prostej - bo kon powinien stanac w tzw kwadracie, w rownowadze i tylnymi nogami podwtawionymi pod klode. Sama sie zastanawiam, czy zgiecie konia w ktorakolwiek strone nie przeszkadza w prawidlowych zatrzymaniach? A moze cos zle zrozumialam z Twojego opisu?
Melcia w galopie w lewo niemal z reguly lekko wpada zadem do srodka. Usilujemy to niwelowac poprzez zwiekszone dzialanie i przesuwanie do tylu wewnetrznej lydki + dodatek bata dresazowego po zadku. Na ogol jest poprawa. Sprobuj - moze zadziala?
Z jakiej ksiazki korzystasz? "101 cwiczen z dresazu?"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Czw 21:13, 29 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Boubi, tak, korzystam z 101 cwiczen. A pisalam o cwiczeniu 21 ze strony 60. No i wyszlo, ze jednak kon musi byc wpisany w kolo- czyli ja do tej pory zatrzymywalam nieprawidlowo, bo zatrzymywalam na wprost- tak jak na rysunku a nie jak w opisie Miej na uwadze
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Czw 23:23, 29 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Martik,
Przed chwila przeczytalam opis tego cwiczenia. Oczywiscie masz racje, bo takich wlasnie zatrzyman tam wymagaja. Kolo ma byc 15-metrowe; osobiscie jednak wydaje mi sie, ze to cwiczenie ma sie nijak do techniki prawidlowych zatrzyman w tzw kwadracie . No bo - jesli kon musi byc zgiety w prawo lub w lewo i w takim zgieciu sie zatrzymac - to tak sobie mysle - jak umiejscowi swoje nogi, szyje, potylice w pozycji stoj? No i jeszcze jedno zauwazylam, porownujac rysunek na stronie 60-ej i opis na str 61. Na rysunku sylwetka konia jest zupelnie prosta - w opisie zas cyt: "kon powinien stac z kregoslupem lekko zgietym wokol wewnetrznej lydki" - hm..... najwyrazniej mam zagwozdke
Jak siegam pamiecia (oczywiscie pamiec jest omylna)- to tez nie odnajduje programow dresazowych, w ktorych wymagano by zatrzyman, nieruchomosci czy cofania po luku czy na kole. No, ale treningowo rozne rzeczy sie przerabia... Ja widzialabym w tym cwiczeniu wiecej zagrozen - jesli chodzi o nauke i pozniejsze wykonanie prawidlowych zatrzyman+ nieruchomosci, niz pozytku z podstawiania zadu....
Napisz - jak Ty to widzisz od strony praktycznej? A moze jeszcze ktos inny zabierze glos w tej kwestii?
Ostatnio zmieniony przez Boubi dnia Czw 23:25, 29 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 12:41, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
No wlasnie Boubi, ja sie zasugerowalam rysunkiem a opisie zupelnie zapomnialam i zatrzymywalam na wprost a nie wpisujac w kolo Wczoraj probowalam zatrzymac Cure wpisana w kolo i jedyne, co mnie frapuje- to w jaki sposob to cwiczenie wplywa na prostowanie konia? Dlaczego autorka aplikuje to cwiczenie akurat w tym rozdziale?
Zastanawiam sie tez dlaczego jest rozbieznosc miedzy rysunkiem i opisem i jak to sie ma na prawidlowosc wykonania cwiczenia Do tej pory uczono mnie, ze zatrzymujemy zawsze na wyprostowanym koniu- od ogona do chrap a tu cos zupelnie innego... Hmm, sama nie wiem...
Jesli chodzi o programy ujezdzeniowe, to tez nigdy nie widzialam cofania po kole a w tej ksiazce znajdziesz takie cwiczenie, wiec chyba tu chodzi o aspekt treningowy a nie przygotowanie konia do wykonywania elementow programu.
Ja na razie musze probowac cofac Cure po prostej, bo ona sama z siebie chce mi sie cofac po luku ale to niedobrze- najpierw musi potrafic cofac na prostej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)
Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Raciborz-Lozanna
|
Wysłany: Pią 17:48, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
martik napisał: |
Ja na razie musze probowac cofac Cure po prostej, bo ona sama z siebie chce mi sie cofac po luku ale to niedobrze- najpierw musi potrafic cofac na prostej. |
Martik,
Wiesz co? Mysle, ze trzeba do tych cwiczen treningowych podchodzic wybiorczo. Z pewnoscia w tej ksiazce jest wiele takich, ktore mozna stosowac "w ciemno", bo poprawiaja gietkosc, mechanike i sprawnosc konia, ale sa tez takie, ktorych bym nie miala zamiaru cwiczyc ani z Melodia, ani z innymi konmi. Vide - cofanie po luku? Moze w wescie predzej? Co do cofania, to wiekszosc jezdzcow (aktualnie i my rowniez)pracuje nad prawidlowych cofaniem po prostej, a na zawodach ujezdzeniowych kazde "skrzywienie" lub odstawienie zadu jest "scinane" w punktacji, wiec po co konikowi mieszac w glowie?
Chyba kazdy powinien z tego podrecznika wybrac to, co jemu i jego koniowi pasuje najbardziej na danym etapie wyszkolenia. W koncu nie wszystko musimy przymowac jako "prawdy objawione".
Tak sie sklada, ze za tydzien w weekend jedziemy z Melcia na konsultacje ujezdzeniowe z Denisem Soyerem (nt. belgijski trener! sic!), to moge zapytac mistrza - co sadzi nt takich cwiczen. Podsylam linka na strony Denisa Soyer: [link widoczny dla zalogowanych] i [link widoczny dla zalogowanych]
Moze to gdzies blisko od Ciebie? Swiat jest taki maly.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
martik
-admin z przypadku-
Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Czekolandia Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Pią 18:06, 30 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Dorotka, w Belgii to wszedzie jest blisko Juz poprzednio jak pisalas o Soyerze, to odwiedzilam jego stronke- ma stajnie na przedmiesciach Brukseli, wiec niedaleko ode mnie
A nic nie napisalas jak bylo na konsultacjach z nim w zeszlym roku- mialas jechac jako sluchacz... Skoro teraz jedziesz z Melka, to domyslam sie, ze warto
Pytalam naszego trenera czy zna Pana Soyera- potwierdzil, ze to dobry zawodnik i trener, wiec tylko moge polecic. Zreszta jak pojedziecie, to mozesz mu powiedziec, ze Twoja psiapsiolka stacjonuje w stajni Ronniego Lievensa (Manege Pronkenberg) pod Antwerpia- zaloze sie, ze kojarzy Stajnie of korz, nie mnie
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|