Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rollkur jednak nieszkodliwy?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:16, 15 Cze 2010    Temat postu:

wodzy Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
k_cian



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 21:17, 15 Cze 2010    Temat postu:

Bo można to robić i tak i tak. Zależy co sprawdzasz. Raz samoniesienie, dwa oparcie na wodzy zewnętrznej. Jeśli oddasz obie - masz stricte samoniesienie. Na jednej wodzy sprawdzasz czy koń zostanie na zewnętrznej, czy na niej prawidłowo jest prowadzony a przy tym wychodzi samoniesienie także.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rudzinka1



Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kwidzyn, pomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:24, 15 Cze 2010    Temat postu:

ansc napisał:
wodzy Mruga

mlotek Ale ze mnie głupek ups

Pytanko- Czy na tym zdjęciu z tym właśnie "samoniesieniem" ( http://www.stajenka.fora.pl/images/galleries/6751674664c1695901f339-548496-wm.jpg ) to jest rollkur???

A jeśli tak- to czy fakt, że koń po oddaniu wodzy nie zmienia ustawienia nie jest dowodem na to, że metoda nie jest siłowa ani inwazyjna?

Dla uściślenia- nie jestem żadnym zwolennikiem metody!!!! Pytam tylko, bo nie mam na ten temat bladego pojęcia!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
k_cian



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 21:31, 15 Cze 2010    Temat postu:

rudzinka, chyba wszystko wskazuje na to że jest samoniesieniem. Już pisałam, prawidłowo stosowany rollkur nie jest siłowy, bo gdyby był, to taka Anky trenujac konie bardziej zwinięte w rogalik niż Salinero na tym zdjęciu :



to nie szedł by potem czworoboków tak:







Ja nie ośmielę się komentować jej metod jak wy i jechać po niej jak po laiku któremu we łbie się przewróciło. Za niskie moje progi. Nie powiem że wasze, bo znowu Martik wypieków dostanie. Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Amasza



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 2071
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Pszów/okolice Kędzierzyna
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:32, 15 Cze 2010    Temat postu:

czuje sie z siebie teraz dumna poniewaz mojego konia ucze "prowadzić" na zewnętrznej wodzy, przy czym wewnetrzna gdy sie rozluznia, koń pozostaje w ustawieniu tylko na tej zewnetrznej :D heh Jezyk ucze ją ustawienia od dosiadu i łydki.


P.S. to ja sie tam skromnie wtrąciłam Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 21:37, 15 Cze 2010    Temat postu:

Rudzinko, gratuluję wniosku i to szczerze brawo

podam taki przykład, ci, którzy wspinają się na ściankach, często rozciągają się, nawet do szpagatu, co nie znaczy, że wspinaczka polega na stałym robieniu szpagatu na ściance, jest to praktykowane w niektórych momentach, jak jazda konna w rollkurze, jest potrzeba jest rollkur
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
k_cian



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 21:45, 15 Cze 2010    Temat postu:

Iandula, nie popadnij w drugą skrajność.

Ostatnio zmieniony przez k_cian dnia Wto 21:46, 15 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 21:48, 15 Cze 2010    Temat postu:

k_cian napisał:
Iandula, nie popadnij w drugą skrajność. Nie powiedziałabym, że jest aż potrzebny.


ja nie piszę, że TY to powiedziałaś, usłyszałam to osób, które z końmi pracują dzieści lat, a które miałam okazję wypytać na ostatnich zawodach
ja tego też nie stosuję, bo narobiłabym więcej szkody, jak pożytku, bo się na tym nie znam!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
k_cian



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 21:53, 15 Cze 2010    Temat postu:

Czytaj uważnie Mruga Nie piszę, że piszesz, że ja napisałam. Piszę że nie powiedziałabym, że jest AŻ potrzebny. Przydatny i owszem, ale mówienie że potrzebny to przesada.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rudzinka1



Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kwidzyn, pomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:57, 15 Cze 2010    Temat postu:

k_cian napisał:

...Ja nie ośmielę się komentować jej metod jak wy i jechać po niej jak po laiku któremu we łbie się przewróciło. Za niskie moje progi...


Ale wydaje mi się, że nikt tutaj po Anky nie pojechał. Komentowana była tylko metoda sama w sobie i to bardziej pod kątem czy może wyrządzić szkodę w niewprawnych rękach.

No ale na podstawie zdjęcia z samo niesieniem w tym ustawieniu i tych zdjęć, które teraz wstawiła k_cian można chyba stwierdzić bezsprzecznie, że jeśli ktoś wie o co chodzi to jest to jak z tym szpagatem o którym pisze Iandula- ćwiczenie tylko, by potem było łatwiej. Fakt- na skałkach raczej nie robi się szpagatów, lecz ci, co się wspinają robią je kilka razy dziennie w ramach ćwiczeńMruga

No i oczywiście ta zła strona medalu i małpowanie przez niewprawnych- Wyobrażacie sobie jak bardzo boli kiedy ktoś nieprzygotowany do zrobienia szpagatu stara się go zrobić a "kolega" jeszcze go dociska na siłę do ziemi? Pewnie tak samo może czuć się koń, który trafi do niewprawnego jeźdźca, o zbyt małej wiedzy. Do ludzi z przerostem ambicji nad własną wiedzą i umiejętnościami. Jeżeli zapną mu jakiś patent dociskający na siłę pysk do klaty i każą mu z tym biegać pewnie jeszcze tłukąc batem bez opamiętania... To jest właśnie to, co mnie w tej metodzie przeraża- wielką krzywdę może wyrządzić jeśli trafi w niepowołane ręce.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 22:09, 15 Cze 2010    Temat postu:

k_cian napisał:
Czytaj uważnie Mruga Nie piszę, że piszesz, że ja napisałam. Piszę że nie powiedziałabym, że jest AŻ potrzebny. Przydatny i owszem, ale mówienie że potrzebny to przesada.


Faktycznie może i nie doczytałam, natomiast przykład ze ścianką i szpagatem był na poparcie, że jest przydatny, jak nie całkowity szpagat na ściance
piłowałam znajomych tym tematem i wspólna odp polegała na stwierdzeniu, że z niektórymi końmi zastosowanie dobrze robi
także wydaje mi się , że piszemy masło maślane, tylko ja się w jednym macnęłam, bo nie doczytałam wstyd
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:08, 15 Cze 2010    Temat postu:

Gdyby ten efekt, ktory widac na zalaczonym przeze mnie zdjeciu byl elementem przejazdu, ewentualnie zaraz po nim nastapil, to owszem- powiedzialabym, samoniesienie jak nic.
Sprawa wyglada tak, ze ten kon zjezdzal juz z wreczenia nagrod. Dokladnie kierowal sie ku wyjsciu. Oczywiscie, mogl nadal sie samoniesc ale jesli inne konie w tym samym czasie wracaly w innych pozycjach, to daje do myslenia: czy inne konie sie nie niosa same, czy ten kon jest bardzo spiety. Takie mialam przemyslenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
k_cian



Dołączył: 20 Sty 2006
Posty: 285
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 6:44, 16 Cze 2010    Temat postu:

martik, koń nie człowiek, nie wie czy jedzie już na zewnątrz czy jeszcze nie. Nie patrzy, że inne konie już coś tam robia innego. Niektórzy i pasażami zjeżdżają z czworoboków.
Czy te konie wyglądają że też coś z nim nie tak? Przecież to też już po przejeździe.









Ostatnio zmieniony przez k_cian dnia Śro 6:45, 16 Cze 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystyna



Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mazowsze

PostWysłany: Śro 8:02, 16 Cze 2010    Temat postu:

K_cian, wybacz, ale to chyba niemożliwe, żebyś coś takiego napisała.
Ty z takim doświadczeniem!
Każdy koń, nawet ten klasy L "za stodołą", nawet bez klasy, WIE, że ukończył przejazd. Wie, co jest treningiem, co zawodami, co rozgrzewką, a co przejazdem. Wiele koni właśnie tych bardzo doświadczonych po zachowaniu swoich opiekunów czuje dzień wcześniej "że jutro zawody"
Naprawdę, uwierz mi na słowo Wesoly

I oczywiście zgadzam się z Martik.
Kiedy patrzę, ja laik, na konia tak "samoustawionego" po zakończeniu przejazdu to jedna natrętna myśl przychodzi mi do głowy, że z konia zrobiono już automat do ujeżdżenia i on pewnie też tak lata po pastwisku.
A propos, znałam konia, dużo, dużo niższej klasy, który tak starannie był trenowany, że wypuszczony na padok sam "przerabiał" czworobok.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rudzinka1



Dołączył: 14 Paź 2009
Posty: 619
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kwidzyn, pomorskie
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:38, 16 Cze 2010    Temat postu:

Też mi się wydaje, że konie, które systematycznie startują dobrze wiedzą kiedy przejazd się kończy... Nie mniej- nie uważacie, że te konie to lubią? Że to jest część ich życia? Że w tym wypadku zawodnik ogromnie się cieszy (chyba dobrze im poszło) i koń nie rozluźnia się , bo chce się jeszcze pokazać? On się cieszy jak umie- w ustawieniu bez pomocy ? Nie wiem, po zawodach jeździłam w zasadzie tylko jako luzak, ale dało się zauważyć, które konie lubią zawody i rywalizację, które nie, które miały to głęboko w poważaniu... Skoro to już jest po przejeździe wg mnie jest to dowód na to, że ten koń to lubi a nie, że zrobiono z niego automat...
Co do przerabiania czworoboku przez konia- nie uważasz, że on po prostu to lubił? Dlatego sam "ćwiczył"?
Tak jak ja znam klacz, która po wypuszczeniu na padok, gdzie stały przeszkody sama skakała- uważam, że robiła to dlatego, że to lubiła, a nie dlatego, że zrobiono z niej maszynkę do skoków...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin