Stajenka

Misiola

Arabka Pieta 300 000 EURO

oka

Nie, trochę mało cwaniaczek

kostka

arabska kasztanka Kwestura sprzedana na aukcji w Janowie Podlaskim w 2008 roku za 1.125.000 euro

bandola_1

z Michalowa Wesoly

oka

Kostka, zgadza się. Brawo! jupi

Misiola

No właśnie!!!! 300 000? co za debil hahahaha takie grosze napisałam, że dzisiaj na świeżo to zejrzałam i się nieźle zdziwiłam, że to moje "pismo" Jezyk

Ta to była najdroższa w 2007 roku...

kostka

jaki polski ogier był użyty za granicą w hodowli koni szlachetnej półkrwi {holsztyńskich i hanowerskich?} imię, rasa, hodowla + zdjęcie.

bandola_1

ja przyznam szczerze, ze nie do konca rozumiem pytanie sciana

czy chodzi oto że holsztyńskie i Hanowerskie powstaly na bazie polskiego konia pólkrwi, czyże do koni holsztyńskichi hanowerskich dolano krew polskiego ogiera i tak powstała za geanica sp?

krystyna

Bandolo, pewnie chodzi o Ramzesa, siwego ogiera półkrwii angloarabskiej, o którym często mówi się, że był największym reproduktorem półkrwii w okresie powojennym.
Ramzes xo (o.Rittersporn xx, m.Jordi xo po Schagya X-3 od Demeter półkrew arabska) urodził się w marcu 1937 roku w Wojcieszkowie (lubelskie) w stadninie hr. Marii Plater-Zyberk. Jak i kiedy trafił do Janowa Podlaskiego nie wiem w każdym razie był w stadninie w okresie II wojny i pod jej koniec został z niej wyprowadzony do Niemiec wraz z innymi janowskimi końmi. Najpierw trafił pod Lubekę gdzie był koniem sportowym, potem został ofiarowany baronowi Klemensowi von Nagel, który w Westfalii (Voenholz?) tworzył stadninę nastawioną na hodowlę koni sportowych. Ramzes jest koniem sportowym do 1948 roku, po kontuzji zaczyna karierę reproduktora. Żył ok. 30 lat i pozostawił po sobie liczne potomstwo.
Z tego co pamiętam Ramiro Z był wnukiem Ramzesa ze strony ojca Raimonda (ogier rasy holsztynskiej Ramzes-Intra), no to w takim razie Ratina Z to prawnuczka.

bandola_1

no i wszystko jasne cwaniaczek

kostka

oczywiście krystyno. teraz twoja kolej

przepraszam za nieścisłości wstyd

szalonaisa · Wysłany: Śro 11:56, 09 Mar 2011 Temat postu:

Znowu się coś zakorkowało...