Stajenka

kocia

Dla początkujących, na dodatek z ekranem (już to kiedyś zapodałam):

Oraz taki bujany, wykorzystywany przez angielską kawalerię:

kocia

I jeszcze w temacie, który już się u nas pojawił (przeniosła kocia):

"Ćwiczenia na sucho", tzn. w zaciszu domowym, kiedy np. pogoda jest parszywa... Szczerze mówiąc chętnie zamieniłabym mój nudny rower treningowy na takie cuś Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

kawa · Gość

Niezłe,kurcze ale i tak nie wiem gdzie bym to wsadziła/miejsce/.

Iburg

No całkiem niezłe, ja mialabym gdzie postawic.

majak

W garażu

A no i nie wymaga karmienia, nie głowimy się co zrobić z obornikiem, nie śmierdzi, sąsiedzi się nie wkurzają Jezyk

Same zalety.

Moze powinny być takie kursy przed żywym koniem? Taki deliwkent przechodzi naukę na koniu symulatorze a potem dostaje dopiero prawdziwego pod tyłek Mruga

kocia

rudzinka1

Najbardziej podoba mi się ten dla kawaleri, muszę pokazać właścicielowi naszej stajni- jest stolarzem, może nam taki zrobi Mruga

kocia

Przypomina takiego bujanego konia Wesoly

irlandia

Kelpie

Ta dziewczyna z postu Koci na symulator zabrała palcat, ale już kasku, to nie założyła Mruga

irlandia

Aha....względem początkujących i zaawansowanych.....
Mam pytanko do zaawansowanych...np. : tutaj i tutaj cwaniaczek

.
Jak sądzice....czy na drewnianym koniu daje się wyjaśnić REGUŁY tych ćwiczeń ?
(taka powiedzmy próba na sucho....co by pojąć idee... lub wychwycić podstawowe błędy i nieporozumienia).

martik

Uwazam, ze spokojnie da sie wyjasnic. Tylko, ze "fun" mniejszy, bo jednak co innego jak to pod Toba sie rusza a co innego, jak stoi nieruchomo

Ale reguly da sie wyjasnic, ba, mozna je nawet calkiem fajnie praktykowac- zwlaszcza swiadomosc wlasnego ciala... I tego, co sie z nim robi.

Irlandio, milo Cie znow czytac

Ale zarzucilas linkami- prehistoria... Zwlaszcza na tych zdjeciach. A jak ja kiedys ladnie siedzialam w siodle- szok! wstyd

irlandia

No i co z tego...a teraz mądrzejsza jesteś i fryzurę masz ładniejszą tanczy

( i w ogóle niezła laska jesteś - no nie Mruga

?)

A względem "fun" - to ja wolę poznawanie czegoś stopniowo Wesoly

.
Wprzódy ogarnąć siebie/załapać cieleśnie meritum sciana

.
(Noooo...... nie koniecznie siedzac bite 5 godzin na "drewniaku"....bez przesady przerazony

)

A potem do tej bazy dokładać ruch konia Wesoly

.

Na maryginesie - gdyby takie pomoce naukowe stosowano ....IMHO końskie fora zdeychły by natychmiast....
I nikt by mi na privie nie tłumaczył

dosiadu skrętnego....pytając czy mam pod ręką....krzesełko obrotowe !

Iandula

martik

O matko, dziewczyny- serdeczne dzieki za mile slowa

Irlandio, znam wiele osob takich jak Ty a w szczegolnosci kobiet, ktore wola powolne wchodzenie do wody aby poplywac a nie rzut na glebine i radz sobie czlowieku... A jak sobie poradzisz, to jestes miszczu

Pracujac przy koniach wyscigowych w Anglii, mielismy w stodole takiego drewnianego fantoma, na ktorym trener pokazywal nam jak balansowac cialem aby zwolnic konia wyscigowego. Wbrew pozorom, zwalnianie koni na treningach praktykuje sie, bo one maja isc w konkretnym ustawieniu, zmieniajac np. swoje pozycje pod koniec. Do tego nie moga pedzic na leb, na szyje- od tego jest jokey aby je kontrolowac.
Poniewaz dosiad wyscigowy jest zupelnie inny i dzialanie na konia tez, byla to dla mnie spora nowosc i bardzo sie ciesze, ze ktos mi pokazal tak "na sucho", bo przed demonstracja zwyczajnie wisialam tym biedakom na pysku Smutny