Stajenka

martik

Serdeczne pozdrowienia z Leśniczówki JEDNOROŻEC

gdzie w towarzystwie Coniiego i jego wesołego folwarku miło spędzamy czas

Żałujcie, że Was nie ma!!! Zaliczyliśmy dzisiaj wizytę w Olsztynku, wyprawę kajakową, kąpiel w rzece i.... właśnie pieczemy kiełbaski na ognisku.
Siedzę z lapem na werandzie domku, za plecami Conii dyktuje mi co pisać Jezyk

Piwko po prawej, kiełbaski po lewej... Żyć, nie umierać Kwadratowy

Aaaaa.... Zapomniałam o Zuzi!!! Jednorogiej kozie, która wcina nasze chipsy lol

Zdjęcia już wkrótce Wesoly

kawa · Gość

Wrrrrrrrrrrr!!!!!!. A ja dzis zaliczyłam niezbyt miłą uroczystość rodzinna , miałam czuja że sie z Wami nie umawiałam. Bawcie sie miło.

Boubi

A my z Melka i Dorothy po ciezkiej robocie. mlotek

Trening u p. Hansen to nie przelewki.
Znow dowiedzialysmy sie, ze wiele rzeczy jest do bani

i ze jeszcze wiecej trzeba poprawic.
Zeszlo nam pol dnia. Zaladunek Melki - do Rybnika - masakra.

Z powrotem - metoda "wiedz, kto twoj pan" + miotla - poszedl szybciej i kobyla klusem wbiegla do bockmanki.
Jutro "powtorka z rozrywki" - no coz, zawsze "ktos pracuje, by balowac mogl ktos".
Pozdrowionka i milego pobytu! Wesoly

Iburg

Miłego pobytu, i jak miło że o nas pamietasz. Mam nadzieję że chociaz fotkami nas uraczysz. I pozdrówka dla Coniego i jego zwierzyńca. Sądze że i koza załąpie sie na jakąś sesję.
Trochę żal ze nie mogłam się wybrac.

nongie

Pozdrawiam ciepło wszystkich uczestników spotkania i Gospodarza, wypijcie za tych co nie mogą, wygłaskajcie od nas zwierzaki, wycałujcie Conniego i powiedzcie mu, ze i tak go kiedyś odwiedzę!

Monika78

Chyba już wróciliście po tej miłej eskapadzie - może jakaś relacja dla tych co w domu siedzieć musieli?

martik

Wróciliśmy, a jakże. Choć wracać się straszliwie nie chciało.
Na szybko powiem tylko, że Conii to dusza człowiek!!! Wspaniały facet, niezwykle sympatyczny i życzliwy ludziom Wesoly

A miejsce, które stworzył, od wczoraj nie daje mi spać... Ciągle kombinuję jak to zrobić, żeby takiego martikowego Jednorożca zorganizować... mysl

Ech, było cudownie Wesoly

Fotek mamy całą masę ale dziś w pracy taki zapiernicz, że nie ma jak wrzucić

Postaram się wieczorkiem, po powrocie od kobyły Wesoly

Iburg

Ciekawa jestem bardzo.

pumcia

a my pozazdrościliśmy Wesoly

i od 16 do 20 jesteśmy z Tomkiem w Jednorożcu!

conii

a ja juz się boję surowych ocen i posepnego oblicza inkwizytorów.!
sorki, chciałem napisać inspektorów! sorki ,chciałem napisać gosci!
sorki, boję się!!
przecież wiecie jaki jest Tomek ...uffffffffff
malować konie ?trawe? i stajnię???jak się przygotować? Wesoly

kawa · Gość

Zazdroszcze Wam , nie mam szans wyrwać się z moim Januszem . No chyba że.....???

Iburg

Ja też zazdroszczę nie mam jak pojechać nie ogę zabrać moich futer ani ich zostawić. Ama mem nadzieję na super relację ze zdjęciami

pumcia

myślę że pomalowanie koni wystarczy

tylko wiesz na odpowiednie kolory zeby bylo urozmaicenie

martik

Gospodarz w całej okazałości Wesoly

Wersja day and night Mruga

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

W Pacanowie kozy kują... a w Jednorożcu kozy królują Jezyk

Piękna Zuzanna, co chipsa chciała Mruga

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Tak wygląda Leśniczówka Kwadratowy

Spójrzcie, ile tu jest atrakcji! No i same zabudowania jakie fajowe jupi

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Źródła rzeki Łyny to jedna z pobliskich atrakcji... Zapierająca dech w piersi Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Pobliskie rzeki nadają się zarówno do wypraw kajakowych, jak i do kąpieli Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

W miejscowości Orzechowo napotkać można nietypowy kościół...
Niemal w środku lasu znajdziecie neogotycki kościół, który zachwyca swoim majestatem.
Za kościołem znajduje się cmentarz, na którym znaleźć można baaaardzo stare groby oraz coś niespotykanego- przyjrzyjcie się fotografiom. Dwa groby- jeden w języku polskim, drugi po niemiecku...
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

W pobliskim Olsztynku jest sporo do zwiedzania. Poniżej fotki zamku i skansenu.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Do Jednorożca dojechaliśmy w piątek późnym wieczorem. Kiedy z drogi asfaltowej skręciliśmy do lasu, zapytałam czy to na pewno dobra droga Mruga

Okazało się, że na pewno

Jedyna słuszna Wesoly

Gospodarz przywitał nas uśmiechem i dobrym słowem. Oczywiście nie mogłam nie wyściskać Coniiego, bo taki to fajowy facet Wesoly

Ponieważ było późno, Conii bez mrugnięcia okiem zaproponował nocleg w Leśniczówce (myśmy przyjechali z własnym namiotem). Do wyboru mieliśmy całą chałupę, ponieważ Conii sądził, że przyjedzie nas więcej (Stajenkowiczów) i nie rezerwował dla nikogo pokoi…
A pokoje… zachwycające! Nie nowoczesnością (co to, to nie!) ale przytulnością, aranżacją i pomysłowością. Dzieciaki, które z nami były latały po wszystkich pokojach i nie mogły się zdecydować gdzie spać <Lol>
Wieczorem, kiedy usiadłam na werandzie na ostatniego przed snem papieroska, podszedł do mnie koń… Wyłonił się z nocy, ni stąd, ni zowąd. Przyszedł i oparł łeb na poręczy. Byłam niesamowicie poruszona tym, w jaki sposób trzymane są tu konie- totalny luz… Mogą wejść i wyjść ze stajni kiedy tylko im się podoba. Ba, mało tego- teren, na którym się poruszają jest otwarty na las. Konie same decydują czy idą na przechadzkę do lasu. Jednak będąc tam 3 dni, nie zauważyłam, żeby jakiś zbytnio się oddalił od domu. Chyba im po prostu u Coniiego dobrze… Wesoly

W sobotni poranek obudził nas dzwonek kapitański- jak na statku Wesoly

Okazało się, że to Pani Dorota uszykowała dla nas wspaniałe śniadanie. Byliśmy niesamowicie zaskoczeni, ponieważ nastawialiśmy się na wyżywienie we własnym zakresie. Tymczasem Conii powiedział, że jak raz obiecał spanie i jedzenie za free, to obietnicy musi dochować. Niesamowite podejście!
Pani Dorota, która opiekuje się Leśniczówką gotuje wyśmienicie. Dba o każdy zakątek domu, opiekuje się obejściem. To naprawdę skarb mieć taką osobę Wesoly

Po śniadanku wybraliśmy się na zwiedzanie pobliskiego Olsztynka, w którym można obejrzeć zamek i skansen. Bardzo fajne miasteczko. Więcej informacji znajdziecie tu: [link widoczny dla zalogowanych]
Po powrocie do Jednorożca czekała na nas cała masa atrakcji: rowery, badbington, ping-pong, piłka siatkowa, ringo… Nie wiedziałam czym się zająć Wesoly

A potem smakowity obiadek i niespodzianka- nasz gospodarz zaprosił nas na wyprawę kajakową. Ależ mieliśmy frajdę!!! Było chlapanie, burza na jeziorze, chowanie się w szuwarach i wyścigi Kwadratowy

Super sprawa. A widoczki takie, że dech w piersi człowiekowi zapiera! Coś wspaniałego!
Potem pojechaliśmy do Orzechowa, gdzie zwiedzaliśmy rewelacyjną budowę- neogotycki kościół i stary cmentarz… Więcej znajdziecie tu: [link widoczny dla zalogowanych] (odnośnik Orzechowo)
Wieczorkiem było ognicho, śpiew i granie na gitarze. Po trudach całego dnia, padliśmy jednak dość szybko do wyra.
Niedziela zaczęła się dość szybko dla niektórych Mruga

którzy zdecydowali się udać nad rzekę Morózkę, celem zrobienia pięknych fotek. Fotki, owszem, piękne ale żeby wstać o 5 rano i lecieć gdzieś z aparatem, to nie dla mnie Mruga

Po śniadanku wypad na rybki Wesoly

Okolica malownicza, niestety żadna ryba nie chciała z nami współpracować Smutny

Mało tego, panowie ze straży mieli do nas pretensje, że nie mamy jakiegoś tam pozwolenia Mruga

I w ten oto sposób, wypad stał się dość drogocenną imprezą ale co tam Jezyk

Raz się żyje Mruga

Po obiedzie trzeba było się niestety zwijać. Nagle uświadomiłam sobie, że przez cały weekend byłam obok koni a ani razu nie wsiadłam! Było tyle do roboty, że nie miałam czasu

Hehe

W drodze powrotnej do domu, pojechaliśmy do źródeł rzeki Łyny, które mnie zachwyciły. Niesamowite miejsce, wspaniałe widoki, piękna przyroda… Ech- koniecznie musicie to zobaczyć!

Podsumowując, WSZYSTKIM I KAŻDEMU Z OSOBNA POLECAM LEŚNICZÓWKĘ JEDNOROŻEC!!! Drugiego takiego miejsca ze świecą szukać! Przede wszystkim na atmosferkę i totalny luz, jaki tam panuje. 3 dni a akumulatorki mam tak zregenerowane, że to aż niesamowite Wesoly

Chciałabym bardzo serdecznie podziękować Coniiemu za tak wspaniałe przyjęcie!!! Conii, jesteś kochany Wesoly

PS. Jeśli nie przekonałam Was swoją opowieścią, to napiszę tylko tyle: MUSICIE TAM POJECHAĆ! Przede wszystkim, żeby poznać ZUZĘ jupi

Najwspanialszą kozę na świecie Wesoly

Zabierzcie ze sobą koniecznie chipsy- Zuza wcina je na potęgę Jezyk

Iburg

Martiku, super relacja. Wyobrażam sobie jak tam jest pieknie.
Czy to od Zuzy nazwa Jednorożec. A kto jej tak uszy poobgryzał.
Zdjcie Martiku piekne. sioedzę sobie i oglądam ( po cichu zazdroszcze )