Stajenka

pumcia

Było bardzo miło. Maju wielkie dzięki że zamieściłaś info o tych zawodach bo nic byśmy nie wiedziały, a tak udało się zdobyć doświadczenie jak sobie poradzić z naszymi smokami przed zawodami w Lewadzie!!! Naprawdę wielkie dzięki! Tak samo wielkie podziękowania należą się Omedze, która spełniła okropnie niewdzięczna rolę naszego kamerzysty. Dzięki niej mamy wszystko nagrane i zdjątka też są z kamery! Omega wielkie piwo Ci stawiam jak się następnym razem zobaczymy.
Atmosfera zawodów była miła poza małymi zgrzytami ze stajennym. Ludzie fantastyczni i organizatorzy i miejscowe zawodniczki i luzaczki. Bardzo się tam dobrze czułyśmy. No i psy – żałuję że nie zrobiłam ani jednego zdjęcia. Tam biegało siedem szczeniaków fila brasileo. Coś niesamowitego!!! Sama stajnia ma taką rodzinną atmosferę, że aż przyjemnie przyjechać. Konie mają wybiegi na które są nawet wypuszczane Wesoly

a koników mają chyba ok.. 20.
Pierwszego dnia rozstawiony był mały czworobok i musiałyśmy się z P-1 na tymże zmieścić. Wyszło jak wyszło – prawie spotkanie z matką ziemią – ale się wybroniłam więc uff nie najgorzej. No i potem to już tylko latająco było a już zwłaszcza na tej feralnej ścianie. Nauczone doświadczeniem dnia poprzedniego w niedzielę postanowiłyśmy zamiast po prostu rozgrzewki zrobić normalną godzinną jazdę jak w domu. Efekty były zadziwiające, przejazdy dużo spokojniejsze i w miarę płynne. O swoich wrażeniach z konkursów damskiego siodła na pewno napisze majak ja tylko od siebie powiem, że dzięki niej pierwszy raz siedziałam w takim siodle i nawet udało mi się pokłusować. Niestety problem skręcania w prawą stronę tymczasem mnie przerósł ale kto wie co będzie następnym razem Wesoly

.

pumcia

pumcia

I jeszcze filmiki: moje P-3 finalowe:
http://www.youtube.com/watch?v=pXQTedk3D6g

i Soni P-3 finalowe

http://www.youtube.com/watch?v=_omn6WBi3SY

Iburg

To pewnie niedługo bedzie nastepna amazonka w damskim siodle. Majak naisz też coś , jak było. A ja jeszcze chcę cos poogladać. Więc piszesz Pumciu że w damskim siodle to ne taki wielki problem, ale łatwo to tez nie jest.

majak

Tina mi się boczyła na ludzi za płotem bo grali przy ogrodzeniu w piłkę, ale to było tylko w niedzielę, kiedy to miała po sobocie jakieś nadmiary energii, kiedy ja byłam totalnie flakowata. A myślałam, że koń też odczuje i transport i upał.... Jezyk

Sobota - no cóż, dzień pierwszy, mój strój neinajlepszy, rząd też, ale jakoś wybrnęłam, faktycznie oddział pomocniczy zareagował szybciej niz ja i hyba w 10 minut znalazła się tranzelka, strój... o tej grzywie to ja neiwiem co pani miała za złe bo w niedzielę miała Tina francuski warkocz wzdłuż szyi a pani mi powiedziała "na przyszłość to taki francuski by się nadał na tę grzywę albo uciąć jej wogóle...." heh. O tyle, że p. Marek Gajewski wspomniał, że lada chwila zaczną w tej konkurencji startować fryzy i co pani wtedy zrobi Wesoly

Cóż nie każdy od razu ma wszystko do jazdy w danym stylu a ja to wcześniej też mówiłąm ale tak mnie cisnęli żebym przyjechałą, że to zrobiłam. Fakt, po tym komentarzu byłam trochę przybita bo z jednej str. ten sam człwoiek mnie tam wrecz wypchnął a potem przy publice zjechał...no to w końcu o co mu chodzi...a wystarczylo powiedzieć jak powinno być prawidłowo a jak nie, i że nie każdy ma od razu fundusze na zakup wszystkiego, szczególnie, że fartucha do damskiego siodła nie kupię używanego bo nie ma. Ale co bylo to było.

O pólnocy w sobotę wymyślałyśmy kur na niedizelę, bo oczywiście na miejscu okazało się, że jednak jedziemy...
Muzykę mieli nam jakas podstawić, byle cos pojechać.

Wiec rano pojechałyśmy klasę P1, sędziowie mieli mętlik i nam namieszali, bo myśleli, ze my też jak klasycy mamy jechać P3. Miałyśmy rację my, arkusze podmienili. Ja już w drugim galopie powoli zaczęłam wymiękać, nie miałam siły zagalopować na lewą nogę, musiałąm zrobić dodatkową woltę.
Mimo wsyztsko trudniej konia utrzymać w zakrętach czworoboku w damskim niż klasycznie.
Widać u nas akurat w tym stylu brak dokładnego wygięcia. Ale w sumie teraz się bierzemy za wykorzystywanie impulsu i tendencji do ruchu przodu wiec moze na jesieni bedziemy sie lepiej prezentować.
Widać jednak, że koń od 4 miesięcy chodzi dwa razy w tygodniu....ehhhh. Ale jak na damskie siodło, które Tina przed zawodami miała 4 czy 5 razy to starty były udane.
Włąściwie pojechaliśmy żeby zobaczyc jak to jest. Szkoda, ze nas było tak mało bo nie było za bardzo mozliwości porównania.
Syliwa jeździ 4 lata tym stylem, jej koń jest zrobiony do C, a my włąściwie mocne początki.

No i finał konkursu elegancji w neidizelę, czyli kur P9. Dzięki Pumci miałąm do wyboru dwie suknie, z Sylwią działąłyśmy. Ona wymyśliłą, że pojedzie w rozpuszcoznych włosach ale zrezygnowałą, ubrała sie prawie klasycznie, chyba miała już jednak dosc upału.
Ja do końca nie wiedziałam, stwierdzialm, ze ubiorę się jak dzień wcześniej - klasycznie również.
Ale na 10 min przed konkursem chyba, Adama posłąłam szykować konia (nauczył się obsługi damskiego siodła!!!) a ja w te pędy zacżęłam wiązac kok, niestety wiecej sie napociłąm niż cos mi wyszło więc rozpuściłąm włosy, ale myślę - nie pasuje to do klasyki.... no to założę jednak te suknię od Pumci. ??Okazało się, że jest ciut za szeroka w biuscie, ramiaczka za długie..no zjedzie mi jak nic. Zamotałam ramiączka jakoś i pobiegłąm do stajni.
Na miejscu dorwałą mnie właśnie Pumcia i zaciagnęła do boksu Tiny - poradziłyśmy sobie z gorsetem za pomocą...podkoszulki

Kiedy wyjechałąm do sędziego na swój przejazd jakby zamilkł na chwile.... Jezyk

Powiem, że nawet wygodna taka suknia, nie było ślisko i dobrze się siedziało.
Ten kur to był chyba najkrótszy w moim życiu z ewszystkich, któe ułożyłam, ale ja już nie miałąm siły.
Jednak damskie siodło jest meczące na dłuzszą metę. Albo ja nie mam kondycji w nim jeszcze.

Do dziś boli mnie prawy poślade, mam mnóstwo siniaków, niektóre nie wiem od czego Wesoly

Zdjęcia bedą, wybierają się.
Zdjecia psów też mamy bo Adam nie przepuścił okazji, szkoda tylko, że nie ma momentu kiedy idąc do konia szczeniaczki stwierdziły, że moja suknia jest świetna do ciagnięcia.....sie mocowałąm z dwoma z moją suknią w pyskach Jezyk

Iburg

Majak teraz musze wychodzić , ale ciekawa jestem ogromnie. Mam tez pytania ale to jak wrócę. Szykuj te zdjęcia.

Iburg

Juz jestem. Nie rozumiem jezeli najpierw namawiają do przyjechania na zawody , a potem mają uwagi. Wiadomo że nie każdego stać na odpowiedni ubiór to jednak jest koszt.
A nie mozna uszyć takiego fartucha, nie byłoby to taniej. Tylko wzór mieć.

majak

Tak, uszy trezba taki fartuch, to jedynie bo wychodzi najtaniej, my tu mamy taką panią co po 50 zł szyje wiec nie majatek ale czas potrzebny. Po prostu teraz fizycznie nie było czasu na to wszystko. A fartuch to pozątek Jezyk

potem nakrycie głowy, kamizelka, żakiet, siatka na głowę...

No właśnie mnie tym przybili, mówiłam przed zgłoszeniem ,ze nie mam stroju prawidłowego ale namawiali, że to towarzyskie, że fajnie będzie, no i ok, tylko skoro towarzyskie to u nas na przykłąd się toleruje nawet czarne bryczesy w klasycznym stroju bo wiadomo nie każdego stać od razu. A tu wytkniecie wsyztskiego, ja rozumiem - powiedzieć jak powinno być ale nie tak, że zawodnik czuje się jak wystawiony do strzału...po sobocie naprawdę chciałąm sie już spakowac do domu...
Po niedzieli odbudowałąm swoje ambicje, ale czy potrezbne było to całe zamieszanie w sobotę...?
Nawet o czparak się mieli przyczepić jakby juz nie wiedzieli do czego choć przecież klasycznie to jeździ się bez.

pumcia

A ja tak przy okazji: jeśli MajaK i Omega nie mają nic przeciwko, to z chęcią pozwoliłbym sobie wykorzystać ich wypowiedzi do opisania zawodów na stronie Stajni TROT. Moooooooooogę ? Wesoly

majak

Ja nie mam nic przeciwko. Mogę jeszcze coś dopisać.
Ale to najlepiej najpierw pytać bo nie wiem co bym miała dopisać Jezyk

Szkoda Pumciu, że wiecej nie udało się pojeździć w damskim Wesoly

kawa · Gość

No co wyscie zrobiły??? - wypchały gorset podkoszulką??? No no no to jednak tam było dużo miejsca.Czekam na te ciekawe zdjecia.

majak

No bo by mi jeszcze spadl w czasie przeajzdu....a na takim mocnym wdechu jechać te 3 minuty to ja jeszcze nie próbowałąm.... Jezyk

kawa · Gość

Będę upierdliwa - domagam się Majakowych zdjęć!!!!! - obiecanych zresztą.

Iburg

Ja też z sie domagam

majak

Jestem w trakcie przebierania. Adam przeszedł samego siebie w trzaskaniu fot...ja teraz cierpię.....

Muszę na dwa kompy Jezyk

na drugim są foty.