Stajenka

Faenza

Nie wiem czy temat jest odpowiedni nie wiedziałam jak to opisać ani gdzie się podpiąć.

Nie wiem jak to się stało, że wcześniej tego nie zauważyliśmy ale Gejzer ma na lewej części ciała na wysokości ostatniego żebra gulę. Od jakiegoś czasu za radą weterynarza obserwujemy czy się powiększa czy nie ale na nasze pytania czy coś z tym robić np. usg albo prześwietlenie kazał czekać z miesiąc, dwa. Powiedział, że do usg trzeba by mu wygolić pół brzucha i na zimę to niezbyt dobry pomysł (czy tak naprawdę dużo trzeba wygolić?) a na rtg nic nie zobaczymy i to nie ma sensu. Gulka się nie powiększa, nie przemieszcza, jest twardawa i macając ją nie widzimy żeby Gejzera bolała.

Nie wiem czy posłuchać rady weterynarza i czekać bo to nic poważnego i w ogóle panikuję jak głupia czy szukać kogoś innego?
W tym miejscu jest okrężnica cienka mogło ją tak wywalić?

[link widoczny dla zalogowanych]

Stres mnie zżera Smutny

majak

Ja myślę, ze zdać się na weta.
To nie jest pod siodłem ani w miesjcu gdzie przeszkadza. Jeśli się z tym nic nie dzieje to też nie ma co panikować. Na wywalenie okrężnicy to chyba za małe Jezyk

Usg centralnie na gulce niewiele pokaże, moze wet chciał zrobić zdjecia spod brzucha i z góry, to faktycznie sporo golenia jeśli nie ma pomysłu co to moze być.
Jeśli to z tkanek miękkich to tylko usg potem, to nie jest na ostatnim żeberku?

U mnie poprzednia kobyła miałą taką gulę ale na grzbiecie bliżej nerek -to był giez bydlęcy ale nie wiem czy tak po bokach też bywają....

rzepka

Może zrobić punkcję i sprawdzić, czy przypadkiem nie ma tam ropy po jakimś urazie?

janneke

Zgadzam się z przedmówczyniami, rzeczywiście RTG niczego nie wykaże, bo to tkanka miękka, a do USG niestety trzeba golić... Smutny

Nie wiem czy nie doczytałam, czy nie napisałaś, czy ta gula się powiększa, czy jest taka sama? Piszesz, że wcześniej jej z Przemkiem nie zauważyliście, a może jej wcześniej nie było...?

Aniu, nie wiem, na ile macie zaufanie do weta, ja pewnie wezwałabym jeszcze jednego, dla upewnienia się, co do sposobu postępowania.
U mnie pewnie wynika to z wiecznych perturbacji z lekarzami, bo co dwie (zgodne) opinie to nie jedna...

I przede wszystkim spokojnie, nie panikuj. Gejzera nic nie boli, nie ma stanu zapalnego, na pewno to nic poważnego. Głowa do góry Wesoly