Stajenka

ola

Cześć mam taki ptoblem moj koń od pewnego czasu ma wielką gulę wielkości śliwki między ganaszami (oczywiscie z czasem się powiększyła) jakieś dwa dni temu wyciekła z tamtąd ropa ale nic sie nie zmniejszylła jak ktoś wie co to może byc to bardzo prosze o pomoc

Amasza

moze lepiej poprosić o pomoc weterynarza??
Chyba ze stajenkowicze wiedzą co to moze byc Wesoly

ja tam sie nie znam

krystyna

Olu, wezwij lekarza wet. natychmiast, na cito, bo mogą być to tzw. zołzy, ostra, zakaźna choroba koni (przede wszystkich młodych ale dotyczy też dorosłych) wywołana przez paciorkowca zołzy. Wymaga bardzo szybkiej interwencji lekarza, podania antybiotyków i innych leków, atakuje drogi oddechowe, może zakończyć się śmiercią zwierzęcia, a już napewno zarażeniem innych w stajni. Rozpoczyna się najczęściej drobnym nieżytem górnych dróg odechowych, ropień żuchwowych węzłow chlonnych to kolejny etap rozwoju choroby.

krystyna

Acha, jeszcze jedno. Do wizyty weta. Zmierz koniowi temperaturę. Odstaw od pracy. Chroń przed deszczem i przegrzaniem. Jezeli w stajni są inne konie skontroluj ich stan zdrowia.
No i trzymam kciuki.
Mam nadzieję, że nie zołzy.
Ale lepiej dmuchać na zimne niz potem żałować.

ola

dziekuje wam za odpowiedzi jutro wezwe weta dodam ze konik ma 7 lat i stoi sam bez innych konikow dzisiaj znowu to nacisnelam i wyplynelo troszke ropy:(

krystyna

A jak w ogóle samopoczucie konia?

Sankarita

Ola, a wcześniej nic się nie działo? Katar, kaszel.... ? Wezwij weta koniecznie.
W przypadku zołzów:
Inkubacja trwa od 4-8 dni, czasem jest to 10 dni i prawie zawsze zaczyna się katarem, złym samopoczuciem, przeziębienie sprzyja rozwijaniu się choroby. Mój miał zołzy 2 lata temu, ale się maksymalnie nie rozkaszlał i nie miał kataru [tzn - ja zauważyłam jakieś pojedyncze kaszlnięcie, na miejscu każdy twierdził, że nic nie widział, nikt nie kaszlał i nikt nie smarkał...].
W 99% przypadków wcześniej są powiększone węzły chłonne, potem w ciągu paru dni przechodzą w ropień.
Mój dostał serię antybiotyków, maść [później drugą], miałam za zadanie również przemywać ten ropień i trzymać w czystości [w miarę możliwości]. Koń został odstawiony od jakiejkolwiek pracy, raz dostał derkę na padok, gdy było chłodniej i trochę padało, dostał więcej jeść, wychodził sam, bardzo dużo spał.

ola

samopoczucie ma dobre(dodam ze nei lubi slonca jak tylko wychodzi to on momentalnie chowa sie do stajni) apetyt rowniez ma dobry nie kaszle nie ma kataru dzisiaj przemylam to woda utleniona i jutro przyjedzie wet bo dzisiaj wyjechal mam nadzieje ze to nie to

bandola_1

moja ruda miała podobny problem. Wet stwierdził. że w tym miejscu u konia zbieraja sie gruczoły potowe . Nie jest to do końca wyjaśnione jak to działa , ale też był wysięk . Nie była to ropa ale jakaś wydzielina . Smarowałam mu maścią ichtiolową i do tej pory czasem wyczuwam jakby strup miedzy ganaszami Kwadratowy

Weta oczywiście wezwij , niech wykluczy albo potwierdzi czy to coś poważnego Kwadratowy

kocia

Olu i co powiedział wet? Co to jest za "gula"?

ola

hej jest to zapalenie bakteryjne tzw. zołzy ale został już podany antybiotyk i jeszcze będą dwie dawki, na szczęście jest to początkowe stadium i zaatakował tylko jeden węzeł chłonny(jest lekko powiększony). A zrobiło się coś takiego bo po tej naszej ciężkiej zimie miał lekką anemię ale mam nadzieję że antybiotyk szybko pomoże
dziękuje wszystkim za odpowiedzi i rady i mam nadzieje że komuś też to pomoże, jak już będzie wszystko w porządku to dam jeszcze znać
pozdrawiam

kocia

Olu, a możesz nam tutaj wrzucić zdjęcie tej "guli"? Osobiście nie spotkałam się z zołzami (tfu, tfu).