Stajenka

pumcia

Wdrażanie do pracy postępuje, od 1 maja zaczelismy galopowac. Nie powiem zeby to byl w 100% zdrowy kon. Caly czas ja obserwuje i widze ze niewygodnie jej z ta noga (nie wiem nawet czy zobaczylby to ktos nie wtajemniczony). Nie kuleje ale niestety troche skraca w stepie (wczesniej nie bylo widac bo bylo slisko i stawiala bardzo krotkie kroczki). Checi do biegania ma wiecej niz Meteor z Fuksem razem wziete.
Zapewniamy jej lekka prace zobaczymy jak to sie rozwinie.

Tomek_J

No i niestety zdarza jej się ranio wychodzić z boksu na wybieg tak, że wygląda na strasznie sztywną - jakby jej wszystkie cztery nogi ścierpły. I najdziwniejsze, że nie ma bezpośredniego przełożenia między takim stanem, a tym, czy i ile pracowała dnia poprzedniego, albo jaka jest pogoda...

pumcia

a oto i Desta Wesoly

pumcia

No i już wiadomo - rozwinęło sie na złe. Właściwie mamy w tej chwili status jak przed rokiem. Postanowiliśmy rozkuć ją i dwa lata dać jej odpoczywać. Może się tak złoży, że będziemy jej mogli wtedy zapewnić skuteczniejszą diagnostykę i leczenie.

martik

Cholera

Bardzo mi przykro...
A nie myślicie o tym, by Desta dała w tym czasie źrebaczka?

Tomek_J

martik

Jasne, rozumiem.
Tak czy siak, życzę jej dużo zdrówka i zazdroszczę 2-letniego urlopiku

Dekster

Współczuje,mam nadzieje,że wróci do zdrowia.Trzymam kciuki za siwuske.
Mój podobno też wychodził na jazde sztywny,kulał i przez jakiś czas,
po podkuciu na tamte podkowy przestał,a teraz chodzi bez i nic mu sie nie dzieje ani nie sztywny a ni nie kuleje a sprawcą były trzeszczki.Owo sztywniactwo ustępowało po rozgrzewce.Rzeczywiście gdy wychodził z boks,żeby sie pokazac to jak by miał w kopytach beton,dziwnie suwał je po ziemi.