Stajenka

Viki

Tylko taki mam problem, że ta "mokra" ściółka rano obejmuje caały boks. Ja jej nawet nie wyrzucam, tylko to co większe, i kładę słomę. Walę jej prawie 2/3 snopka sana, ona go zjada wieczorem, kałdze się spać, a rano wyżera ściółkę do mokrego.

Teraz nie ma sensu kłaść jej dużo, bo i tak w sobotę wybieram do zera i wybielam boks.
Także jak na razie kobyła wytrzyma do soboty

Ach.. jutro jej nie zobaczę... wyjeżdżam na cały dzień do Wrocławia (blech...). Zobaczymy się z konisiem tylko przed wyjazdem, jak pójdę zanieść jej śniadanko Smutny

Tomek_J

Viki

Tomek_J

Viki

hmm... nie pamiętam Jezyk

"Rany" już nawet ładnie wyglądają. Jutro ma być do 28C w słońcu, także kąpiel jej mam nadzieje troszkę pomoże Wesoly

Tomek_J

Viki

Dobre nowiny. Wszystko się już niemal pięknie zagoiło

majak

Podłączam się pod temat.

Przed moją chorobą na poczatku stycznia zauważyłam u jednej z kobył coś dziwnego, mianowicie strupki pod sierścią na stawach skokowych - w miejscu wgłębienia przy / pod guzem piętowym i ścięgnem Achillesa.
Wychorowałąm się, zajeżdżam wczoraj a ona ma te miejsca wytarte / wyłysiałe, są krwawe strupki.
Wytrzeć o beton sie nie mogła bo to wgłębienia, poza tym ma dużo słomy w boksie. Ma też sucho.
Na Volcie jakiś czas temu czytałam o tym problemie, jednak tylko jako ciekawostka i za wiele tam nie napisali.
A tu sie okazuje, że problem zaczyna nas dotyczyć.
Tam było napisane coś o alergii, jakiś skazach moczowych skóry czy coś ale generalnie nikt nic nie wie, nikt nie pamięta czego używał do leczenia.
Zaczęliśmy przemywanie Rivanolem, mamy spray na grzyba, maśc antybakteryjną, wodoodporną. Pewnie to pomoże ale...czy ktos sie z tym spotkał?
Co to moze być?
Postaram sie zrobić zdjecia bo faktycznie jest to dziwne miejsce na uraz.
No i ciekawa sprawa w sumie.
Dziś było gorzej niż wczoraj, chyba zaczyna się trzeć (nawet zębami) bo jak się goi to swędzi.

per · Dołączył: 28 Kwi 2011 Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów

majak

Ja wyleczyłam maścią na grudę Hipovetu

Problem najpierw dotyczył poprzedniej kobyły, dwa lata temu coś odobnego zaobserwowałam u innej w innej stajni tam gdzie stałam, też zaleczyłam maścią na grudę i to bardzo szybko i z super skutkiem, teraz w stajni zauważyłam cos podobnego u hucuła. I też nasmarowałam go taką samą maścią. Ale miał małe i już jest na wyeliminowaniu.