Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Przebite kopyto.
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Dawniej Floppy...


Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:30, 26 Mar 2007    Temat postu: Przebite kopyto.

Mam taki problem, moja kobyła przebiła sobie kopyto. Nie wiem jak, nie wiem kiedy, najprawdopodobniej w terenie nadepnęła na coś ostrego. Po powrocie do stajni i oczyszczaniu kopyt zauważyłam krew cieknącą z podeszwy kopyta, zaopatrzyłam tę ranę jodyną.
Kobyła najprawdopodobniej kuleje (nie byłam jeszcze w stajni), co teraz robić i na co zwrócić uwagę, jak postępować z koniem, żeby nic więcej się nie przypałętało?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 16:57, 26 Mar 2007    Temat postu:

Dowiadywałam się u mnie, to najlepiej podać jej antybiotyk z grupy cefalosporyn,wiem że dość długo się go podaje ale chroni przed zapaleniem stawu, u nas kobyła padła przez głupie zagwożdżenie, dostała stanu zapalnego i przeszło jej to na staw kopytowy, koń już był nie do odratowania. Oczywiście jest to najgorsza wersja jaka może się zdarzyć. Jeżeli stwierdzisz że kopyto jest gorące i bolące to najlepiej wezwij Monikę od nas z lecznicy, jest młoda ale dobra.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 17:31, 26 Mar 2007    Temat postu:

Kulawizna i ropa prawie pewna, powinnaś odkazić kopyto i zastosować opatrunek taki jak w wątku „kopyta Dakrona-fotki”. Warto wlać w pampersa riwanol. Pociesze Cię że dziury w podeszwie dość szybko zarastają. Kiedy przestanie cieknąc z dziury można utwardzać podeszwę dziegciem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:08, 26 Mar 2007    Temat postu:

ojoj biedne konisko.

Moze przez przypadek ale zalewając jodyną ranę spowodowałąś dłuższe jej gojenie, zreszta inna sprawa, ten specyfik nie służy do zalewania rany, koń nie chodził po suficie po tym?


Tylko rivanol do rany, jak napisała Dakron.
A jodyna to wokół rany kopyto mozna odkazić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Dawniej Floppy...


Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 22:54, 26 Mar 2007    Temat postu:

W zasadzie to nie miałam pomysłu, co z tym fantem zrobić. Jedyne co mi przyszło do głowy to przynajmniej odkazić, chociaż to i tak niewiele dało bo raczej mało co weszlo w puszkę kopyta. Dzisiaj Grani lekko utykała na tą nogę, trochę ją polonżowałam i będę dalej obserwować co się dzieje. Ogólnie nie jest źle bo nie ma gorącej puszki i noga też jej nie spuchła, ale to pewnie nie oznacza że wszystko jest OK. Konsultowałam się z wet Aldoną i stwierdziła że zanim poda się antybiotyk to lepiej ze 2-3 dni konia poobserwować.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 1:38, 27 Mar 2007    Temat postu: Re: Przebite kopyto.

Floppy napisał:
zaopatrzyłam tę ranę jodyną.


Jodyna służy wyłącznie do przemywania okolic rany, a nie samej rany. Oprócz bólu, jaki powoduje, także barwi ranę i przez to może utrudnić weterynarzowi ocenę jej stanu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:56, 27 Mar 2007    Temat postu:

Jeżeli nie ma się nic innego pod ręką jodyna też jest dobra, owszem piecze a nawet wypala ranę w dużej dawce ale oprócz działania odkażającego, bardzo dobrze wysusza, ja stosowałam jodynę na trudno gojące się rany, sączące się na które nic innego nie działało i rana szybko sie goiła, owszem zostawała spora blizna ale nie róbmy tragedii. Na zgniłe strzałki w kopytach śmierdzące i jączące się też najlepsza jest jodyna a nawet wymieszana w odpowiedniej dawce z formaliną, oczywiście nie polecam dla laików nie wiedzących jak z tym postępować. Przy takiej ranie w kopycie najczęściej trudno dostępnej najlepiej wstrzyknąć specyfik strzykawką wprost do dziury. działanie murowane
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:33, 27 Mar 2007    Temat postu:

Jak się nie ma nic pod reką to czysta woda też dobra.
Jodyna nie służy do tego celu.
Próbowałaś sobie wlać do otwartej rany?
Zgniłe strzalki to co innego, w końcu tam i mozna dośc ostre specyfiki stosować wiec formalina i jodyna i siny kamień i insze cuda.

"działanie murowane' - no na pewno, kopniak murowany u co bardziej skorego do okazywania uczuć zwierza.

A i :
"jączące" - litości!!!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Śro 6:57, 28 Mar 2007    Temat postu:

Cytat:
Próbowałaś sobie wlać do otwartej rany


Ja próbowałam jak mi brakowało wody utlenionej piecze jak diabli, ale chwilkę.
W trudno dostępne i że tak powiem niebezpieczne miejsca (szczególnie jak nie zna się konia) często stosujemy przemycie rany wodą (jak koń nie boi się węża) a potem właśnie szczyk fioletem lub jodyną dla dezynfekcji i zasuszenia; lepsze chyba to niż zostawienie konia bez nijakiej pomocy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Dawniej Floppy...


Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 8:42, 28 Mar 2007    Temat postu:

Paskuda napisał:
lepsze chyba to niż zostawienie konia bez nijakiej pomocy.


Wychodząc z tego założenia stwierdziłam że lepszy rydz niż nic i zastosowałam jodynę, rana w kopycie jest dość trudną raną a ja pierwszy raz w życiu miałam taki przypadek.

Dzisiaj melduję że Gravnilla chyba już się dobrze czuje, bo przestała już kuleć, czyli rana była ale nie za głęboka i niezbyt groźna, ufffff.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 9:35, 28 Mar 2007    Temat postu:

No to ufff faktycznie... Biedna Grani, mam nadzieję, że wszystko wróci szybko do normy.
Floppy, ja pewnie podobnie jak Ty, podałabym jodynę nie mając nic innego pod ręką
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Dawniej Floppy...


Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:46, 28 Mar 2007    Temat postu:

Grani fika baranki w boksie, także wszystko z nią OK, ale miałam stracha..

Ja chyba jestem jeszcze ze starego pokolenia, dla którego jodyna była na wszystko (koklusz, gradobicie.. Mruga )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Śro 12:17, 28 Mar 2007    Temat postu:

latka lecą babcia Floppy Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ada
Dawniej Floppy...


Dołączył: 16 Cze 2006
Posty: 1398
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 12:58, 28 Mar 2007    Temat postu:

Chyba babcia medyczna bo do tego jeszcze Vetisolon, Fluidosan, maść tranowa, maść cynkowa.. to cała medycyna na której się wychowałam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Śro 13:07, 28 Mar 2007    Temat postu:

rivanol, altacet, dziegieć, denaturat; jeszcze dodaj
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin