Stajenka

Ogryzek · Dołączył: 16 Mar 2009 Posty: 1123 Przeczytał: 0 tematów

Moja Kluseczka w czwartek miała artroskopię (miała odprysk w stawie skokowym) i dziś wraca do domku. Niestety przez pewien czas będzie głównie stała w boksie, do czego nie jest przyzwyczajona. Czuje się ogólnie bardzo dobrze, więc na pewno będzie się strasznie nudzić.
Na pewno nudę ukoją jej duże ilości siana, myślę o jakiejś smakowej lizawce (stosował ktoś takie usrojstwa?). Zabawki odpadają- Kluch jest damą i nie jest zainteresowana głupotami

Mogę coś jeszcze jej wymyślić, żeby umilić jej areszt?

Huzar

O kurcze Ogryzek, masz niezły orzech do zgryzienia Wesoly

Myślę, że jakaś piłka zawieszona pod sufitem sprawiłaby jej radochę, ale skoro piszesz, że jej to nie interesuje to nie wiem co Ci doradzić.
Jeśli zaś chodzi o smakowe lizawki, to może i one są dobre ale chyba nie na nudę.....
Dlugo będzie musiała siedzieć w boksie?

majak

Zapewnić towarzystwo w boksie obok.
Zaglądać często, szczotkować, masować, drapać.

Siano to wiadomo, moze zielonki też się uda dać?

Moze postawić w boksie gdzie kręci sie więcej osób tak aby miała jakieś zajęcie (plus ten towarzysz w boksie obok).

Uciąć wszelakie owsy, musli itp.

Zamaist piłki zwykła butelka po wodzie z garscią owsa w środku

Boubi

Iandula

Ogryzek, mój Grant stał prawie 6 tygodni, jeśli masz taka możliwość, żeby Kluseczka mogła obserwować co się dzieje w koło, to w pewien sosób ją zajmiesz, głaskanie i czyszczenie wspomniane przez majak też się sprawdza, trzymam za Was, oby szybko zleciało Wesoly

rzepka

Oj,przykro Smutny

Gdzie była na operacji? U p. Golonki? I jak to się stało, że powstał odprysk?

Ogryzek · Dołączył: 16 Mar 2009 Posty: 1123 Przeczytał: 0 tematów

Uff, Kluseczka bezpiecznie zaparkowana we własnym boksie tanczy

Termin na zdjęcie szwów mamy na poniedziałek, noga wygląda bdb. Szkoda, że mięśnie tak szybko się nie tworzą jak opadają, grzbiet i dupka zaczynają nam szkapieć, żal patrzeć Smutny

Po zdjęciu szwów zaczniemy spacery, 4 tygodnie stopniowo coraz dłuższe odcinki. Potem wizyta i decyzja co dalej.

Już wiem, że w boksie na przeciwko będzie druga bieda stała, także samotność nie będzie taka straszna, mam obiecane dużo siana i zielonkę. Będziemy wcinać też musli dla rekonwalescentów, troszkę wysłodków dla smaczku i otrąb.

Operacja była na Służewcu, u naszego ulubionego dr Samsela. Odprysk najprawdopodobniej wytworzył się dawno (przy procesie kostnienia), ale uaktywnił się ostatnio, jakiś tydzień-dwa przed operacją.

Forkate

I to się nazywa działanie, diagnoza -> szybkie leczenie i po sprawie. Brawo Ogryzie!
Szybkiego powrotu do zdrowia dla Kluchy Wesoly

martik

Ogryzek i ja zycze szybkiego powrotu do zdrowia dla kluski!!!
Co do smakowych lizawek, to potwierdzam zdanie Boubi- Cura potrafi w ciagu 5 minut "obrobic" lizawke smakowa Lick-It, ktora kosztuje tutaj 5 EUR. Jak bym chciala jej kupowac codziennie po jednej, to bym miala dodatkowe 150 EUR miesiecznie do wydania uuu

Z rad jakie przychodza jeszcze do glowy, pozostaje delikatny stretching, bo jednak postojowe nie wplywa dobrze na kondycje ogolna.
A poza tym, konie w boksie daja rade, uwierz mi. Ani sie spostrzezecie a juz bedzie po areszcie

Huzar

Ja również życzę szybkiego powrotu do zdrowia dla Kluchy i gratuluję szybkiej reakcji.

Ogryzek · Dołączył: 16 Mar 2009 Posty: 1123 Przeczytał: 0 tematów

Dzięki wszystkim za dobre myśli dla Kluseczki, na pewno bardzo tego potrzebujemy szacuneczek

Majak, ta butelka z owsem o której pisałaś- czy ma mieć jakieś otworki, żeby ten owies wydłubywać, czy uprawiamy lizanie przez szybkę? Wesoly

Dostaliśmy błogosławieństwo od Pana Doktora na wychodzenie na trawniczek przed stajnią w ramach stania przed zdjęciem szwów Wesoly

Cały czas pojawiają się pytania, postanowiłam sobie, że będę dzwonić jak się uzbiera ich kilka i nie częściej niż raz dziennie, żeby nie przestał w końcu odbierać moich telefonów zawstydzony

majak

Lizanie przez szybkę

Ogryzek · Dołączył: 16 Mar 2009 Posty: 1123 Przeczytał: 0 tematów

Majak, to się na pewno Klusek ucieszy Jezyk

Ogryzek · Dołączył: 16 Mar 2009 Posty: 1123 Przeczytał: 0 tematów

Nasza rehabilitacja wkroczyła w kolejną fazę- stępokłusy pod siodłem cwaniaczek

Spodziewałam się (o ja głupia), że koń po miesiącu od operacji będzie kłusował całkowicie czysto, niestety jeszcze trochę utyka.
Nadal nie mogę jej puszczać na padok. Ten zakaz udało mi się trochę obejść- zbudowałam jej mini padoczek z pastucha i puszczam tylko pod moim okiem- na szczęście Klusek jest zrównoważony i nie w głowie jej szaleństwa.
Pod siodłem bawimy się świetnie, trenujemy sobie różne rzeczy w stępie, testujemy nowe wędzidło, jest ok. Wczoraj byłyśmy dla urozmaicenia życia w lesie na górkach, żeby biedną kluskową pupę znowu umięśniać.

pumcia

Postępuj ostrożnie to Ci zaprocentuje w przyszłości. Utykanie może być związane z jeszcze nie zakończoną regeneracją aczkolwiek powinnać widzieć wyraźną różnicę - w końcu podstawowa przyczyna została usunięta. Polecam też masaże i ogólny streching jak pisała Martik!
Życze szybkiego powrotu do zdrowia!