Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Filipkowy wątek
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 3: ARKA NOEGO
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
thinky
Wałkoń :-)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz., oryginalnie: Tarnów

PostWysłany: Pią 13:59, 13 Sty 2006    Temat postu:

nongie napisał:
Sprobuj go olać - ignorować, omijać, nie zauważać. Traktuj jak powietrze.


Hehe, dziś rano pierwszy raz wlazł mi na kolana...
Wczoraj dostałam zamówioną książkę "Zaklinacz kotów" z Galaktyki, trochę mi sie rozjaśniło w głowie a propos kocich zachowań... (w prologu książki są takie informacje: "Manty Roberts (...) w "Zaklinaczu koni"... oraz "ląża".. hmm, mam nadzieję, że reszta książki, z punktu widzenia nie-laika nie jest taką bzdurą...).
I doszłam do wniosku, że źle robiłam patrząc mu w oczy. Filipowi, znaczy się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Pią 14:03, 13 Sty 2006    Temat postu:

Zgadza się - patrzenie w oczy wg. kotów zwiastuje przyszły atak.
Czesto wykorzystuję to, kiedy chcę kota skądś przegonić (np. z kuchennego): gapię się w jego ślepia długo i natarczywie, aż odwroci wzrok i zmyknie. Lala i Miluś zmykają natychmiast, u Maksia trwa to gora poł minuty.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 14:05, 13 Sty 2006    Temat postu:

Możesz mu patrzeć w oczy , ale nie wpatruj sie intensywnie tylko powoli "mrugaj" to dział na koty uspakajająco .

Każdy ma ma swoje sposoby na dialog.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
thinky
Wałkoń :-)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz., oryginalnie: Tarnów

PostWysłany: Pią 18:06, 13 Sty 2006    Temat postu:

Filip u weterynarza...
Wyjście wisiało na włosku, bo absolutnie nie miał ochoty znaleźć się w transporterku.
A u pani wet, przy próbie podania tabletki na odrobaczenie, wgryzł jej się w rękę i przeciął tętnicę...!
Scena mrożąca krew w żyłach, mówię Wam, krwi z żyły (wetowej) pełno wszędzie...
Poza tym Filip warczał groźnie cały czas, nawet tamtejszy pies uznał, że Filip jest groźniejszy od niego...
Ale mam kilera...

UWAGA: Niniejszym publicznie dziękuję Majakowi, że była tam ze mną!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 19:20, 13 Sty 2006    Temat postu:

Jej !!! Mówiłam że nie bedzie łatwo .
Jednen z moich licznych kotów z przed lat był zmorą senną pewnego doktorka .
Wet kiedy nas widział w poczekalni robił sie blady i zaczynał sie jąkać ...kot wręcz przeciwnie pazury na sztorc wraz z kudłami, uszka po sobie i fukał aż strach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
thinky
Wałkoń :-)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz., oryginalnie: Tarnów

PostWysłany: Pią 22:26, 13 Sty 2006    Temat postu:

Patrząc na sytuację oczami kota: ledwie tydzień minął od przeprowadzki a tu znów wsadzają do transportera. Spotkałyśmy się z Majak (ona była ze swoją kotką i z synkiem) więc już nas było 3 osoby i jeden obcy kot. U weta: pani wet, jej pomocnica, PIES i troje dzieci jakichś... Tłum ludzi plus obce miejsce plus nieznane zapachy.. A oni coś od kota chcą...
A kot ostrzegał, "warczał" cały czas przecież.

W sumie to się nie dziwię.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:35, 13 Sty 2006    Temat postu:

Ja szczerze mówiąc też nie. Dziwię sie pani doktor że skoro nie pierwszy raz pogryzł ja kot to nie jest bardziej ostrożna. Niekórzy miewają rękawice do takich celów albo by go owinęły ręcznikiem - w końcu gdyby nie złapał ja pazurami i nie przyciągnął ręki nie ugryzł by jej.
Tłumów tez mogło by nie być.
Ale miejmy nadzieje że to jeszcze resztki stresu po przeprowadzce i nastepne razy będa już mniej ... krwawe i bez ofiar

A nasza kota część drogi wracała na moim ramieniu a część na własnych nogach - też miała juz dość bo zaczęła buczeć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 23:17, 13 Sty 2006    Temat postu:

Łeeee no i Filemona zobaczyla twojego amanta Thinky i teraz mi tu mrauczeć zaczyna i się marcować....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
thinky
Wałkoń :-)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz., oryginalnie: Tarnów

PostWysłany: Sob 23:59, 14 Sty 2006    Temat postu:

majak napisał:
Łeeee no i Filemona zobaczyla twojego amanta Thinky i teraz mi tu mrauczeć zaczyna i się marcować....


No, w końcu pokazał, że jest macho! Tylko, że ..ten tego.. jakby jej to powiedzieć... on się jej do niczego nie przyda..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Nie 0:17, 15 Sty 2006    Temat postu:

Czy znacie to "Jak podac tabletke kotu,..... a jak psu". Jeżeli ktos nie zna to poszukam.
Ale powiem jak było u mnie bo to prawie tak jak w tej instrukcji.
Podawalismy razem z synem tabletke Matyldzie ( na odrobaczenie). Syn trzymał a ja podawałam kilkanaście razy syn leżał na zawinietm kocie otwierał pysk a ja wkładałam tak że zęby Matyldy zacisnęły sie na moim palcu wskazującym prawej ręki przegryzajć paznokieć. Palec ropiał przez 3 tygodnie i niestety nie obyło sie bez pomocy chirurga. Od tej pory Jak odrobaczam koty to pakuje do konternerka i jedziemy do weta. A tam dosyc spokojnie i szybko dostaja odpowiedni lek, chociaż ostatnio Matylda dostała jakąś paste i wszystko było splute, ona, wet, i stół. Musiała dostac druga dawke.

a to na wszelki wypadek gdyby ktos nie czytał:

JAK ZAAPLIKOWAĆ KOTU TABLETKĘ?
>
>
> 1. Weź kota na ręce i otocz go lewym ramieniem tak, jak się trzyma
> niemowlę.
> Umieść palec wskazujący i kciuk prawej ręki po obu stronach pyska i
> naciśnij lekko trzymając tabletkę w pozostałych palcach prawej ręki. Gdy
> kot otworzy pysk wpuść tabletkę, pozwól kotu zamknąć pysk i przełknąć.
>
> 2. Podnieś tabletkę z podłogi i wyciągnij kota spod tapczanu. Ponownie
> otocz kota lewym ramieniem i powtórz cały proces jeszcze raz.
>
> 3. Wyciągnij kota z sypialni i wyrzuć rozmamłaną już tabletkę.
>
> 4. Wyjmij nową tabletkę z opakowania, otocz kota lewym ramieniem
> jednocześnie trzymając lewą ręką wierzgające tylne nogi. Rozewrzyj
> pysk kota i palcem wskazującym prawej ręki wepchnij tabletkę tak głęboko
> jak się da. Przytrzymaj kotu zamknięty pysk i policz do dziesięciu.
>
> 5. Wyciągnij tabletkę z akwarium a kota z garderoby. Zawołaj żonę do
> pomocy.
>
> 6. Przyduś kota do podłogi klinując go miedzy kolanami jednocześnie
> trzymając wierzgające przednie i tylnie łapy. Nie zwracaj uwagi na
> niskie warczące odgłosy wydawane w tym czasie przez kota. Niech żona
> przytrzyma głowę kota jednocześnie wpychając mu drewniana linijkę miedzy
> zęby. Następnie wsuń tabletkę wzdłuż linijki miedzy rozwarte zęby i
> intensywnie pogłaszcz kota po gardle co skłoni go do przełknięcia.
>
> 7. Wyciągnij kota siedzącego na karniszach i rozpakuj nowa tabletkę.
> Zanotuj sobie, żeby wymienić firanki. Pozbieraj kawałki porcelany z
> potłuczonej wazy, możesz je posklejać później.
>
> 8. Owiń kota w ręcznik kąpielowy, a następnie niech żona położy się na
> kocie tak, żeby tylko jego głowa wystawała spod jej pachy. Umieść
> tabletkę w środku plastikowej rurki do napojów. Przy pomocy ołówka
> otwórz kotu pysk i wcisnąwszy rurkę miedzy rozwarte zęby mocno wdmuchnij
> tabletkę do środka.
>
> 9. Sprawdź na opakowaniu, czy tabletki nie są szkodliwe dla ludzi, a
> następnie wypij jedna butelkę piwa żeby pozbyć się nieprzyjemnego
> smaku w > ustach. Zabandażuj żonie rozdrapane ramie, a następnie przy
> pomocy cieplej wody z mydłem usuń plamy krwi z dywanu.
>
> 10. Przynieś kota z altanki sąsiada. Rozpakuj następna tabletkę.
> Przygotuj następna butelkę piwa. Umieść kota w drzwiczkach od
> kredensu tak, żeby przez szczelinę wystawała tylko jego głowa.
> Rozewrzyj mu pysk łyżeczka od herbaty i przy pomocy gumki "recepturki"
> strzel tabletka miedzy rozwarte zęby.
>
> 11. Przynieś śrubokręt i przykręć wyrwane zawiasy z drzwiczek na
> swoje miejsce. Wypij piwo. Weź butelkę wódki. Nalej do kieliszka i
> wypij. Przyłóż zimny kompres do policzka i sprawdź, kiedy ostatnio byłeś
> szczepiony na tężec. Przemyj policzek wódka w celu zdezynfekowania rany
> i wypij kolejny kieliszek aby ukoić ból. Podarta koszule możesz już
> wyrzucić.
>
> 12. Zadzwoń po straż pożarna, żeby ściągnęli tego pier... kota z
> drzewa. Przeproś sąsiada, który wjechał samochodem w plot próbując
> ominąć kota przebiegającego przez ulice. Wyjmij kolejna tabletkę z
> opakowania.
>
> 13. Skrępuj tego drania przy pomocy sznurka od bielizny związując
> razem przednie i tylnie łapy, a następnie przywiąż go do nogi od stołu.
> Weź grube skórzane rękawice ogrodnicze. Wciśnij tabletkę kotu do gardła
> popychając dużym kawałkiem polędwicy wieprzowej. Już nie musisz być
> delikatny. Przytrzymaj głowę kota pionowo i wlej mu dwie szklanki wody
> wprost do gardła żeby spłukać tabletkę.
>
> 14. Wypij pozostała wódkę z butelki. Pozwól żonie zawieźć się na
> pogotowie. Siedź spokojnie, żeby doktor mógł zaszyć ci ramie i wyjąc
> resztki tabletki z oka. Po drodze do domu wstąp do sklepu meblowego i
> kup nowy stół.
>
> 15. Zadzwoń do schroniska dla zwierząt, żeby zabrali tego mutanta z
> piekła rodem i sprawdź, czy w pobliskim sklepie zoologicznym nie maja
> chomików.
>
> JAK ZAAPLIKOWAC PSU TABLETKĘ
>
> 1. Zawiń tabletkę w plaster szynki i zawołaj psa
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:51, 15 Sty 2006    Temat postu:

Taaa znałam to juz jakis czas ale dalej rzucaja mna ataki smiechu... :D
a tak to jakbym właśnie nasza kote widziała, co prawda nie drapie ale sama nie moge sobie poradzić a mąż nie bardzo technicznie umie mi pomóc.
Przy tym nasz kota dostaje takich faflunów z pyska po tabletce - takie dłuuugie gęste ciągliwe gluty.... sa potem wszędzie, nijak tego sie pozbyc takie to klejące. Cały kot w tym potem...i my...i mieszkanie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
thinky
Wałkoń :-)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz., oryginalnie: Tarnów

PostWysłany: Nie 0:55, 15 Sty 2006    Temat postu:

Iburg napisał:
Czy znacie to "Jak podac tabletke kotu,..... a jak psu".


Nie znałam... Jacie...!!! lol lol lol Punkt drugi mnie rozwalił.. a potem już było tylko gorzej... Filip zwiał z pokoju, bo takiego dźwięku w moim wykonaniu jeszcze nie słyszał.. (znaczy się takiego śmiechu!).

Dzięki Ci Iburg, dawno się tak nie uśmiałam! To lepsze niż kabaret dzisiaj w dwójce... lol
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 0:55, 15 Sty 2006    Temat postu:

Przy dziewiątym punkcie śmiłam się już na głos , przy jedenastym popłakałm się ze śmiechu ... oczywiście zaraz przyszła do mnie kocica z pytaniem czego rżę po nocy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
thinky
Wałkoń :-)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz., oryginalnie: Tarnów

PostWysłany: Nie 1:02, 15 Sty 2006    Temat postu:

Dakron, dopiero przy dziewiątym?! Dobrze, że do mnie sąsiedzi nie zapukali, przypomnieć, że cisza nocna...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 1:04, 15 Sty 2006    Temat postu:

Kiedyś czytałam jak się pakuje prezenty z kotem w tle , skonałam ze śmiechu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 3: ARKA NOEGO Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin