Stajenka

nongie

Wiecie co?
Cięzko nazwać, co czuję w związku z historią Jagódki.
Coś bardzo specjalnego.
Jeszcze wczoraj nie widziałam tej pieknej koteczki, choć miałam ją przed oczami.
Widziałam PROBLEM. Kłopot, koszty, choroby, wściekłą rodzinę - nie kota.
A dzieki Wam znów widzę śliczne kociątko, ktore dostało szansę na długie dobre życie.

To coś bardzo specjalnego.

dakron

To wyjątkowy zbieg okoliczności .... u mnie tak ciągle

nongie

Melduję, ze nasza gwiazda dojechała do Iburg.
Czeka tam na nia iście krolewskie przyjęcie - kurze biusty, kuwetka z drewnianym żwirkiem i RC dla kociąt.
I dużo, dużo głasków.

haneczka

Dopiero teraz przeczytałam historię Jagódki, jestem pełna podziwu dla wszystkich "zamieszanych" w przeprowadzenie sprawnej akcji adopcyjnej i oby Jagódce działo sią jak najlepiej.

Iburg

Mała gwiazda Jagódka jest już w mojej łazience. Ma kuwetke z drewniannym żwirkiem, koszyk z posłankiem od Nongie i pare zabawek. Moje koty były bardzo ciekawe co to siedzi w koszyku Jagódka postawiła irokeza, z ogona zrobiła szczotke do mycia butelek. Jest sliczna tylko troszke brudna. Jest bardzo symetryczna, to znaczy czarne łatki takie sa. Bardzo mrucząca i miziasta. Zjadła troche suchego a kurczak z ryżem i marchewka gotuje sie. Na razie kuwetka pusta. A Mała weszła do umywalki i bawiła sie dziurka w umywalce. Potem siedziała na wannie. Moje koty siedza pod drzwiami bardzo ciekawe.
Igor obwąchał ja bardzo dokładnie, i dostał łapeczkami po pycholu. Ale te łapeczki takie maleńkie. Cała kicia to jest wielkości głowy Igora. Śliczna jest.
A fotki Nongie są piękne. Ja na razie nic nie zrobię bo nie mam aparatu.

dakron

jak miło dziewczyny ...

Iburg proszę o regularne sprawozdania z rozwoju sytuacji.... czy wydłubała to czego szukała w dziurce umywalki

Iburg

Niestety nie bo tam nic nie byłu. Dostała teraz cycki z ryzem i marchewka zaraz sprawdze czy wszystko wszamała. Upatrzyła sobie spanko na umywalce. Polozyłam jej tam poskladany ręcznik. Widocznie chce na górce a nie na dole spac.

kocia

nongie

Najbardziej martwi mnie ta jej biegunka. Mam nadzieje, ze na dobrej diecie szybko przejdzie. Gdyby nie, to mozna jej podac trochę smecty strzykawką do pysia.

Iburg

Nowe wiadomosci od Jagódki. A więc wczoraj wieczorem najprzyjaźniej przywitał ja Igor koty paskudy były ciekawe ale prychały. Jagódka noc przespała w Koszyku od Nondie - zeszła z umywalki. Rano niestety kupka była obok kuwety z obcym. NIe sprawdzałam czy obcy żyje tylko spusciłam za wszystkim wodę w klozecie. Kupka była taka sobie ani twarda ani miękka. Potem była jeszcze jedna w tym samym miejscu troche luźniejsza. Ale biegunki nie ma. Siusuiu było do kuwetki.Dzisiaj bawiła sie i biegała jak szalona za piłeczką. Jest jak iskierka. Miała dzisiaj wymyte podwozie z łapeczkami i ogonkiem i musze przyznac że bardzo wybielała - woda była szara. Kąpiel była w umywalce i nie było z nia żadnego problemu. POtem wysuszyłam ręcznikami a reszte to juz ona sama. Nadal Igor jerst nia bardzo zainteresowany obwąchuje liże chodzi krok w krok a Jagodka. Koty wredoty niestety bez zmian.
Jagódka Igora już się nie boi i wali łapkami po pycholu jak jest za bardzo natrętny. Mam sporo fotek ale nie mam ich jak obrobic i poslac.
Jednym słowem jest bardzo milusia i mieciutka i słodka i szybka i miziasta, odwazna i sama nie wiem co jeszcze.

dakron

Dziekuję za wiadomosci ...

Proszę, pogadaj z nią aby zaczęła trafiac do kuwety.
Może jakies strzałki albo rysunki poglądowe?

Czekam na kolejne wieści
Pozdrawiam bardzo ciepło ...prosze ją pogłaskać w moim imieniu

A kolega obcy moze mieć kolegów ..ale Nongie pisał że opdała srodek na odrobaczenie , mam nadzieje ze to pomoze

Iburg

Udało mi sie złapac ja w momencie jak kucała i wsadziłam do kuwety pięknie zrobiła ale bardzo luźna kupke i z żywymi obcymi brrrrrrrr. Potem ładnie zakopała. Mam nadzieje że załapie. to troszke tego zostawiłam reszte uprzątnęłam. Jutro przychodzi lotna brygada weterynaryjna i mała dostanie nastepny środek na obcych taki co to działa na różnych obcych taki co Malinka dostała. Przy okazji i pozostałe wszystkie futra tez dostana na obcych. Zwłaszcza Igor bo wylizuje Jagódke i cały czas za nią chodzi Kociaste nadal nieprzyjazne parskające ale ciekawe. Jagódka niesamowicie wesoła i rozbrykana teraz slicznie spi w koszyku. Pani wet powiedziała że to kupki luźne mogą byc z powodu zmiany jedzenia. Ale tez na to cos poradzimy. Tylko ona nie bedzie bała sie psów i to może byc problem z innymi psami. Bo Igora juz sie nie boi.

dakron

Wielkie dzięki ... za wszystko ....
Ile razy trzeba ją odrobaczyć ?
Może biegunka tez jest z tym związana
Prosze przekaz Nongie ile pieniedzy wyłożyłaś na lotną i leki , prześle je Ani a ona Tobie .... i poproszę jakies fotki

nongie

Iburg nie daj się prosić - ja też nie mogę się doczekać fotek

Super, ze udało Ci się ją przyłapać i trzymam kciuki zeby kolejny urobek znalazł się w kuwecie juz bez Twojej pomocy.
Dakron - kocieta odrobacza się conajmniej 2 razy, zwykle w 2-tygodniowych odstępach, ale Jagódka pewnie nigdy nie była odrobaczana, widocznie Bluerat uznała ze trzeba zastosować nadzwyczajne środki. Luźne kupki to zawsze lepiej niż biegunka, przy dobrej karmie problem powinien zniknąć sam.
Heh, wiedziałam ze u Iburg będzie jej jak u Pana Boga za piecem Wesoly

U mnie Miluś teraz non stop w łazience - ma zapalenie pęcherza i leje jak z cebra, dzis znalazłam ogromną kałuże sprytnie ukrytą w kąciku... pH wrociło już do normy, ale ciagle ++ leukocytów, wiec jeszcze się trochę pomeczymy...

nongie

A póki co - fotkę na dobranoc zmajstrowałam Mruga