Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Husky i inne śnieżne rasy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 3: ARKA NOEGO
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Śro 21:03, 11 Cze 2008    Temat postu:

Sankarita,
Jaki smutny los tej bialej suni. Smutny A szczeniatko moze wyrosnac na bardzo fajnego psa zaprzegowego. W lutym kibicowalam wyscigom psich zaprzegow w Szwajcarii i ze zdumieniem stwierdzilam, ze najszybciej biegaly mieszance! Wesoly Nawet hoduje sie psy ras mieszanych specjalnie do sprintow w zaprzegach. A jesli nawet Twoj szczeniaczek nie bedzie mial nic wspolnego z zaprzegami, to i tak bedzie kochany i utulany. :D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
siwa



Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 22:02, 11 Cze 2008    Temat postu:

No to się porobiło. Aż osobny wątek powstał ;d bardzo dobrze. To ja chyba zaczynam studiować książki o zaprzęgach, a na jesień już praktykować powoli z psem hah :D żeby na zime coś się udało cwaniaczek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Śro 22:54, 11 Cze 2008    Temat postu:

Siwa,
Widze, ze jestes ze Slaska - mam w razie czego namiary na taka grupe-stowarzyszenie psow zaprzegowych, ktora dosc intensywnie dziala w naszym regionie. Raz sie wybralam z moimi psami na ich zjazd (kolo Kuzni Racib), ale przy tamtych psach "pracujacych" moje dwie "ksiezniczki" (druga-akitka) wygladaly jak z bajki o tych co "na ziarnku grochu siedza". wstyd Mruga
Chociaz podobno nigdy nie jest za pozno!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 6:57, 13 Cze 2008    Temat postu:

Boubi napisał:
mam w razie czego namiary na taka grupe-stowarzyszenie psow zaprzegowych,


No właśnie, podrzućcie jakieś ciekawe materiały, linki itd. ! Plizzzz !
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Pią 7:23, 13 Cze 2008    Temat postu:

Tomek, myslisz o zaprzegu na zimę? Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Pią 11:32, 13 Cze 2008    Temat postu:

Tomek,
Prosze bardzo.
[link widoczny dla zalogowanych] (strona Polskiego Zwiazku Sportu Psich Zaprzegow)
[link widoczny dla zalogowanych] - to klub dzialajacy aktywnie na Slasku;
Wlasnie na zjezdzie tegoz klubu, gdzies pod Bierawa wyladowalam ze swoimi "slicznotkami" na wiosne i mialam ochote spalic sie ze wstydu, bo moje suki wcale, ale to wcale nie sa "ciagnace", chociaz mili ludzie mowili mi tam, ze malamuty "maja to we krwi". Ale gdzie tam! Mruga wstyd Laska zostala nawet ubrana po raz pierwszy w zyciu w pozyczone szelki do ciagniecia, Filip biegiem oddalil sie na odleglosc ze 100m, mnie przypieto pasem do canicrossu i.......hmmm.... bylo wielkie NIC!!!!!
Laska spokojnie wachala trawke i denerwowala sie, ze jakies dziwne szelki ciagna ja w okolicach tylka (czego nie cierpi). No, "wstyd za piatke" wstyd Ale, na jesieni.... kto wie.....
Mruga W kazdym razie mialam z pewnoscia najczystsze, najbardziej puchate i wyczesane psy w tym zbiorowisku. Mruga Wesoly

Jak juz jestesmy w nowym watku, snieznych psow, to kilka fotek moich pupilek.
Tu, ponizej, moznaby sobie nawet wyobrazic zamiast smyczy - uprzaz zaprzegowa - wygladaloby calkiem, calkiem.....
[link widoczny dla zalogowanych]

A tu zima i w takich wlasnie warunkach moje psy czuja sie najlepiej:
[link widoczny dla zalogowanych]

Ksiezniczka w calej krasie:
[link widoczny dla zalogowanych]

Zato ta pozycja ponizej - to nasza ulubiona. I kto tu mowi o pracy zaprzegowej. Mruga :D
[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Boubi dnia Pią 11:34, 13 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Pią 11:53, 13 Cze 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
prześlczne zdjecie! na konkurs go w zimie wystaw, pls!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Poszumy Frankusowe
Frankus-siwy dudrok ;) Kochom go!!! :P


Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 1774
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z lasu

PostWysłany: Pią 13:16, 13 Cze 2008    Temat postu:

siwa napisał:
To ja chyba zaczynam studiować książki o zaprzęgach, a na jesień już praktykować powoli z psem hah :D żeby na zime coś się udało cwaniaczek


Jeszcze musisz śnieg wymodlić Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 6:37, 14 Cze 2008    Temat postu:

Poszumy Frankusowe napisał:
Jeszcze musisz śnieg wymodlić Mruga


No właśnie niekoniecznie, są takie trójkołowe rowery na lato. Psy są piękne i bardzo mi się podobają, choć szczerze mówiąc zawsze byłem zwolennikiem większych ras i dlatego od husky nieco bardziej preferowałem malamuty. A z zaprzęgami po raz pierwszy zetknąłem się wiele lat temu, jeszcze zanim zetknąłem się z końmi. Przypadkiem trafiłem na zawody zaprzęgowe, zorganizowane w środku lata na Jurze, w Podlesicach. Pogadałem sobie wtedy baaardzo długo z ówczesnym Naczelnym miesięcznika "Mój Pies", który mi conieco opowiedział. Zwłaszcza zapamiętałem historyjkę o tym, jak jego małżonka podczas treningu na takim trójkołowym rowerku została powleczona wbrew swej woli w bok przez sto metrów, bo zaprzęgnięte trzy pieski zobaczył krowę na pastwisku. Niestety krowa spotkania z tą minisforą nie przeżyła...

Nongie, zaprzęgu nie planuję. Przy swojej posturze ja się do biegania nadaję mniej więcej tak, jak do baletu Mruga

Boubi - dzięki ! Wesoly

P.S. Małą hodowlę psów husky ma pewien pan na pobliskich Ossach. Psy są na codzień miłe i sprawiają wrażenie grzecznych, ale pan (mieszkający na Ossach od 3 lat) mi opowiadał, że o mały włos nie doświadczył samosądu ze strony mieszkańców. Otóż niedługo po sprowadzeniu się do wsi dwa pieski podkopały się pod ogrodzeniem i poszły na spacer, po drodze zagryzając paru osobom kury. I potem wracały środkiem drogi obżarte i zakrwawione, przerzucając się truchłem ostatniego ptaszka...


Ostatnio zmieniony przez Tomek_J dnia Sob 6:42, 14 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Sob 13:59, 14 Cze 2008    Temat postu:

Tomek,

Moja Laska to malamutka wlasnie, a nie husky. Tyle, ze malamuty w ogole do sprintow sie nie nadaja. do bani Raczej do tzw "uciagow". To tez jedna z dyscyplin psow snieznych.

A co do instyktow lowieckich - to swietnie moge sobie wyobrazic mine Twojego sasiada i jego powracajacych z polowania psow. Moje zrobily nam na wsi "borute" ze dwa razy (uciekly Filipowi naturalnie) i trzeba bylo placic za "rzez niewiniatek". Niestety drob i wszystko co sie rusza, ucieka i usiluje latac - jest bardzo ponetnym kaskiem. Kwadratowy Tyle, ze moje sunie jakos do tej pory sie nie podkopuja, a teren mamy raczej spory i ogrodzony normalnie, ale nie warownia. To pewnie zasluga dlugasnych codziennych spacerow ; suki sa wylatane, zmeczone, najedzone, spiace i ...szczesliwe. Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Sob 17:11, 14 Cze 2008    Temat postu:

Jak bylam na zlocie wyżłów brytyjskich w Racocie jeszcze z Egonem to były tam tez zaprzęgi. Miałam okazję porozmawiać i poprzyglądać sie pracy zaprzęgowców. Proste to to nie jest. Bardzo trudno jest zapanować nad zaprzęgiem składającym sie z kilku psów. Wtedy tez ćwiczyli z wózkami. Częste sa przypadki ucieczek zaprzęgów po wywrotkach. Dosyć niebezpiecznie jest spotkać wtedy taki samotny zaprzęg bez maszera. Ponadto haszczaki mają w naturze podkopywanie się i ucieczki. Bardzo szybko potrafią sie przemieszać. W ciągu godziny mogą być o kilkadziesiąt kilometrów od miejsca ucieczki.
To prawda że malamuty to takie lokomotywy i raczej do uciągu ciężarów niż do prędkości. Szybsze są husky, ale do wyścigów na czas używa się teraz specjalnych mieszańców z chartami, wyżłami i innymi psami. Najczęściej są krótkowłose ale bardzo szybkie na krótkich dystansach.

Psy zaprzęgowe kojarzą sie przede wszystkim z Alaską i Kanadą. Wiele tysięcy lat temu dotarły psy jednak na te tereny wraz z migrującymi plemionami z terenów północnych Chin i Syberii, które przekroczyły cieśnine Beringa i osiedliły sie na terenie dzisiejszej Alaski, północnej Kanady i Grenlandii. W czasie tych migracji towarzyszyły im niewielkie prymitywne psy spełniające role nie tylko siły pociągowej ale i prowiantu. Przez wiele tysiącleci psów używali Czukcze, Samojedzi jak i Eskimosi. Używali do szybkiego przemieszczania się niewielkich lekkich sanek zaś do przewiezienia cięższego ładunku używane były długie sanie z większą ilością psów. Ekspedycje badawcze też używały psów, konie niestety nie sprawdziły się. Odkrycie w 1896 roku złota nad rzeką Klondike spowodowało napływ wielu białych na Alaskę. Psie zaprzęgi stanowiły jedyny środek komunikacji.W czasach gorączki psie zaprzęgi osiągały zawrotne ceny. Używano wszystkich ras : mastifów, bernardynów. seterów, poniterów jednak żadne nie dorównywały hodowanym przez eskimosów malamutom.

W 1907 roku powstał w Nome z inicjatywy Scott'ego Allana jednego z najsłynniejszych maszerów i adwokata Alberta Finka Nome Kennel Club. Klub ten zorganizował w 1908 roku po raz pierwszy ogromny wyścig zaprzęgów. Od tej pory można mówić o powstaniu sportu zaprzęgowego. Trasa "All Alaska Sweepstakes" ( tak nazwano te wyścigi) wiodła z Foront Street w Nome przez półwysep Seward do Candle i z powrotem. Dystans wynosił 408 mil. Był to prawdziwy test dla ludzi i psów. Trasa wiodła od morza lodu do gór poprzez rzeki, tundrę, lasy, lodowce. W wyścigach brały psy na co dzień pracujące przy przewożeniu towarów również uprząż i sanie były typu transportowego. Do drugiego wyścigu All Alaska Sweepstakes Allan Scotty zaprojektował sanie z przedłużonymi płozami i zakrzywionym uchwytem dla maszera. Jeden z handlarzy futer sprowadził z Syberii hodowane tam przez Czukczów husky. Te lżejsze , i szybsze psy lepiej nadawały się do wyśigów. W 1910 roku zaprzęg prowadzony przez Iron Mana Johnsona ( Żelazny Człowiek) uzyskał rekordowy w All Alaska Sweepstakes czas 74 godziny, 14 minut i 37 sekund. Ten rekord utrzymywał się bardzo długo. W 1911 roku Scotty Allan wygrał wyścig pokonawszy trasę w burzliwych warunkach w niewiele ponad 80 godzin. Jego zaprzęg składał się w większości z psów pochodzących z krzyżówek malamutów i seterów. Allan Scotty brał udział w All Alaska Sweepstakes ośmiokrotnie, trzykrotnie był zwycięzcą wyścigu, trzykrotnie był drugi i dwukrotnie był trzeci.
Kolejna legendą był maszer Norweg z pochodzenia - Leonard Seppala. Początkowo pracowł z dużym towarowym zaprzęgiem ale do wyścigów używał mniejszych i szybszych husky. Do wybuchu pierwszej wojny św. Seppala miał juz na swoim koncie trzy zwycięstwa w tym wyścigu. W latach późniejszych wygrał wiele wyścigów na krótszych dystansach zaś jego husky daly początek planowej hodowli sów tej rasy.

Wyscigu All Alaska Sweepstakes nigdy nie wygrał zaprzęg alaskan malamutów, nic w tym dziwnego bo były ona przeznaczone do ciągnięcia dużych ciężarów a prędkość odgrywała mniejsza rolę w selekcji. Dlatego akaskan malamuty startują w drebnej klasie.

Zima w 1925 roku wybuchła w Nome epidemia dyfteryty. ludziom niezbędna byla surowica, która trzeba było przetransportować na odległość 1100 km z Nenana do Nome. Warunki klimatyczne były przerażające temperatura sięgała poniżej -50 stopni C, wiał blizzard ( burza śnieżna) z prędkością do 100 km na godzinę. W drogę wyruszyło 20 poganiaczy, prowadzących 160 psów. Transport trwał prawie 5 i pół dnia, a prowadzili go najwspanialsi maszerzy, między innymi Leonard Seppala, Pete Olsen, Gunnar Kasson. Pierwszy stanął w Nome zaprzęg Kassona. Jego lider Balto doczekał się nawet pomnika wzniesionego w 1926 roku w Central Parku w Nowym Jorku.
W dzisiejszych czasach "guru" wszystkich maszerów jest George Attla - Indianin z plemienia Atabasków pochodzący z Huslia na Alasce. George dziesięciokrotnie wygrał Mistrzostwa Świata a Anchorage, a więc więcej niz którykolwiek z maszerów, był też zwycięzcą wielu innych wyścigów w całym kraju. Jego książka " Wszystko co wiem o treningu i wyścigach psich zaprzęgów" jest biblia profesjonalnych maszerów na całym świecie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Poszumy Frankusowe
Frankus-siwy dudrok ;) Kochom go!!! :P


Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 1774
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z lasu

PostWysłany: Nie 7:48, 15 Cze 2008    Temat postu:

Iburg, jak przeczytałam Twój post, to poprzypominały mi sie wszystkie filmy o tej tematyce, na których za każdym razem ryczałam jak głupia wstyd Ostatnio przerabiam film o psim zaprzęgu, który została na Antarktydzie bez człowieka przez ponad 100 dni. I pomimo tego, że widziałam ten film 3 razy i wiem jak sie skończy, to i tak beczę ups

A jeśli chodzi o instynkt mordercy, to mój pies sie wyłamuje. Owszem gonił kiedyś kury ( za łebka) ale tylko dlatego, że uciekały i przy okazji wrzeszczały, jak stały spokojnie, to Horn je mijał, byle szybko zwiać z domu cwaniaczek
Upolował raz małego.... dzika.
Teraz nawet sarny w lesie olewa ( skutek długich i szybkich codziennych spacerów )
Pamiętam natomiast opowieści o rodzicach mojego malamuta. Wszystko było OK do czasu, aż nie sprowadzono suki. Od tego momentu zaczęły się sie podkopywania i nagminne ucieczki. Ile upolowały kur tego juz nawet nikt nie liczył, wiadoma o 3-ch kozach
Ale moje psisko w ogóle nie wdało się w rodziców, bo kocha małe kotki i ptaszki i bardzo sie niemi opiekuje milosc


Ostatnio zmieniony przez Poszumy Frankusowe dnia Nie 7:58, 15 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Nie 10:35, 15 Cze 2008    Temat postu:

Iburg,
Bardzo ciekawy tekst o historii zaprzegow.
Wszyscy znamy z mlodosci powiesci Londona, "goraczke zlota" do Klondike, i inne; od wytrzymalosci i poswiecenia tych psow zalezalo i zycie i powodzenie zyciowe ludzi, ktorzy nimi powozili.
W domu tez mam kilka ksiazek o psach zaprzegowych (kupilam, jak nastala Laska, gdyz, no coz... nadzieja matka glupich.... Mruga ) wiec moze cos dorzuce z ciekawych historii.
A co do plakania na filmach ze zwierzetami i o zwierzetach, to od "Lassie wroc" po "Zaklinacza koni" - do dzis - rycze regularnie. Ten typ tak ma. wstyd


Ostatnio zmieniony przez Boubi dnia Nie 10:36, 15 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
siwa



Dołączył: 04 Mar 2008
Posty: 801
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 12:35, 15 Cze 2008    Temat postu:

Poszumy Frankusowe napisał:
Ostatnio przerabiam film o psim zaprzęgu, który została na Antarktydzie bez człowieka przez ponad 100 dni


Czy film o którym piszesz to PRZYGODA NA ANTARKTYDZIE ? Wesoly jest na prawdę wspaniały. Też oglądałam go chyba setke razy. I ciągle sie zachwycam, użalam nad psiakami. Czasem nawet porównuję sobie moją sunie i te z filmu. Ale jeszcze niczego sie nie doszukałam :D


Ostatnio zmieniony przez siwa dnia Nie 12:36, 15 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Poszumy Frankusowe
Frankus-siwy dudrok ;) Kochom go!!! :P


Dołączył: 08 Sie 2006
Posty: 1774
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: z lasu

PostWysłany: Nie 13:42, 15 Cze 2008    Temat postu:

Nie znam tytułu, bo zawsze trafiam na koniec jak przyjeżdżają po psy jakimś ratrakiem. Raz udało mi się trafić w miarę, że wiedziałam o co tam chodzi.
EDIT

Sprawdziłam w googlach. To jest ten film :D

A najbardziej z całego filmu podobają mi sie fotki psów przy napisach końcowych. Są przerobione na akwarele -BAJER <ach>


Ostatnio zmieniony przez Poszumy Frankusowe dnia Nie 13:54, 15 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 3: ARKA NOEGO Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 2 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin