Stajenka

nongie

W zeszłym tygodniu odwiedziłam gospodarstwo p. Koziejów. W nie wykończonej jeszcze stajni, w baliku siana mieszkały kocięta różnej wielkości. Całą szóstkę karmi jedna kocica - sama dosć drobna.
Ona przyprowadziła starszą trójke - resztę prawdopodobnie zabiły kuny z pobliskiego lasu. Młodszą, jeszcze niesamodzielna trójkę czarnulków osierociła inna kotka, która przypuszczalnie zgineła w ten sam sposób....
Gospodarze dokarmiają chudym mlekiem. Nie będą mogli jednak zatrzymać wszystkich, dlatego zdecydowali sie już teraz szukać domów dla maluchów.
Nie wiem czy dobrze zapamiętałam, w razie czego proszę Siwulę albo Klucznik o poprawienie. Klucznik mogłaby nam tu dopisywać jakieś newsy i wstawić swoje śliczne fotki.
Kiedy tam byłam był jeszcze problem z karmieniem tych malutkich, bo kocica nie bardzo chciała dopuścić obce kociaki, ale podobno już jest lepiej.

nongie

Teraz fotki i prośba do forumowiczów - popytajcie znajomych, o których wiecie ze byliby dobrymi opiekunami. Jesli ktoś moze - proszę o wstawienie tych zdjęć również na inne fora.
Siwulo - trzebaby podac też jakiś kontakt, nr telefonu p. Hani?

Ciemno było, więc moje fotki słabe.
Tu grupowo: Kocica, trzy duze i jeden malutki.

Dwa maluszki i jedna ze starszaków - bardzo opiekuńcza, wylizuje te mniejsze.

Kociatko o bardzo wyjątkowym umaszczeniu - "dalmatyńczyk"

Bardzo grzeczny burasek (chyba kocurek)

Starsze "krówki" biało-bura i biało-czarna

Więcej fotek tutaj: [link widoczny dla zalogowanych]

nongie

Chyba jednak źle liczyłam, bo na zdjeciach widzę ze starszych jest czwórka nie trójka.

dakron

Kolejne ślicznoty, mam słabość do "krówek". Będę rozpytywać znajomych czy nie chcą kociaka.
Zastanowiła mnie wzmianka o kunach, ostatnio dość często na poboczach dróg widuję zwłoki kun, chyba ich populacja mocno wzrosła. Z tego co wyczytałam kuna może polować na myszy i szczury a także kury, rozumiem że mały kota ma małe szanse w bezpośrednim starciu.

Iburg

Załozyłam watek na miau

[link widoczny dla zalogowanych]

nongie

Dakron, tak myślałam o Twojej Cioci z Warszawy - Jagódka była krówką, może chcieliby podobną koteczkę. Tyle, ze to drugi koniec Polski....

Iburg - dzięki!

siwula

Dziękuję Nongie i Iburg za założenie wątku dla maluchów

Z karmieniem rzeczywiście jest lepiej - stara kotka dała sie przekonać i karmi teraz wszystkie maluchy Wesoly

Dla 2 z nich Hanka juz zaklepała domek, reszta czeka na dobrych ludzi. Jutro Kinga wstawi jeszcze kilka zdjęć maluchów a na razie podaje kontakt do Hanki Koziejowej 606850384 Proszę popytajcie znajomych może ktoś zechce małego kotka. Oczywiście mama zaraz po odkarmieniu będzie poddana sterylizacji żeby nie mnożyc kociego nieszczęścia Smutny

Boubi

Slodkie te Wasze kociaki... teraz jest ich tyle.....

U mnie tylko Bystra sie ostala i drze o nia jak osika.....
Mam nadzieje, ze i dla niej jakis domek sie znajdzie.....
Jesli mialabym wiecej zgloszen to podpowiem o Twoich kotkach....
Ten "krowkowaty" - jest absolutnie slodki.... Wesoly

siwula

Boubi dzięki

A kocie dalmatyńczyki są 2 - absolutnie rewelacyjne Wesoly

dakron

Podpytam Wujostwo Wesoly

Dla mnie niesamowita jest ta kocia adopcja osieroconych maluszków, jak widać świat zwierząt nie jest tak bezwzględny jak sie może wydawać.

Iburg

Jest zainteresowanie jednym dalmatyńczykiem z Katowic. Dostalam na miau PW od zainteresowanej osoby. Mieszkanie na 8 pietrze okna zabezpieczone i balkon też, jedna kotka w domu. Ma być dokocenie. Nie wiem co odpowiedzieć. Jest pytanie o młodsze kocie. ponadto o zabezpieczenia jak sczepienie odrobaczenie i ewentualny transport. Ja nie wiedziałam co odpowiedzieć podalam numer telefonu. Domek wydaje się być dobry, odpowiedzialny.

nongie

No to trzymamy kciuki Wesoly

siwula

Iburg pani z Katowic dodzwoniła się do Hanki i ma przyjechać zobaczyć maluszka. Oczywiscie kociaki przed oddaniem będą odrobaczone Wesoly

Kolejnego kotka chyba weżmie pani, ktora pracuje z Michałem Wesoly

Dzięki dziewczyny Wesoly

Klucznik

[link widoczny dla zalogowanych] <- zdjęcia

Tych młodszych było...teraz są 4, bo donieśli jednego jedynego, którego matka zdążyła "odchuchać". Babcia ich czasami do siebie dopuszcza, ale oprócz tego łażą samopas i są niestety często deptane i zgniatane przez starsze, które chcą się bawić (a te maleństwa jeszcze ledwo chodzą). Smutny

Poszumy Frankusowe

Jejuuuuuuuuuuuuuuuu!!! A ten tygrysek to jak mój Paskowy zalamany

Pasiu też był taki mały jak go znalazłam.Klucznik masz więcej zdjęć?

Jak będzie problem z domkiem dla niego to piszcie.