Stajenka

guli · Gość

No i jak z Maksiem?
Lepiej sie już czuje?

nongie

Tak, wrocil mu apetyt - Waasze kciuki chyba podziałały Wesoly

Chodzi dalej ostrożnie, ale oczka ma już normalne i wysiaduje pod drzwiami, zeby go wypuścić. Trochę mnie martwi, ze jeszcze go nie widziałam w kuwecie, ale myśle ze to kwestia czasu.

Pstryknełam kilka fotek:

Na pierwszym dzień przed zabiegiem - wyraźnie odciąża przód, na dwoch następnych dziś rano - widać kawałek wygolonej piersi, dren jest zabezpieczony kaftanikiem z... dziecięcych majtek (kiedyś nosił go Miluś), na łapce opatrunek po kroplówce.
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

martik

No to ufff... Cieszę się, że jest poprawa Wesoly

nongie

Pozbyliśmy się dziś drenu, przy okazji okazało sie ze Maksio wylizał sobie kilka szwów (przez kaftanik!), wiec założono nowe - smiesznym urządzeniem, podobnym do zszywacza. Wszystko na żywca - Maks był tak przejęty, ze nawet sie nie wkurzał.
Kupiłam na targu stare dziecięce śpioszki i zrobiłam nowy kubrak, stary poszedł do prania.
Kubraczkowa rewia mody będzie jeszcze trochę trwała, bo rana po ropniu jest dość spora.
[link widoczny dla zalogowanych]

guli · Gość

Może lepiej założyc mu sztywny kołnierz?
Wtedy nie wygryzie szwów

nongie

Wolałabym tego uniknąć, ale jak będzie za dużo wylizywał to usztywnię.

guli · Gość

Założenie kołnierz wcale nie jest złem koniecznym, jest wręcz niezbedne przy szytych ranach.
Gdyby Viki miała założony przy szwach kikutków, to dawno byłaby zdrowa.dwa miesiące wczesniej

guli · Gość

Tak samo zakładałam po sterylizacji kotki.To chyba 6 dni, szwy zdjął wet, wszystko pieknie zagoiło się
A kołnierz wycinam z tektury, choć można kupic w lecznicy, z grubej foli, czy raczej plastiku

Iburg

Też uważam że kołnierz będzie lepszy. Bo znowu przez kaftanik coś wyskupie. Sprytna bestia.

nongie

Guli, a jak się robi samodzielnie ten kołnierz?

guli · Gość

Ze sztywnego papieru, np tektury.W pudełkach z papierem komputerowym są, na górze ryzy.Pudełko samo jest zbyt sztywne.
Wycinam kółko o średnicyok 15-20 cm, nie pamietam,trzeba najpierw wyciąc ze zwykłej kartki i przymierzyc kotu.Powinno być takiej srednicy,żeby uniemozliwić sieganie pyszczkiem poza, ale nie za duże ,zeby nie utrudniało poruszania się .Potem przecinam do środka, robię nożyczkami otwór na szyję, zakładam kotu i zszywam przecięty brzeg.Kot przyzwyczaja sie po kilku godzinach i jest spokój

nongie

Zaszywasz na kocie? Nie protestuje?

guli · Gość

Zaczynam zaszywanie bez kota, ale po włożeniu głowy kończe na nim.
Na protesty nie zważam gwizdze

Można to oczywiscie zrobić zszywaczem i zszywkami

nongie

albo taśmą klejącą?
To bedę tworzyć dziś po południu - dzieki za pomysł Angel

Iburg

Obawiam się że taśmą może nie wytrzymąć. . A może doczepic sznureczkami do obroży.