Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Porzucony, potrącony przez pociąg - terierk Juruś

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 3: ARKA NOEGO
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ten_veroniq



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Nie 21:48, 20 Maj 2007    Temat postu: Porzucony, potrącony przez pociąg - terierk Juruś

Informację o piesku dostałam w połowie maja. Leżał przy torach koło dworca w Chojnie (zachodniopomorskie). Prawdopodobnie potrącony przez pociąg. Gdy pojechałam po niego, panie z dworca potwierdziły - koczował przez kilka dni, dokarmiały go, wesoła malutka psia. Dziś rano zniknął.

Przeszukałam okolice dworca - może umiera gdzieś w rowie, w krzakach, na bocznicy? Nie znalazłam. Zostawiłam swój numer u pracownic dworca, ale nikt nie zadzwonił...

... aż do tego piątku. Panowie z komunalki w Chojnie znaleźli kulawego pieska, malutkiego, białego z czarnymi łatami. Pojechali z nim do weterynarza. Bo to fajni panowie. Dr Jagusz ocenił uraz na dość stary, z przed kilkunastu dni. Rana na udzie już się prawie wygoiła, jest jeszcze obrzęk, lekka kulawizna.

Juruś, bo tak pieseczek ma na imię, trafił do kojca w komunalce i dziś pojechał do domu tymczasowego, bo u mnie nie ma miejsca. Dom tymczasowy może przetrzymać Jurusia tylko przez 2-3 tygodnie, nie dłużej.

Juruś wygląda, jak szorstkowłosy jack russel terier. Ma cięty (ale nie bardzo krótko) ogonek. Podczas transportu 150 km w klatce na pace samochodu - zachowywał się spokojnie, tylko od czasu do czasu szczekał. Bardzo się cieszy na widok człowieka. Koty zupełnie zignorował. Siada i daje łapkę, ogonek mu chodzi, jak wahadełko.

Ma też nasz Juruś jedną brzydką przypadłość... mianowicie jest gwałcicielem nóg. Ale to już niedługo - kilka tygodni po kastracji nawyk powinien zniknąć. Zostanie wykastrowany, gdy tylko w pełni do siebie dojdzie po wypadku. Dzisiaj zaszczepiłam go przeciwko wściekliźnie.

Jest gabarytów jack russel teriera. Zęby ma duże i bardzo czyste... aż do nasady, gdzie są mniej więcej 2 mm wręcz czarnego osadu. Daję Jurusiowi dwa lata.

Z moich wstępnych oględzin, Juruś nadaje się do domu starszej osoby, bo jest spokojny, a także do domu z dzieckiem, bo jest niezwykle łagodny i towarzyski. Poczekajmy jednak na relację tymczasowych opiekunów, gdy Juruś pobędzie u nich parę dni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Pon 8:43, 21 Maj 2007    Temat postu:

Jak mogą tak wyrzucić , pewnie wyrzucili z pociągu. Zdjęcia by sie przydały
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ten_veroniq



Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 1575
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: zachodniopomorskie

PostWysłany: Pon 19:25, 21 Maj 2007    Temat postu:

Zdjęcia są, proszę Mruga







... i moje ulubione...



Oraz relacja tymczasowej opiekunki:

"Jurek, który w międzyczasie stał się Zenkiem. Można uznać, że to jego drugie imię: Jerzy Zenon - bardzo ładnie. Dostojnie - bym powiedziała!

Widać, że Jerzy dużo przeżył i mu zależy, żeby się podobać i nie sparwiać kłopotu. To dobry i mądry pies. Ten jego dobry humor trochę jest chyba naciągany (to raczej żeby się podobać), ale mam nadzieję, że życie dobrze mu się ułoży i będzie się cieszył całą psią gębą i tym rachitycznym niby ogonkiem też.

Żarcie, tak jak mówiłaś, mu nie smakuje, ale dostał to co jedzą koty - rozmoczone płatki owsiane z kocią puszką. Był zadowolony.

Mateusz przykrył mu klatke płytą pilśniową i - podglądnęłam przez okno- Jerzy tam wlazł i spał. Zostawiliśmy go też na godzinę i spokojnie sobie czekał. Koty są przyzwyczajone do niespodzianek i raczej nie reagują."
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Pon 19:47, 21 Maj 2007    Temat postu:

Naprawdę uroczy psiak. Do stajni i koni pasuje jak ulał. Może jakiemus "koniarzowi" spodoba się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 3: ARKA NOEGO Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin