Stajenka

Iburg

Wczoraj jak wróciłam do domu u sąsiadów przed drzwiami siedział bury kociak. Podobno przybłąkał się. Oni kota za nic nie chcą. Dali mu mleka i w pudełku po serku chleb z margaryną. Ja nie mogę zabrać do domu kota narazie dokarmiam. Wczoraj dostał chrupki moich kotów ( niestety nie miałam dla kociąt). Nie wiem w jakim wieku jest kociak może mieć 4-5-6 miesięcy. Nie wiem czy to kocurek czy koteczka. Ale jest miziasty, domaga się głaskania. Rano nie było go jednak jak po południu wróciłam to kociak był przed domem, znowu nakarmiłam. Wygląda na to że ktoś podrzucił na nasze osiedle.
Może jest ktoś chętny na ślicznego burego kota? Szkoda żeby marnował się na dworze.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Kociak ma przepiękne orzechowe oczy, maleńki żabocik na szyjce, nie zauważyłam żądnych pcheł i świerzbowców. Nie wiem jak z zarobaczeniem.
Myślę że to może być koteczka ale pewna nie jestem. W każdym razie pcha się do domu jest miziasta i chętne do zabawy.

Od 2-ch dni nie widze kociaka, albo znalazł dom, albo wrócił do swojego bo tylko się zgubił , albo poszedł dalej.

Ale domu szuka koteczka bura

Boubi

Iburg!
Witaj znow po dluuuuugiej przerwie!

Tak milo Cie widziec. Wesoly

Kociak sliczny, na szczescie juz nieco podrosniety. Na pewno znajdzie jakis dom.
U mnie niestety odpada, bo od 6 tygodni dokarmiam jeszcze na stale trzeciego kociego podopiecznego: - bialo czarnego kocurka, ktory 3 lata temu jako mlody kociak "nianczyl" mala Laske. Az milo patrzec, jak przez ten krotki czas kocio sie zaokraglil, sierc mu wyladniala i po odrobaczeniu ma jeszcze wiekszy apetyt.
Znajdzie sie na pewno dobra dusza, ktora buraska przygarnie. Wesoly

ten_veroniq

Z twarzy kocurem mu patrzy Mruga

martik

Piekny koteczek/kotka... Trzymam kciuki za dobry domek

kocia

Iburg

Tak na miau, Miaukunowo, Kocią Republikę

kocia

Spróbuj może jeszcze na Allegro i na [link widoczny dla zalogowanych]

Iburg

Na początku miesiąca moja Ciocia zwróciła sie o pomoc. W czasie kiedy przebywała w szpitalu w jej ogrodzie okociła sie dzika buro biała kotka która dokarmiała. Ojcem 3-ch kociąt jest prawdopodobnie syn tej kotki z wcześniejszego jej miotu bury kocur. Jak Ciocia wyszła ze szpitala to jedno kocię juz nie żyło a dwa były bardzo chore. Kociaki mialy wtedy ok 3 tygodnie. Kotka ma prawdopodobnie koci katar i przenos to na kocięta. Pojechałyśmy z kociętami do lecznicy jedno czarny kocurek bardzo cierpiał okazało się że ma potwornie spuchniętą przednia lewa łapkę w stawie nadgarstkowy. Była już posocznica łapka była juz martwa. Niestety kociaka też nie udało się uratować. Trzeci z koteczków bura dziewczynka też miała spuchnietą lewą łapkę w stawie nadgarstkowym i zaropiałe oczko. Prawdopodobnie albo wada genetyczna albo powikłania w postaci zapalenia stawów związane z kocim katarem. Przez tydzień codziennie jeździłam z koteczka i Ciocią na zastrzyki. Kicia przeżyła ma tylko troszkę krzywą łapeczkę. Jest teraz zdrowa i biega z prędkością światła.
Ciocia dokarmia dziką matkę i dzikiego jej syna ( nie pozwalają się dotykać). Koteczkę stara się oswajać.
Ciocia niestety nie może zabrać kotów do domu mają zrobiona solidną budę w ogrodzie dostają jedzenie. Ciocia chętnie wykastrowałaby i matkę i syna jednak nie potrafi ich złąpać. Obawiam się że kocica znowu jest w ciąży.

Szukam domu dla tej malej kici jest naprawdę śliczna i szkoda żeby była dzika koteczką.

Może ktos zechce burą piekność

To jest matka kociąt

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

To starszy syn koteczki prawdopodobnie ojciec małej kici

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

A to koteczka dla której chciałabym znaleźć dom.

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Kto zakocha się w takiej piękności i da jej dom.

ten_veroniq

Iburg, a czy TOZ z Waszych okolic nie pomógłby odłowić kotki i kocura na kastrację / sterylizację? Albo jakaś inna organizacja dysponująca klatką - pułapką? Bo bez tego to niestety zaklęty krąg, sama przecież wiesz.

Iburg

Wiem. Będę szukala ktgos kto może odłowić i wykastrować. Bo ona potem mogą nadal mieszkać w ogrodzie u Cioci maja jedzenie i budkę nie jest im źle tylko żeby się nie rozmnażały.