Stajenka

Justyna

Ma ok 8-10 miesięcy. Została porzucona już jakiś czas temu. Błąkała się po osiedlu, gdzie nie była mile widziana. Dokarmiała ją tylko jedna osoba, narażając się tym samym na konflikty z sąsiadami, którzy przeganiali suczkę z osiedla, "żeby się za bardzo nie przyzwyczaiła"...

Jest u mnie od 2 dni. Na początku była przerażona, bała się wyciąganej w jej stronę ręki. Dzisiaj jest już trochę lepiej, sama podchodzi, żeby ją głaskać, cieszy się i macha ogonkiem.

Suczka pilnie szuka DT.

Trzeba będzie ją też zaszczepić, wysterylizować i zdiagnozować gulkę, którą ma na brzuchu. Potrzebna będzie pomoc finansowa.

Faza

podaj mi Justyno nr konta na ktore mozna przelac.Sunka jest przesliczna.a ten guz nie musi byc zlosliwy ,moze to byc torbiel ale wet koniecznie musi to obejrzec

Justyna

Justyna

Psinka prosi o nowy domek pomocy

Justyna

Zimowe zdjęcia Wesoly

Justyna

Wczoraj byłyśmy u weterynarza. Suczka została wysterylizowana i okazało się, że guzek to przepuklina, która przy okazji sterylizacji została zoperowana Wesoly

Cieszę się, że była to TYLKO przepuklina... chociaż rana po operacji idzie przez cały brzuszek i sunia strasznie płakała w nocy, kiedy przestały działać środki przeciwbólowe Smutny

Przy okazji zbadaliśmy jej krew.

Koszty operacji i badań krwi: 290 zł, antybiotyk i pyralgina: 13,57 zł, koszt dojazdu 50 zł. Razem wyszło 353,57 zł.
I w tym miejscu chciałabym podziękować Monice (Fazie), która wpłaciła aż 250 zł na leczenie suni.

Mam kilka zdjęć z wczoraj.

Pobranie krwi:

Justyna

Na poczekalni, po pobraniu krwi i podaniu atropiny:

tu już po operacji:

a tu w drodze do domu:

Faza

Psinka jest przesliczna, bardzo sie cieszę ,że ten guzek to tylko przepuklinka ,szybko się zgoi i psinka zapomni o operacji.Trzymam kciuki aby szybciutko znalazła domek, ceszę się rowniez ,że mogłam pomoc i jesli jeszcze będziesz potrzebowała pomcy poprostu- napisz.

Justyna