Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Potrzebne 2 koty
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 3: ARKA NOEGO
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Monika78
Mama najmłodszego Stajenkowicza :)


Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 13:10, 04 Sty 2010    Temat postu: Potrzebne 2 koty

Witam,
koleżanka z pracy chce zostać właścicielką 2 kotów. Preferowane rodzeństwo, młode, kuwetkowe - jeden kociak czarny, drugi prążkowany.
To jej pierwsze koty, mieszka w bloku - fundacje adopcyjne ją trochę zniechęciły bo wymagają min zabezpieczenia na wszystkich oknach w mieszkaniu, a umowy z nimi są bardzo zawiłe. Macie może namiar na jakieś 2 kocie bidy które z chęcią by zamieszkały z młodym małżeństwem?

Monia
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Pon 14:13, 04 Sty 2010    Temat postu:

Ale okna zabezpieczą?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Monika78
Mama najmłodszego Stajenkowicza :)


Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 14:36, 04 Sty 2010    Temat postu:

To będzie mocno zależeć od kotów. Mieszkanie na 2 piętrze, jeśli koty będą się pchać na balkon to powstanie siatka na oknie balkonowym - reszta okien będzie raczej tylko uchylana i nie planują tam zakładać żadnych zabezpieczeń.
Tak prawdę mówiąc ja nie mam pełnego przekonania do zabezpieczeń - mój domek ma 2 piętra, koty wychodzące i żaden mi się na parapet zewnętrzny nie pcha. Nigdy żaden kot też mi przez okno nie wypadł/wyskoczył.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna



Dołączył: 21 Paź 2009
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 14:52, 04 Sty 2010    Temat postu:

Nie będzie problemu z kastracją/sterylizacją?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Monika78
Mama najmłodszego Stajenkowicza :)


Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 15:26, 04 Sty 2010    Temat postu:

ciachnięte na 100% będą - ze względów praktycznych :p
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Faza



Dołączył: 16 Paź 2009
Posty: 336
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:38, 04 Sty 2010    Temat postu:

ja rozumiem strach przed wychodzeniem kotów, a to się zagubia , a to samochody a to walka o teren z innymi kotkami. Ale czy my czasem nie przesadzamy?>Który kociak jest szczesliwszy, ten wychodzący, czasem polujący na jąkąs myszkę czy ten wiecznie siedzący w oknie i marzacy o wyjsciu?
Miałam kiedys kotekę wspaniała czarną Kulkę. Mieszkałam z nią najpierw w Warszawie na 4 piętrze, więc kotka wogóle nie wychodziła z domu. Pozniej gdy wyprowadzilismy się i mieszkalismy w domku kotka najpierw bała się własnego cienia a pozniej , pozniej jak kamikadze skakała przez lufcik. Tak się wystraszyłam jej skokami ,że zrobiłam jej drabinkę. Fajnie wyglądało jak nasza Kulka korzystała z własnych schodów. Kulka nie zyje, zmarała w wieku 10 lat ,nie zyje bo zabili mi ja ludzie, gołebiarze bo kot rzekomo podbierał im gołębie. I teraz fakt - gdy nie wychodziła żyłaby nadal. Czy więc powinna wychodzic? A jakie byłoby jej życie zamkniętej w mieszkaniu? Czy mamy prawo zamykac zwierzaki w złotych klatkach bo nam ludziom wydaje się ,że tak jest dla nich lepiej i bezpieczniej? Kulka żyła szczesliwa , tego jestem pewna. Ze swoich wojaży codziennie wracała do domu , do ciepła, do ludzi , do miski pełnej jedzenia. Była wspaniałym i łownym kotem. Nie jestem zwolennikiem zamykania zwierząt w mieszkaniu, chocby nie wiem jak kochanym i jak pięknym . Bo to jest klatka , piękna, dobra ale klatka.. taka zlota. Zwierzak potrzebuje swieżego powietrza, potrzebuje się wybiegac, złapac tą myszkę, wróbelka- to jest jego żywioł. Ale to moje osobiste zdanie, ja mam aktualnie 5 kociakó , wszystkie one robią to na co maja ochotę. Nie wiem , może będą zyły krócej od ich kolegów i koleżanek w blokach ale przynajmniej żyją "pełną piersią" a może Bóg i natura da im dożyc pełnej starosci. Tego tez nie wiem. Maja u mnie zawsze miseczki pełne jedzonka, wody lub mleczka. Maja ciepły kąt, maja tez swojego człowieka. Jedynie co mnie gnębi to to ,że 3 z nich są za bardzo oswojone, nie boją sie ludzi a to dla kotó żyjących póldziko jest bardziej niebezpieczne od samochodow czy dzikich psów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Justyna



Dołączył: 21 Paź 2009
Posty: 184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 16:00, 04 Sty 2010    Temat postu:

Faza, czy mieszkając przy ruchliwej trasie wypuszczałabyś koty?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rzepka
na grzbiet koński - z płota wchodzę :D


Dołączył: 07 Wrz 2007
Posty: 2426
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Spisz

PostWysłany: Pon 16:15, 04 Sty 2010    Temat postu:

Też mam wątpliwości...
Każde dzikie zwierzę złapane przez człowieka do klatki tęskni za wolnością, bo ją zna, pamięta.
Natomiast zwierzaki od urodzenia wychowane w domu -też są w pewnym sensie "wolne", bo ich terenem jest dom, mieszkanie. Nie znają prawdziwej wolności na polu i wypuszczone tam -wręcz są przerażone, gubią się, nie potrafią dostosować (np kanarek). Jeżeli tylko kotek jest kochany, ma dużą przestrzeń ( a nie zamknięcie w klatce) -to czemu nie? Wesoly
Moje kotki były całe życie domowe. Wychodziły do ogrodu na długich, 5-metrowych linkach, żeby sie nie zgubiły. Podejrzewam, że wypuszczone luzem zginęłyby od razu (auto, psy, gołębiarze- wnyki). Dlatego dożyły późnej starości, kilkanascie lat. Tutejsze ,"wolne" koty żyją góra 2-3 lata. Jak umierają -nikt nie wie. Może w ogromnych cierpieniach? W bólu?? Dobrze, jak zginą przejechane przez auto -szybka śmierć.
Teraz tylko Kiruś jest kotem "stajennym", bo śpi w stajni z końmi w nocy, a w dzień siedzi w domu. Ale i tak boję sie o niego, jak dłużej nie wraca Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Monika78
Mama najmłodszego Stajenkowicza :)


Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 17:13, 04 Sty 2010    Temat postu:

Nie chcę rozpętywać dyskusji koty niewychodzące a wychodzące.
Tutaj sprawa jest prosta - niewychodzący dom dla 2 kotów szuka mieszkańców. Majak podesłała już namiar na uroczych kandydatów do zamieszkania w nim - trzymam kciuki zeby przyszli właściciele podjęli dobrą decyzję.

Mały off - moja wychodząca kotka przeżyła z nami 23 lata, trzeba ją było uśpić bo zapadła na starczą padaczkę. Po 20tce była głucha, przyślepa a i tak najbardziej lubiła przebywać w swoim ogrodzie - dla niej był on jak duży pokój.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bandola_1
Lajkonik z Kamienicy Dolnej :)


Dołączył: 05 Lut 2009
Posty: 2534
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: krolewskie miasto Krakow \Kamienica Dn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:46, 04 Sty 2010    Temat postu:

Monika78. czy będą wychodzić czy nie to i tak na pewno będą szczęsliwe Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Wto 10:43, 05 Sty 2010    Temat postu:

Trzymam kciuki żeby jakieś trafiły do domu. Dobrze jest mieś jednak dom a nie być bezdomnym nawet wychodzący.


Monika , ja rozumiem Twoich znajomych bo takie przesłuchania umowy adopcyjne mogą zniechęcać. Tez początkowo byłam temu przeciwna i uważałam że przesadzają. Zmieniłam jednak trochę zdanie. Jeżeli ktoś ratuje od śmierci jakąś biedę leczy ponosi wydatki, to potem chciałby żeby taki kot miał najlepszy, bezpieczny dom. Ja to rozumiem.
Druga sprawa to taka, że bywają przypadki różne, jedzie taki kot daleko do nowego domu zawozi go albo opiekunka albo organizuje mu się transport. A potem po paru dniach nowy właściciel każe go odbierać natychmiast bo kot drapie chowa sie , miauczy itp.

Bywa jeszcze inaczej , nudzi się kotem i wypuszcza go, albo wywozi do lasu.

Wszystkie moje koty chciałyby wychodzić, ( wychodza na trochę do ogrodu, ale pod kontrolą) Jednak nie wszystkim mogę na to pozwolić. Wychodzi za płot tyko jedna i tez sie o nią boje. Bo za płotem ruchliwa ulica( ale ona tam nie chodzi), chodza psy, sa sąsiedzi którzy kotów nie lubia ( ale moja kotka jest nieufna i do nikogo nie podchodzi) A pomimo wszystko boję się. Wolałabym żeby siedziała w moim ogrodzie.

Faza, Ja nie potępiam wychodzenia kotów ( jeden z moich kotów wychodzi), ale uważam że nie zawsze jest wskazane wypuszczanie kota. Co sądzisz o właścicielu który co pól roku góra rok ma nowego kota.
Uważa że nie można więzić kota że jest szczęśliwy na wolności a mieszka przy bardzo ruchliwej drodze ( nawet nie ma co zbierać) ale koty żyją przez te pół roku szczęśliwie. A jak piszesz o gołębiarzach to ja w takim sąsiedztwie nie wypuszczłabym jednak kota. Nawet nie masz pojęcia co gołębiarze robią kotom, zabicie ich tylko, to drobnostka.


Ostatnio zmieniony przez Iburg dnia Wto 11:02, 05 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kinia098



Dołączył: 21 Paź 2009
Posty: 249
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 18:35, 05 Sty 2010    Temat postu:

http://www.stajenka.fora.pl/boks-3-arka-noego,4/czarnuszka-jedzaca-chleb-z-woda-kto-pokocha-jej-wlascic,2918.html#130270

Taka oto piękna czarna kiciunia, już po sterylce. Jutro jadę z nią na zastrzyk i w czwartek z powrotem wraca do stodoły, jeżeli nic się nie znajdzie Smutny Smutny Kicia jest fajniusia. Mruczek mały jeden Mruga W razie czego, to proszę pytać, jeżeli chcesz dowiedzieć się czegoś więcej o koteczce Wesoly

A tak swoją drogą: ja mieszkam na wsi, przy ulicy. I nie jest to wcale jakaś polna droga. W sezonie to ruch niezły panuje. A moje koty latają sobie po podwórku. Co prawda raz mi zabił samochód kota, nie raz mojej babci, cioci. Ale przecież nie będę ich trzymać na łańcuchu


Ostatnio zmieniony przez kinia098 dnia Wto 18:44, 05 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Śro 17:00, 06 Sty 2010    Temat postu:

Monika czy już sa wybrane jakies koty.
Taka bura kotka 3,5 mies. Mysia będzie szukała domu

[link widoczny dla zalogowanych]


Ostatnio zmieniony przez Iburg dnia Śro 17:01, 06 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cytrynka



Dołączył: 29 Sty 2008
Posty: 4273
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik City
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 17:54, 06 Sty 2010    Temat postu:

No i proszę komplecik już jest Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Monika78
Mama najmłodszego Stajenkowicza :)


Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 23:25, 06 Sty 2010    Temat postu:

Jak na razie Magda kontaktowała się z nasza Mają i chyba podjedzie zobaczyc tamte dwa kocurki. ale wasze linki oczywiście tez jej podrzucę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 3: ARKA NOEGO Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin