Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Wspomnienie Babuni

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 3: ARKA NOEGO
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iburg
Lubię rude... Konie i koty :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 7752
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Śro 10:20, 21 Mar 2007    Temat postu: Wspomnienie Babuni

Była sobie mala kotka staruszka bardzo mila smutna,która poniewierała sie gdzies cale życie, by pewnego razu trafic do schroniska w którym spędzila pare lat.
Pewnego dnia ktos ją zauważyl i postanowil pomóc. Zakoceni z calej Polski starali sie pomóc i znaleźć dom dla tej kociej staruszki. Wreszcie ktoś zakochał się w niej i postanowił zabrac Byla to Anka z forum miau (Ania) z Gdańska. Przy pomocu forumowiczów Babunia pojechala do swojego nowego własnego domu przez prawie całą Polskę. I tak zostala Babunia szóstym kotem swojej Pani mając jeszcze za przyjaciół 2 psy.

Tak ładnie pisze o tym "Fraszka" z miau

Jest nas sobie kotów sześć,
wszystkim naszym fanom Cześć!

Mis Okruszka i Murzynek
z ogonkiem niby przecinek.
Cicha Myszka i Agatka,
Szarotka - kawał gagatka
I Babunia od turystyki,
która pisze pamiętniki.

Jest nas sobie kotów sześć,
to nie wszyscy, tylko część.

W naszym domu jest nas więcej,
po przejściach i po udręce -
Sunia Kajtka i pies Rambo,
nazywany czasem - Bambosz.
Wszyscy bardzo się kochamy
w naszej najtroskliwszej pani.

Jest nas sobie kotów sześć -
naszej Ani życia treść
.

A tak pisała o niej Anka
BABUNIA

"Babunia jest postacią tak znaną na tym forum dzięki cioci caty, że aż czuję się przytłoczona ciężarem odpowiedzialności związanej z opieką nad tak medialną... hmmm... osobą? kotką?
Babunia to jak niedawno zauważyłam, jedyny z moich kotów wybrany bardzo świadomie - że właśnie ten a nie inny. Co nie znaczy, że te inne nie są tak kochane. Babunię zobaczyłam w wątku kociarni i... to była miłość od pierwszego wejrzenia. Jeszcze jakiś czas opierałam się - że nie, że rozsądek, że już dość. Ale druga połowa mnie szeptała, że przecież to starszy kot, że jeszcze jednym starszym mogę się zaopiekować. No i cóż, serce nie sługa , Babunia znalazła się 21 marca 2006 u mnie. Wiem napewno, że więcej kotów na stałe nie mogę i nie wezmę. Babunia zamknęła stawkę.
Babunia to kot spragniony czułości. Jej ukochane miejsce to moje kolana (na rączki raczej nie lubi), kłócą się czasem o te kolana z Murzynkiem. Je najlepiej gdy jest w międzyczasie głaskana. Na inne koty mało zwraca uwagę, jest taka raczej z boku i osobno, najważniejszy jest dla niej swój człowiek.
Babunia jako jedyna z mojej gromadki jest jak narazie 100% kobietą. Co dalej - zobaczymy. Zbieramy się porobić badania. Jak narazie rujki nie są częste i trwają krótko, więc trzeba będzie rozważyć na podstawie wyników co będzie mniejszym ryzykiem - narkoza i sterylka, czy zostawienie wszystkiego tak jak jest.
Aha - cecha charakterystyczna Babuni to brak ząbków.
Babunia na starą nie wygląda, ale jest zdecydowanie najmniej skoczna, czasem porusza się jakby zlekka sztywnawo, tak poruszają się czasem starsze zwierzęta. Z tym, że jest to mało zauważalne.
No to tyle o Babuni "
Zostala nawet napisana o Babuni książka równiez przez forumowiczke z miau Caty ( Katarzyna Ryrych) "Pamietnik Babuni"
Taka była Babunia



Pisze była Bo Babunia, pomimo troskliwej opieki , miłosci jaka dostala przez rok jaki spędzila u Ani odeszła cichutko i niezauważalnie, tak jak zyła 20 marca 2007 roku

Tak napisała o tym Anka

"Dołączył: 08 Mar 2003
Posty: 7538
Skąd: Gdansk
Wysłany: Wto Mar 20, 2007 20:08 Temat postu:

--------------------------------------------------------------------------------

Babunia w tej chwili odeszła. Właśnie - nie zauważalnie.
Nie mogę płakać. "

Wszyscy forumowicze sa zasmucenii. ładnie pisze o tym Caty
"...a kiedy TO nadejdzie - bo wiem, ze w końcu nadejśc musi - to poddam się mu szczęśliwa, wiedząc, że moje życie było komuś potrzebne, że dane mi było wiedziec i czuc więcej, choc czasami to bolało, i, że chociaż nie zdołałam obdzielic wszystkich swoja miłością i ciepłem, kilkoro ogrzało się przy moim sercu. Nie boję się. wiem, że za Tęczowym Mostem czekają na mnie ci, których pokochałam, a którzy odeszli za wcześnie. I wiem, że pewnego dnia ja też wyjdę komuś na spotkanie..."

Śmierc od zawsze
była na świecie -
więc dlaczego sie smucisz
na boku ?
Rok to bardzo
dużo czasu przecież...
Niejednemu brakło tego roku...

Byli ci,
co odeszli bezdomni,
których imię nie ogrzało
ani serce...
Ty po prostu o mnie
nie zapomnij
i - naprawdę,
nie proszę
o nic więcej...

Wciąż są inni,
tak samo
spragnieni
czułych słów,
dotyku ciepłej ręki...
Pragną znależc swe
miejsce na ziemi
i miec komu
mruczec swe piosenki...

Popatrz w niebo -
tam, między gwiazdami,
pośród innych
błyszczą moje oczy.

Noc, ubrana
w czarny aksamit
ulicami twego miasta kroczy...


Gdyby ktoś chciał to może tutaj poczytac o kotach Anki i o Babuni

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Napisalam to bo chcialam żeby Babunie ktoś zapamietał, może i jakiemus innemu kotu prze to poszczęści sie w zyciu.


Ostatnio zmieniony przez Iburg dnia Czw 0:27, 22 Mar 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Śro 10:39, 21 Mar 2007    Temat postu:

A własnie kolejna staruszka potrzebuje pomocy


Amica pisze o niej tak:
Kotka jakiś czas temu trafiła do jednej z lecznic weterynaryjnych w Warszawie. Przynieśli ja jej właściciele, podobno od dłuższego czasu chcieli sie jej pozbyć, w końcu wpadli na pomysł, żeby ja uśpić. Pani doktor oczywiście kotki nie uśpiła. Kicia zostala zbadana - trzeba było ją lekko przyśpić - wszystko wskazuje na to, że była w swoim domu ... maltretowana. Kotka na całą tę sytuację zareagowała agresją. Siedzi w klatce i wszyscy się jej boją, poza jedną jedyna odobą, która sprząta jej klatkę i jest w stanie wstawić jej jedzenie. Z upływem czasu groźne fukanie i rzucanie sie na pręty klatki na sam widok człowieka ustąpiło miejsca otępieniu - kotka nieruchomo leży w kuwecie.
Kto raz miał Babcię, wie ile ciepła potrafią dać stare koteczki. I jak niewiele wymagań mają, jeśli już zasłużysz na ich zaufanie.

Mam nadzieje ze ta biedaczka będzie miała tyle szczęścia co Babunia...

[link widoczny dla zalogowanych] na razie niewielu chętnych do pomocy....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 3: ARKA NOEGO Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin