Stajenka

Boubi

Ale metamorfoza!!!!!

Cudna dzidzia!!!! Bedzie z niej pociecha!!! Wesoly

Sankarita

Łaaaa, jaki on jest fajny^^ Trochę podobny do etatowego łapacza myszy, który do nas przychodzi od sąsiada.

Iburg

fajnie że z konisiem jest dobrze. kociak cudny wyglada jak w spioszkach w tym umaszczeniu. jednak nie kazdy by mu pomógł, jakos nikt wczesniej nie widzial jaka z niego bieda, to ty sie ulitowalas i zabrałas. jedno kocie zycie uratowane dzieki tobie. sprawdz czy nie ma swierzbu i wyczysc mu uszka . ta buzke ma swietna a bieda była z niego ogromna

Forkate

Dziękuję wszystkim za dobre słowa Wesoly

Iburg, wcześniej chciała zabrać go koleżanka ze stajni, ale na drogę wyszedł akurat "właściciel", stwierdził, że to jego kot i schował go do stodoły. Na szczęście młody wyszedł na drogę ponownie.
Wet zaglądał mu do uszu i świerzbu nie stwierdził, ciciek mieszkał po prostu w niezłym brudzie, miał ugnojone łapki i śmierdział, jeśli się nie mylę, krowimi odchodami. Spróbuję mu wyczyścić te uszyska, mam nadzieję, że dam radę bo jest już silny i się broni (przed kroplami do oczu np. Mruga

).
Młody czasem nie daje spać, ale jak się rano przytula to wybaczam mu wszystko Mruga

Iburg

ja też mam teraz taka przytulanke na tymczasie. szuka domu, śliczniutka jest a malo co nie została plaskata. została zgarnieta z ulicy gliwickiej. rozrabia bawi si i mruczy, normalnie słodziak.

Forkate

Ja czekam na potwierdzenie od pani wet, że kolega weźmie kociambra.
Kociamber też jest przesłodki, jak wieczorem kładę się spać to najpierw zje, pośmiga a potem przychodzi, wykłada się na plecki, łapki do góry i śpimy Mruga

Jeszcze mi buziaki daje i próbuje lizać. Poza tym wie, że jak zbliżam się do niego twarzą, to trzeba schować pazurki. Wcześniej zasypiał z buzią na mojej twarzy i zastanawiam się, z czego to się bierze.
Na dniach powinnam mieć wiadomość, liczę na pozytywną Mruga

Zastanawiałyśmy się też z Misiołą, co takie małe kociambry robią same na drogach...

Iburg

Moja szuka domy, juz myślaklam ze bedzie miala jednak ten ktos sie rozmyslił. . Trzymam kciuki zeby Twoja miala domek który sie nie rozmysli.

Forkate

Oprócz rtg wypadałoby wrzucić coś bardziej normalnego, więc wrzucam foty z niedawnej jazdy w nowym siodle (Diamant 16

), które muszę nieco zmodyfikować, żeby leżało bardziej w równowadze, ale nie jest najgorzej Mruga

Kłusy po przerwie, więc na razie jesteśmy uwaleni i rozwaleni, ale od sierpnia zaczynamy ponownie trenować z Karen M., więc może coś z nas jeszcze będzie Mruga

Niuń za 9 miesięcy skończy 20 lat pomocy

A ja nadal nie ogarniam jazdy na zewnętrznej, ale będę starać się z całych sił Mruga

Kotek rośnie i rozrabia Wesoly

Ogryzek · Dołączył: 16 Mar 2009 Posty: 1123 Przeczytał: 0 tematów

Bardzo Wam przepięknie w tych kolorkach

rudzinka1

Sankarita

Jak na uwalonych i rozwalonych to dobrze wyglądacie;) Btw, Fort cosik przytył czy mi się wydaje? Wesoly

Całkiem fajnie pod Tobą to siodło wygląda.

Forkate

Ogryzku, nieskromnie powiem, że wiem

Ale gniademu we wszystkim ładnie Mruga

Rudzinko, liczę u niego na 30tkę co najmniej... Będę się starać, żeby się udało.
Sankarita, dzięki Wesoly

Chyba troszkę przytył, chociaż wiadomo że w ruchu pod siodłem koń jednak inaczej wygląda. Co do siodła, muszę się w nim jeszcze usadzić, puścić nogę i będzie git Mruga

Patrząc na zdjęcia myślę sobie, że mogłabym mieć nawet siedzisko 15,5, ale podobno w Diamancie robią te siedziska jakieś większe niż normalnie Mruga

rzepka

A mnie sie podoba u Forta ustawienie głowy Wesoly

Zebranie -niekoniecznie, ale głowa ustawiona (zganaszowana) w prawidłowym miejscu -czyli najwyższym punktem jest potylica. No i przez to widac luz u konia, brak "walki".
Od dawna ja z kolei walczę z forumowymi panienkami i ich przeganaszowanymi końmi, trzymanymi za pyski, z głową na klacie, z najwyższym punktem szyi nie w potylicy, tylko na jakimś trzecim kręgu sciana

Bambini

Forkate

Jak wiecie, pozory lubią mylić - tak naprawdę mam niestabilną rękę, która zmienia położenie w zależności od tego, czy mi się przypomni, że mam ją podnieść np., tracę kontakt z zewnętrzną wodzą notorycznie, za dużo majtam w pysku, co widać jak brzydko uczyniłam na 1 zdjęciu, ale staram się pamiętać, a niedługo będę też pilnowana, więc może kiedyś się uda rozwiązać te problemy. Za mocno na pysku trzymać nie mogę nawet jakbym chciała, bo koń jest mądrzejszy ode mnie i przy próbie mocniejszego kontaktu, a może raczej mojego chamskiego działania ręką w tył po prostu nie idzie do przodu Mruga

Mam nadzieję, że jak już ja się ogarnę w siodle i będziemy próbować podnieść konia, to to ustawienie mi w tym pomoże i nie będziemy chodzić "na jedynkę" czy tam koguta, tylko szyja jeszcze bardziej się zaokrągli, ale to takie moje małe marzenia. No i wiadomo, że dupkę trzeba uruchomić.
Chociaż, jak wsiadła ostatnio dobrze wyszkolona koleżanka, to potrafiła go ustawić wyżej, ale nadal było widać coś podobnego jak u mnie, tzn. brak złamania w 3 kręgu, więc jest fajnie. Mam mądrego konia Mruga