Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dutka- co o tym myślicie?
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
guli
Gość





PostWysłany: Wto 9:59, 06 Cze 2006    Temat postu: Dutka- co o tym myślicie?

Nie wiem , czy w tym dziale, najwyżej moder przeniesie Wesoly
Co sadzicie o stosowaniu tego urządzenia?
W niedzielę było kowal z pomocnikiem- najpierw był remontowany Kuba.
Niestety wet nie mógł przyjechac, bo dałby zastrzyk i spokój.
Kuba miał pierwszy raz w życiu strugane kopyta- nigdy wczesniej nie pozwolił sobie.
Teraz trwało to póltorej godziny prawie.
Przednie w miarę łatwo.Tył to problemy.
Przy tej "łatwiejszej" nie pozwoliłam na zastosowanie tego urządzenia.
Ja przytulałam głowe, uspakajałam, albo krzyczałam na niego.Problem był z pomocnikiem, bo się bał.I co Kuba machnął na niego, to ten odskakiwał.
No ale poszło wreszcie.Ale ostatnia gorsza- nie dało rady- kowal założył mu dudkę a ja musiałam toto trzymać.
Ale musze przyznac,że pomogło- stał spokojnie.
Ale ja mam wrażenie, że to jednak strasznie boli- miał zamglone oczy.
Jak myslicie?

A może pisze sie dutka?
jeśli tak to prosze o poprawienie
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:25, 06 Cze 2006    Temat postu:

DUTKA
Co do kowala i roboty kopyt - tu jest pole dla właściciela / opiekuna, należy konia przyzwyczjać w miarę często.
W wielu czynnościach koń musi po prostu nabrać ogłady. Ewentualnie inny kowal albo....samemu się nauczyć jesli nie musi być kuty.

Co do używania dutki - są sytuacje gdy nie ma czasu i trzeba szybko działąć a zwierz ma co do tego inne zdanie i robi się problem.
Niekóre konie co raz poznały dutkę drugi raz już się ni dają na to "złąpać" i nie pomaga.

Dutkę także trzeba wiedzieć jak używac żeby koniowi krzywdy nie zrobić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
guli
Gość





PostWysłany: Wto 10:33, 06 Cze 2006    Temat postu:

Kowal był w porządku- opanowany, spokojny , sprawny.
Poznał Kubę u pierwszego właściciela i powiedział,że teraz to on jest baranek, bo był bardzo agresywny.Czyli prawdą jest,że atakował facetów.
Przyznaję, że miałam chwilę satysfakcji,ze moja ponad roczna praca nie poszła na marne
Ale na kuca dutka zupełnie nie podziałała-jeszcze bardziej pieklił się przy tyle i zaczął rzucac głową mysl
Zdjęłam mu więc to urządzenie.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)


Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: k.Radzymina
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:04, 06 Cze 2006    Temat postu:

uważam że używanie dutki do pomocy przy kopytach to wielki błąd żeby nie powiedzieć że głupota no chyba że jest to sytuacja bardzo dramatyczna i bez zrobienia kopyta koniowi grozi faktycznie niebezpieczeństwo,

używanie dutki do zrobienie kopyt tak poprostu to dla mnie wielkie nieporozumienie, gwarantuje ze następnym razem na sam widok kowala koń się zdenerwuje.
do wizyty kowala powinien konia przygotować właściciel / opiekun tak aby koń stał spokojnie i przyzwyczaił się do narzędzi i odgłosów podczas robienia kopyt. jest to w miarę proste i jedynie wymaga cierpliwości bo koń poprostu musi się zorientować że nic złego mu się nie dzieje, założenie dutki daje dokładnie odwrotny efekt.

trochę mnie dziwi podejście tego kowala, jeżeli kopyta poprostu wymagały przycięcia to bym poprostu zrobił przód a na tył poczekał i nauczył konia, zupełnie bez sensu męczyć zwierzaka, jak mu się nie skoryguje kopyt to napewno nie umrze od tego, można przełożyć wizytę i douczyć stwora
ja swojego potwora już od jakiegoś czasu przyzwyczajam, przód już działa, a tył tak nie do końca i dopiero wezwę kowala jak będzie gotowa.

dutka powoduje tak silny ból że odwraca uwagę konia od wszystkiego innego, bym nawet zaryzykował stwierdzenie ze ból jest tak silny że częściowo paraliżuje konia, dlatego stosowanie bym ograniczył tylko do sytuacji wyjątkowych / krytycznych gdzie jest duze zagrożenie życia lub zdrowia i trzeba nagle działać np. mocne krwawienie nogi.


Ostatnio zmieniony przez hugh_h dnia Wto 14:12, 06 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
guli
Gość





PostWysłany: Wto 11:28, 06 Cze 2006    Temat postu:

No to ładnie zrobiłam ojoj
Ale to była juz ostatnia noga- trudno,zeby zostawić wielgachne jedno kopyto.
Ale słyszałam,że to nie boli, tylko odcina nerwy- sama nie wiem.
Byłam zwolennikiem podania mu zastrzyku uspokającego, ale akurat wet nie mógł przyjechać.
A Kuba i tak źle reaguje na wszystkich poza mną <eh?>
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Wto 11:41, 06 Cze 2006    Temat postu:

hugh_h napisał:
dutka powoduje tak silny ból że odwraca uwagę konia od wszystkiego innego, bym nawet zaryzykował stwierdzenie ze ból jest tak silny że częściowo paraliżuje konia


Hmm...widziałam konie unieruchamiane za pomocą dutki. O ile przy zakładaniu trochę się broniły (a potrafiły bronić się bardziej przed banalniejszymi zabiegami!), to po zakręceniu nie wyglądały jakby je coś bolało... wyglądaly raczej jak... naćpane.
To jak to jest z tym bólem?
(bo ja się już spotkałam z taką wersją, ze zakręcenie dutki powoduje wydzielanie się endorfin...)


Ostatnio zmieniony przez nongie dnia Wto 11:44, 06 Cze 2006, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)


Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: k.Radzymina
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:42, 06 Cze 2006    Temat postu:

no towiadomo comasz do roboty do nastepnej wizyty Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)


Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: k.Radzymina
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 11:45, 06 Cze 2006    Temat postu:

nongie napisał:

To jak to jest z tym bólem?

to czekamy na wypowiedz najbardziej kompetentnej osoby...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
guli
Gość





PostWysłany: Wto 11:49, 06 Cze 2006    Temat postu:

..czyli konia
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)


Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: k.Radzymina
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 12:02, 06 Cze 2006    Temat postu:

myślałem raczej o zwierzakologu ze specjalnością koniologia stosowana Wesoly, w/g mnie to zachowanie ewidentnie wskazuje na ból,
a tak wogole toczasami do małego krótkiego odwrócenia uwagi mozna zastosować pukanie konia w głowę uuu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 14:48, 06 Cze 2006    Temat postu:

hugh_h napisał:
uważam że używanie dutki do pomocy przy kopytach to wielki błąd żeby nie powiedzieć że głupota


Otóż uważałbym z tak kategorycznymi opiniami.

Nam konie kuje Tadek Rusak - bardzo dobry specjalista z doskonałym podejściem do koni, oaza spokoju. U niego konie powszechnie uważane za nerwowe wiercipięty stoją na ogół spokojnie. Ale i on (wiemy z opowieści) spotykał się z przypadkami, gdzie taki przymus trzeba było zastosować.

Masz rację w 100% co do roli właściciela. Sam Tadek od pewnego czasu wychodzi ze skądinąd bardzo słusznego założenia, że on przyjeżdża kuć konie, a nie uczyć je dobrych manier. Nauka podawania nóg i cierpliwego stania to domena właściciela konia. Jeśli jest koniecznośc zakładania dutki, to jest to efekt działań (lub braku takowych) właściciela konia i tegoż właściciela wina. Bo w końcu co za problem przyuczyć konia do codziennego czyszczenia kopyt i dalej: do innych zabiegów typu podcinanie strzałki, tarnikowanie brzegów ?...

Natomiast co do opisywanego przypadku - kowal ma zrobić robotę i tyle. Może nie miał czasu na kolejną wizytę ? Dobry kowal to towar deficytowy - ma klientów w całej Polsce, ma terminy zaklepane na 2-3 tygodnie do przodu.

Co do bólu - swego czasu dr Boroń potwierdził to, co pisała Nongie o endorfinach i że nie ma tu mowy o paraliżu z bólu. A jeszcze: u koni, u kórych dutka założona na wargę źle działa, doskonałe efekty może dać jej założenie na ucho.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ihah
Jestem oazą spokoju :) Nie widać?! ;)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Misty Mountains in the Valley of Hope

PostWysłany: Wto 17:09, 06 Cze 2006    Temat postu:

Ja rozmawiałem na temat tego "ustrojstwa" z doktorem Grundwaldem - zapewniał że zakładanie dutki nie sprawia koniowi bólu, zresztą tak na chłopski rozum wydaje się to całkowicie logiczne - konie na dutce stoją spokojnie, a widział ktoś konia który reaguje spokojem na ból ?? Trzeba tylko pamiętać, by nie zaciskać jej na zbyt długo, po zdjęciu dobrze wymasować ręką pysk, żeby wróciło krązenie.
Łartwo powiedzieć, że trzeba sobie wychowac konia a nie sięgać po takie wynalazki, ale nieraz nie ma innego wyjścia. Jeśli kupiliśmy konia który ma uraz do podawania nogi a trzeba skorygować kopyto, to lepiej to zrobić w ten sposób niż nie robić wcale lub czekać pół roku zanim uda się wykorzenić zły nawyk. Albo trzeba wykonać prosty zabieg - jesli koń kręci sie przy tym, to napewno lepiej założyć dutkę niż narażać na dodatkowe uszkodzenia i stres.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)


Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: k.Radzymina
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 17:37, 06 Cze 2006    Temat postu:

ja rozumiem że czasami nie bardzo jest inne wyjście, ale mój chłopski rozum podpowida mi co innego, no chyba że nie jestem chłopem Mruga nie bede sie sprzeczał,
no ale ihah nie wiem czy lepiej bo napewno po czymś takim uraz sie pogłębi, no i wydaje mi sie ze dutka zdecydowanie stresuje konia
czy mam wybierać pomiędzy urazem psychicznym, a fizycznym ? ale to i tak wszystko IMO bez dowodów naukowych
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ihah
Jestem oazą spokoju :) Nie widać?! ;)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 923
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Misty Mountains in the Valley of Hope

PostWysłany: Wto 21:24, 06 Cze 2006    Temat postu:

hugh_h napisał:
no ale ihah nie wiem czy lepiej bo napewno po czymś takim uraz sie pogłębi, no i wydaje mi sie ze dutka zdecydowanie stresuje konia


Pewnie stresuje w jakimś stopniu...tyle, że jest stosowana w sytuacjach ogólnie wiążących się ze stresem i tak naprawdę trudno powiedzieć z czym jest związana reakcja konia, czy z nerwową sytuacją, czy z zakładaniem mu tego ustrojstwa. Widziałem konie które na sam widok obcego próbującego zrobic mu coś przy pysku, od razu się buntowały, a widziałem i takie którym można było nakładać dutkę wiele razy i nie wywoływało to nerwowej reakcji.
Żeby nie było nieporozumień - sam uważam to urządzenie za zło konieczne i wzdrygam się przed stosowaniem jak tylko mogę - nawet jeśli nie powodouje to u konia złych skojarzeń. Ale wiem, że czasami nie ma innego wyjścia i jak trza to trza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
guli
Gość





PostWysłany: Wto 21:49, 06 Cze 2006    Temat postu:

Jasne ,ze najlepiej,żeby nie było żadnych problemów z końmi uuu
Ale są.
I to raczej nieprzygotowanie pomocnika powodowało,że wszystko przedłużało się.Bał się wyraźnie, więc lęk udzielił się Kubie
A to przedłużanie wywoływało coraz wiekszą nerwowość konia.Zaczynał panikować,zwłaszcza,że próbowali mu odciagnąc tę felerna nogę do tyłu powrozem- a Kuba ma uraz na sznurek , który łapie za nogi.
Pomocnik nie mógł tego powroza owinac wokół nogi- ja to zrobiłam spokojnie.Ale ten pomysł był absolutnie chybiony- Kuba zaczął dygotac na całym ciele- więc przerwałam to i zgodziłam sie na dutkę.
Cały czas uważam,że lepszy byłby zastrzyk uspakajający i nastepnym razem zaplanuję kowala razem z weterynarzem
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin