Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Aktywizacja zadu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sankarita



Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Górny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 10:44, 10 Lis 2011    Temat postu:

Aaaaha, czaję. Dzięki za odpowiedź. Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:58, 10 Lis 2011    Temat postu:

Dziekuje za rady, dzis postaram sie ustawic koziolki na klus.
Wojtas, dziekuje za info o ksiazkach- bedzie co zamowic u Mikolaja :D
Omego, konsekwencja malo aktywnego zadu jest przeniesienie obciazenia na przod. To znaczy, ze kon pracuje wiecej przodem anizeli tylem a to w tyle ma ten tzw. motorek i najsilniejsze miesnie (jesli sa wyrobione odpowiednia praca). To zas skutkuje czestymi urazami przednich konczyn.
Pani osteopatka powiedziala nam o zwawym stepie i to praktykujemy od ponad tygodnia (15-20 minut przed treningiem i 10-15 po). Klopot w tym, ze jesli na Curze nie siedze ja a moje uczennice (2-3 razy w tyg), to ciezko jest im wyegzekwowac dobry step, bo Cura jest niemilosiernie leniwa i je zwyczajnie olewa. Zastanawiam sie nad zalozeniem im kulkowych ostrog, zeby wspomoc proces, bo w innym wypadku przyjmuja kosmiczne pozy starajac sie ja upchnac do przodu w takim tempie, w jakim ja bym chciala...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 15:32, 10 Lis 2011    Temat postu:

Kłus koniem bez zadu na kawaletkach? = przeniesienie ciężaru na przód w celu odciążenia słabego zadu
dobry zad= dobry stęp i dobry galop, np pod górkę
na początek np. na lonży zużyciem pomocy celem wzmocnienia zadu
koń się tylnymi nogami nie odpycha, tylko odbija od podłoża
a teraz nie bić Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:39, 10 Lis 2011    Temat postu:

Ja opisąłam na przykładzie konia, u którego wcale takie rzeczy nie miały miejsca jak psizesz Iandula. System pracy stworzony przez panią masazystkę, osteopatkę, i coś tam jeszcze.
Czemu bardzo raźny kłus miałby przeciwdziałać prawidłowej pracy? U tego drugieg oze słąbym grzbietem pozostają nam też tylko kawaletki bo do końca życia nie bedzie mógł skakać. Ae ze tępem się zgadzam - to podstawa podstaw.

Martik - jak ząłożysz ostrogi to jeszcze bardziej konai znieczulisz, dzieś był wątek jak aktywować konia w stępie, bata w stajni nie macie????
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 15:56, 10 Lis 2011    Temat postu:

Mamy bat ale ja mojego konia skutecznie na bat odczulilam ups
Cura bata sie nie boi, mozna jej machac tuz przy glowie, uszach, calym ciele. Reaguje niestety dopiero, gdy ja zaboli Smutny

Edit: wykasowalam reszte, bo zaraz ktos mnie posadzi o znecanie sie nad koniem... Mruga A prawda jest taka, ze moja kobyla ma za dobrze Jezyk
Bedziemy spokojnie cwiczyc: step i kawaletki. No i bede zwracac szczegolna uwage, zeby nie znieczulic na ostrogi.


Ostatnio zmieniony przez martik dnia Czw 16:48, 10 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 16:03, 10 Lis 2011    Temat postu:

Dwa chody jakie wymieniłam najbardziej mają wpływ na rzeźbę zadu
kłus niczemu nie przeciwdziała, ale nie jest najwłaściwszym wyjściem
odcinam się tu od konia ze słabym grzbietem, tu Ogryzek robi u siebie świetną robotę, może opisze, piszę tylko o słabym zadzie
na kawaletkach nastąpi automatyczne przeniesienie ciężaru, zwyczajnie żeby sobie dopomóc w wykonaniu zadania, do którego koń bez mm nie jest gotowy
nie wiem, czy to atrofia, nie sądzę, nawet koń chodzący tylko po padoku jakieś mm ma, w związku z czym tu potrzebna jest praca od podstaw, nie kawaletki w kłusie
co do inwencji pracy w chodach, które podaję zaczęłabym od lonży
potem urozmaicenia


Ostatnio zmieniony przez Iandula dnia Czw 16:12, 10 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 16:11, 10 Lis 2011    Temat postu:

Powodzenia w pracy Wesoly

Ostatnio zmieniony przez Iandula dnia Czw 16:32, 10 Lis 2011, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fuzja



Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 20:37, 15 Lis 2011    Temat postu:

O jaki fajny temat, jak raz też jestem na czasie z karoszką. Na pocz. sierpnia miała założone pierwszy raz siodło, lonża, lonża, lonża.. na pocz. września przyjęła jeźdźca, w międzyczasie- lonża i spacery w teren. Od października nieco zaniechałyśmy częstej lonży ( nie wiem czy dobrze) na rzecz częstych wypadów w teren, odczulania na świat poza bezpiecznym grajdołkiem i pracy z siodła 2 x w tyg ujeżdżalnia z lonżą na początku jazdy. Ale czegoś nam brakuje- właśnie cavaletek, tach zachwalanych dla treningu przez dyr. w Kadynch i nie tlko. Praca na lonży po całej ujeżdżalni- to wymuszanie żywszego tempa stępa, w terenie wychodzi jej naturalnie lepszy łącznie z kłusem Wesoly W sumie pracuje pod człowiekiem 2,5 m-ca. Reaguje na pomoce zupełnie dobrze. Ćwiczymy kłusem wolty, zatrzymania i ruszenie kłusem, oczywiscie prawą stronę ma gorszą. Wyginamy dookoła łydki wzorując się metodą p. Jeana francuskiej szkoły jazdy o trudnym nazwisku:) Na filmach pokazywał jak uczyć konia ustąpienia w potylicy. Czy można wymagać po ok 3 -mach pracy ustępowania w potylicy? Prowokujemy ją do schodzenia szyją w dół bawiąc się wodzami, nie zapominając o łydkach:) To jest tożsame z ustąpieniem w potylicy ? I jeszcze jedno. Jak ma się ćwiczenie cofania do pracy zadu? Dziś w terenie zrozumiała nowe zadanie i 3- krotnie cofała kilka kroczków jak ją poprosiłam. Na pocz. stanęłam tak,aby przednie nogi miała wyżej niż zadnie (nasyp pobocza w lesie) wzięłąm wodze na uda ( jak na filmie u tego pana) zamknęłam dłonie, ona ustawiła się jak na wypinkach , zamknęłam w łydkach i dosiadem lekko ,,pochylona" w przód..czekałam. Zrozumiała , potem zrobiła to jeszcze szybciej na zwykłej prostej, a potem to już oglądała się za cukierkami Wesoly

Martik, napisz..ja cię nie zjem , wielokrotnie już byłam jedzona, więc co nas nie zabiło to wzmocniło, a jak nie podzielimy się wątpliwościami to może będziemy brnąć w nie dalej czyli w błędy.


Ostatnio zmieniony przez fuzja dnia Wto 20:43, 15 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Wto 21:47, 15 Lis 2011    Temat postu:

W przerwie miedzy roznymi rozjazdami podczytalam sobie ten temat.... Ciekawy, bo dotyczy ulatwienia zycia (pracy) zarowno koniom jak i jezdzcom.
Marzeniem kazdego wlasciciela konia jest posiadanie rumaka z mocnym zadem - najlepiej to w ogole dobrze umiesnionego - takiego atlety w konskim wydaniu. modli Wesoly Ale takie marzenie wymaga pracy, czasu, systematycznosci i cierpliwosci. A rzeczywisctosc jest jaka jest, czyli czasu mamy za malo, kontuzje kazdemu koniowi sie zdarzaja, kazdy z nas popelnia wiele bledow i ...kolo sie zamyka. Kwadratowy
Zeby dalej nie narzekac - podpowiem, ze do zestawu cwiczen, o ktorych tu wspominacie dodalabym np. wchodzenie stepem pod gorke (jesli macie jakies wzniesienia w okolicy). To bardzo poprawia prace zadu, aktywizuje tylne konczyny i dziala zbawiennie jako cwiczenie aerobowe.
Wspomniane przez Fuzje cofania - oczywiscie angazuja zad (pod warunkiem, ze sa dobrze wykonywane). Jesli kon potrafi prawidlowo cofac to sila rzeczy musi przeniesc ciezar na zad. W wyzszych etapach elementow ujezdzeniowych cwiczy sie tzw "hustawke", czyli przechodzenie od kilku krokow stepa do przodu do cofania i tak kilka razy. Wtedy widac (i czuc) jak przenosi sie sila nosna konia na zad. Wesoly
Proponuje tez cwiczyc wszelkie przejscia tzw "w dol": czyli z klusa do stepa, ze stepa do stoj, z galopu do klusa, a najlepiej do stepa.

Co do uczulenie na bat i ostrogi to jesli mozna odstawilabym ostrogi (znieczulica gotowa Kwadratowy ). Natomiast co do bata to, Martiku, moja Melcia podobnie jak Cura bat traktuje glownie jako pomoc do odganiania much wstyd . Ale juz bacisko ujezdzeniowe, a najlepiej takie o nowej dopuszczonej dlugosci czyli 120cm - umiejetnie i w dobrym momencie uzyte - bardzo pomaga. Moja kobyla jakos swietnie rozroznia wieloraki cel uzycia bata Mruga .
Nawet zwykly galop na kole z lekkim podganianiem zadu takim bacikiem powoduje, ze kon silniej angazuje tylne konczyny.

Cavaletti - tak. U mnie pelnily role glownie rozluzniajaca i poprawiajaca amplitude wykroku. Ale bym nie przesadzala - zwlaszcza z tymi juz podwyzszonymi, przy pokonywaniu ktorych kon osiaga faze zawieszenia w klusie. To meczace i wymagajace cwiczenie, wiec bym go nie naduzywala.

Jest jeszcze patent Pessoa - jesli ktos wie jak DOBRZE go stosowac i jak sie polapac w plataninie sznurkow i paskow wstyd Kwadratowy U Melci kiedys stosowany, ale nie przeze mnie. Podobno pomagal. Kwadratowy
I zgadzam sie w pelni w przedmowcami, ze step jest krolem wszelkich chodow i praca nad dobrym, zaangazowanym, aktywnym stepem u konia - leniuszka jest jak przyslowiona orka na ugorze!!!
To tyle moich "trzech groszy" w temacie.....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 14:51, 16 Lis 2011    Temat postu:

Ja odkryłam u nas w lesie super górki, postanowiłam częściej tam jeździć. Dzisiaj ćwiczyłam stęp z głową w dół, ciężko nam idzie angażowanie zadu do pracy Wojtek to straszny uparciuch. Ale kłusy i galopy po górkach to sama przyjemność, mamy tam dłuuugie proste więc jest gdzie pracować Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Omega



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice

PostWysłany: Śro 22:44, 16 Lis 2011    Temat postu:

Ależ mnie natchnęliście. Znalazłam nawet wątek o stępie.
Prawda jest taka, że przestałam się starać, bo pchanie konia w stępie jest nie tylko ciężkie, ale i frustrujące. W kłusie i galopie przypomnienie o łydce jest proste, ale w stępie mam wrażenie, że łydki/bata trzeba używać co parę kroków.
Ale odkryłam, że jest jedna pomoc - jazda wieczorem. Nie mamy zbyt dobrego oświetlenia i koń mi się jakoś tak ożywia. Nie jest szczególnie przestraszony, ale taki bardziej reagujący. Taki stęp to ja mogę ćwiczyć.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fuzja



Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 21:28, 18 Lis 2011    Temat postu:

U nas co prawda górek nie ma, ale są tzw dukty leśne piaszczyste, na których koń musi trochę powysilać mięśnie. Wrócę do pytania czy: konia ( ma 6 lat) po trzecim m-cu chodzenia pod siodlem można uczyć cofania, czy to nie za wcześnie? Pilnujemy aby to cofnięcie nie było w stylu żyrafy.
Co do ćwiczenia stepu w terenie- one wszystkie chodzą żywiej i to we wszystkich chodach, nieraz aż za nadgorliwie Wesoly Musisz przypilnować aby to ćwiczenie żywego stępa przeniosła na ujeżdżalnię. Aby to co ją niesie w lesie instynktownie stało się wyuczone na placu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Iandula



Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 6184
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 9:39, 19 Lis 2011    Temat postu:

Piaszczyste dukty są świetne,
co do 6 latka i cofania, to nie podałaś jak często chodzi, 1 w tygodniu, 7 razy? każdy koń to inna inteligencja, chęć współpracy, wyszkolenie, trudno tak określić "czy już" nie widząc jego poziomu umiejętności na dziś
co już umie? 3 m-ce to nie tak długo Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
fuzja



Dołączył: 18 Paź 2009
Posty: 187
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 0:29, 20 Lis 2011    Temat postu:

Iandula napisał:
Piaszczyste dukty są świetne,
co do 6 latka i cofania, to nie podałaś jak często chodzi, 1 w tygodniu, 7 razy? każdy koń to inna inteligencja, chęć współpracy, wyszkolenie, trudno tak określić "czy już" nie widząc jego poziomu umiejętności na dziś
co już umie? 3 m-ce to nie tak długo Wesoly



Taki podjezdek średno zaawansowany Wesoly
średnio w miesiącu 14 razy, poł na pół- teren, ujeżdżalnia. W pierwszym miesiącu łapała równowagę, totalne podstawy, licki prawie bez kontaktu, skręt- na odwodzenie ręki,komendy-reakcja na głos, teren ok 30 min za ogonem, obok, luzacko.
Drugi miesiąc- wydłużanie jazdy max do godziny, w tym z miejscówką na popas :)jestem lekka. Ujeżdżalnia -rozruszanie na lonży ,potem jazda ok 15 min, stęp kłus,zatrzymania, podstawy, reakcje na parady,połparady. Jazda po dużym kole. Lekki kontakt.
Trzeci miesiąc- kontunuacja, z większym kontaktem( nie mam zamiaru już go zwiększać) i impulsem, teren godzinny, trochę czasem wiecej z popasem. Ujeżdżalnia- lonża na wypinaczach trójkatnych lub jazda wierzchem do 30 min, tylko stęp kłus ,ćwiczenia j/w, wolty, ósemki, doszły cavaletki i..teraz pod koniec w terenie- próby cofania.
To tyle w dużym skrócie. Nie galopujemy na ujeżdżalni, jest zbyt mała. W terenie galop na obie nogi.
Na najbliższy okres nie planujemy zwiększać utrudnień tylko doskonalić jako takie nabyte umiejętności -czyli reakcje na dosiad, łydkę, wodze. Pracujemy nad wyginaniem ,ustepowaniem w potylicy, zachęcamy do przegryzania/ zabawy z wędzidłem.
Ostatnio przechodzimy testy zaufania, karności i wyuczonych reakcji na komendy i pomoce, mianowicie spacer w teren bez towarzystwa drugiego konia. Pierwszy test stępo-kłus, przeszłyśmy na 6- kę, ale wszelkie spokojne zachowania u takiego konika są jeszcze na ,,agrafkach"..


Ostatnio zmieniony przez fuzja dnia Nie 20:25, 20 Lis 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Omega



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice

PostWysłany: Nie 23:19, 20 Lis 2011    Temat postu:

martik napisał:

Omego, konsekwencja malo aktywnego zadu jest przeniesienie obciazenia na przod. To znaczy, ze kon pracuje wiecej przodem anizeli tylem a to w tyle ma ten tzw. motorek i najsilniejsze miesnie (jesli sa wyrobione odpowiednia praca). To zas skutkuje czestymi urazami przednich konczyn.


Martik, nie do końca to rozumiem. Jeździłam w paru stajniach rekreacyjnych i nie przypominam sobie urazów kończyn przednich (pomijam ewentualne podbicia i tego typu historie), a te konie zazwyczaj nie pracują ani aktywnie ani specjalnie zadem.
Czy twoja osteopatka sugerowała, że jakieś kontuzje/problemy Cury wynikają z tego braku aktywności, czy jej zalecenia są "na wszelki wypadek"?

Przy okazji podczytuję sobie "Konia kształtuje jeździec" i na poprawę umięśnienia zadu sugerowane są tam spokojne, długie galopy w terenie, wjazdy/zjazdy w stępie, a na ujeżdżalni zmiana tempa we wszystkich chodach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin