Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Cała prawda o.... kursach instruktorskich.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gnomi



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 12:00, 29 Gru 2005    Temat postu:

dakron napisał:
to możliwość „świadomego” uczenia innych


to jako "lajkonik" zapytam, czy na takim kursie instruktora ucza jak uczyc? jakiejs metodyki? cwiczen? kryteriow oceny postepow? czy to wlasnie bardziej "sprawdzenie wlasnych umiejetnosci"? bo umiec to jedno a umiec nauczyc innych to zupelnie co innego..

pozdrawiam
M.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:03, 29 Gru 2005    Temat postu:

Tomek_J napisał:
No to poteoretyzujmy: jeśli jestem instruktorem REKREACJI, pracującym w klubie SPORTOWYM (który zatrudnia też instruktora sportu, ale akurat nie mnie) i pracuję z ZAWODNIKIEM (bo znam się, umiem, a zawodnik to widzi, docenia i sam chce być przeze mnie uczony), to znaczy, że działam bez uprawnień i naruszam jakiś przepis prawa albo punkt regulaminu. Jaki ? Co mi za to grozi ?

Hm... Tak głęboko w przepisach nie siedzę. Ale obiecuję sprawdzić.
WYDAJE mi się, że nic Ci nie grozi. Papier instruktora sportu wyróżnia Cię wśród tłumu instruktorów rekreacji. Jeśli jakiś właściciel ośrodka zechce przeprowadzić certyfikację, wówczas jesteś najlepszym kandydatem na pracownika, ponieważ masz odpowiednie uprawnienia.
Coś mi jeszcze świta, że chyba wymogiem zawodniczym było kiedyś trenowanie u instruktora sportu + zdobycie licencji. Ale teraz się ciągle zmieniają te przepisy... OSM ratuj z gąszcza przepisów!!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:04, 29 Gru 2005    Temat postu:

Cytat:
jeśli jestem instruktorem REKREACJI, pracującym w klubie SPORTOWYM (który zatrudnia też instruktora sportu, ale akurat nie mnie) i pracuję z ZAWODNIKIEM (bo znam się, umiem, a zawodnik to widzi, docenia i sam chce być przeze mnie uczony), to znaczy, że działam bez uprawnień i naruszam jakiś przepis prawa albo punkt regulaminu.


Naruszasz (pisałam wcześniej pytając o to samo - po co te papiery).
Ale nie spotkałam sie z zadnymi konsekwencjami za takie działanie - mozliwe że mało kto o tym wie jeżdżąc w klubie i szkoląc sie u instr. rekreacji że oni teg onie mogą.
Myśląc logicznie jeśli ktos by egzekwował te przepisy w naszym kraju upadł by sport bo szkolących instr. sportu jak na lekarstwo. W tym wypadku to chyba "po koleżeńsku" bez papierów jedynie.

Powyżej zadałam pytanie o to samo - po co ten papier? Co on daje?
Cóż mam dwa konie, na których czasem mógłby ktoś pojeździć, przychodzą pytają, nie powiem.
Mówię ze nie mam papierow ale bede pilnować żeby ani koniowi ani człowiekowi nic sie nie stało - czasem cos sie może jednak stac i co wtedy? Chyba do końca życia się nie wypłacę?
A tak mogłabym spokojnie zarobic na utrzymanie kobył dając parę jazd w tygodniu.

Poza tym w klubowej stajni szukaja instruktora, jak nie na stałe to na dochodne - warto by było troche dorobić mimo wszystko ale bez papierów nie chcą mnie zatrudnić (a 3 "instruktorów" już mieli i nie było problemu).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:08, 29 Gru 2005    Temat postu:

gnomi napisał:
to jako "lajkonik" zapytam, czy na takim kursie instruktora ucza jak uczyc? jakiejs metodyki? cwiczen? kryteriow oceny postepow? czy to wlasnie bardziej "sprawdzenie wlasnych umiejetnosci"? bo umiec to jedno a umiec nauczyc innych to zupelnie co innego..

Na kursach organizowanych przez TKKF obowiązkowa jest część ogólna kursu, która zawiera w sobie wykłady z teorii i metodyki prowadzenia zajęć rekreacyjnych. Podczas tych wykładów kursanci dowiadują się jakie są metody prowadzenia zajęć, jak ocenia się postępy, jak dozuje się ćwiczenia.
Wszyscy muszą zaliczyć część ogólną, by przystąpić do specjalistycznej.
Jeśli ktoś na ogólnej ściągał, może być kiepsko przygotowany metodycznie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 12:20, 29 Gru 2005    Temat postu:

Na części specjalistycznej prowadzisz zajecia dla swoich kolegów z kursu
- zastęp wolta w lewo ...marsz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 12:25, 29 Gru 2005    Temat postu:

majak napisał:
Naruszasz


Co naruszam, jakie przepisy, kto jest ich "wydawcą" ?

majak napisał:
Ale nie spotkałam sie z zadnymi konsekwencjami za takie działanie


Tzn. nie spotkałaś się z praktyką karania ?
A jakie są konsekwencje teoretyczne ?

majak napisał:
mało kto o tym wie jeżdżąc w klubie i szkoląc sie u instr. rekreacji że oni teg onie mogą.


Maja, ale ponownie zadam pytanie: co to znaczy "nie mogą" ? Kto lub co im tego zabrania ?

majak napisał:
czasem cos sie może jednak stac i co wtedy? Chyba do końca życia się nie wypłacę?


I właśnie to jest błąd w rozumowaniu (soreczki, nie obraź się ! Wesoly ) Jeśli dam komuś prywatnie lekcję na swoim koniu i coś się stanie, to moja odpowiedzialność jest taka sama bez względu na to, jakie papiery posiadam; ba - czy w ogóle je posiadam ! Różnica będzie natomiast widoczna tylko w przypadku prowadzenia działalności gospodarczej pt. "ośrodek jeździecki" i będzie polegała na tym, że odpowiedzialność ponosi ośrodek (osoba prawna), a nie szkolący (osoba fizyczna). Jeśli uczę w ośrodku i nie mam żadnych papierów, to owszem, konsekwencje dla mnie i pracodawcy (ośrodka) mogą być wielkie. Jeśli natomiast pracując tam mam papiery instr. rekreacji, a nie sportu, to IMHO żadna różnica w sensie odpowiedzialności. No, chyba, że gdzieś w przepisach (prawa, a nie PZJ-u) jest wprost powiedziane, że np. skoki do 80 cm to rekreacja, powyżej - sport itd. Na razie jednak nic mi o tym nie wiadomo.

majak napisał:
warto by było troche dorobić mimo wszystko ale bez papierów nie chcą mnie zatrudnić


OK, jasne, ale ta Twoja "atrakcyjność zawodowa" dla potencjalnego pracodawcy to całkiem inna sprawa. Pytanie jest o stronę formalną: co WOLNO, a czego NIE WOLNO, no i najważniejsze: na jakiej PODSTAWIE.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mestena
Just call me VIP... ;)


Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: szukam swojego miejsca na Ziemi

PostWysłany: Czw 12:36, 29 Gru 2005    Temat postu:

No to dyskusja się pięknie rozwinęła. Czy ktoś zatem mógłby uporządkować wiadomości w kwestii odpowiedzialności prawnej? Bo ja nie rozumiem do końca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 12:38, 29 Gru 2005    Temat postu:

Nie no nie obrażam się, tyle co napisałam wiem z praktyki swojej, co do przepisów juz nie pamiętam gdzie czytałam, może na str pzj? (jakos o różnicach między sportu a rekreacji było rozróżnnienie).
Może sie pozmieniało?
Co wolno a czego nie to chyba mało jest powiedziane gdziekolwiek a w rzeczywistości to tez nikt nie rozróżnia instruktorów na sportowych i nie.

Co do tej odpowiedzialności - a nie ma tu kruczka w sprawie odszkodowania? że zalezy od tego czy ktoś szkolący był wykwalifikowany czy też nie (bez papierów)?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 13:02, 29 Gru 2005    Temat postu:

majak napisał:
a nie ma tu kruczka w sprawie odszkodowania? że zalezy od tego czy ktoś szkolący był wykwalifikowany czy też nie (bez papierów)?


Ależ tak ! Jak nie mam papierów i szkolę (w sensie pracy zawodowej lub działalności gospodarczej), to taki zarzut można mi postawić. Ale jak mam instruktora rekreacji a szkolę zawodnika, to wg mojego obecnego stanu wiedzy nikt się nie może przyczepić w sensie prawnym do odpowiedzialności, bo póki co żadna ustawa ani rozporządzenie nie rozgranicza sportu od rekreacji. Są tylko regulacje PZJ-owskie. Ale regulaminy PZJ-u nie sa prawem, one dotyczą tylko członków Związku i te osoby, które zgadzają się (jawnie lub niejawnie) na ich przestrzeganie, np. zawodników niezrzeszonych, startujących w PZJ-owskich zawodach.

Mała dygresja:

Kiedy zacząłem uprawiać paralotniarstwo, mówiono mi, że musze zrobić sobie tzw. kartę wyszkolenia, było kilka stopni teog wyszkolenia, które trzeba było zdobywać na kolejnych, płatnych kursach, robionych przez instruktorów, powoływanych przez Aeroklub Polski. AP wydał też przepisy wykonawcze w zakresie sposobu wykonywania lotów na paralotniach, warunków technicznych związanych z dopuszczeniem sprzętu do latania, uczestnictwa w zawodach itd., organizował szkolenia kolejnych instruktorów i kilka razy w roku zjazdy szkół paralotniowych, na których każdorazowo szkoły wnosiły AP opłatę "za opiekę", czyli za nic.

Ludzie dla świętego spokoju robili tylko kurs podstawowy i dalej sami zdobywali doświadczenie, lub nie robili nawet tego podstawowego. Co niektórzy wciągali do tego sportu innych, szkoląc na własną rękę. Przez kilkanaście lat nikt nigdy nikomu z tego powodu nie uczynił żadnego zarzutu formalnego, bo nie było podstaw. Po latach okazało się, że karty wyszkolenia mają wartość prawie że papieru toaletowego i że po wejściu w życie nowego prawa lotniczego 90% pilotów musi robić uprawnienia de facto od nowa.

Widzicie analogię ?

Zamieńcie konie na paralotnie oraz AP na PZJ...

PZJ stawia sztuczne bariery po to, by zarabiać kasę na swoje istnienie. "Pacyfikuje" niepokornych jeźdźców i niezarejestrowane konie, stawiając im wysokie bariery finansowe za udział w PZJ-owskich zawodach. Rola PZJ-u w "pracy u podstaw", tj. w propagowaniu i rozwijaniu szeroko rozumianego jeździectwa w Polsce jest IMHO żadna. A narzędziem do umacniania pozycji jest dla PZJ-u wpajanie ludziom fałszywego przekonania, że bez błogosławieństwa Związku to nawet nie można podejść do konia. I to jest właśnie cała prawda.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 13:12, 29 Gru 2005    Temat postu:

Wszystko ładnie pięknie ,ale zatrudnienia jako instruktor nie dostaniesz w przyzwoitej stajni bez uprawnień
Zaraz wejdą mocno udziwnione oznaki co pociągnie kolejne koszty – na starty w zawodach
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gnomi



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 13:24, 29 Gru 2005    Temat postu:

dakron napisał:
Wszystko ładnie pięknie ,ale zatrudnienia jako instruktor nie dostaniesz w przyzwoitej stajni bez uprawnień
Zaraz wejdą mocno udziwnione oznaki co pociągnie kolejne koszty – na starty w zawodach


ufff.. jak to dobrze, ze jezdze tylko dla przyjemnosci Wesoly

pozdrawiam
M.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Czw 13:25, 29 Gru 2005    Temat postu:

Jest jeszcze taki problem, ze klub nie mający zatrudnionego instruktora sportu nie będzie mógł zarejestrować się i zawodników w PZJ, czyli nie będzie mógł startować w zawodach organizowanych pod egidą PZJ czy WZJ. Oczywiście szkolenie moze prowadzić każdy, komu ktoś powierzy swoje dziecko czy siebie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 13:29, 29 Gru 2005    Temat postu:

osm napisał:
Jest jeszcze taki problem, ze klub nie mający zatrudnionego instruktora sportu nie będzie mógł zarejestrować się i zawodników w PZJ, czyli nie będzie mógł startować w zawodach organizowanych pod egidą PZJ czy WZJ.


A tu się nie zgodzę. Będzie mógł, tylko drogo będzie go to kosztowało, oj, drogo...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 13:31, 29 Gru 2005    Temat postu:

Czyli mówiąc prawde ten papier dla nie jako osoby prywatnej ten papier nie ma żadnego pozytywnego poparcia. Jedynie łatwiejsze zdobycie pracy (ewentualnie i teoretycznie) z czego pierwsze wypłaty poszłyby na spłacenie zapozyczenia na kurs
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 13:37, 29 Gru 2005    Temat postu:

dakron napisał:
Wszystko ładnie pięknie ,ale zatrudnienia jako instruktor nie dostaniesz w przyzwoitej stajni bez uprawnień


Ależ dostaniesz ! Instruktor bez papierów sportowych jest dla takiej stajni tańszy niż ten z papierami. A jak już wcześniej było powiedziane - do działalności wystarczy jeden instruktor sportu, inni nie muszą mieć tego tytułu.

dakron napisał:
Zaraz wejdą mocno udziwnione oznaki co pociągnie kolejne koszty – na starty w zawodach


I dodaj do tego jeszcze dalsze restrykcje wobec prywatnych posiadaczy koni... To się nazywa dbanie o rozwój jeździectwa "po polsku".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 3 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin