Stajenka

Iandula

Będzie dobrze Wesoly

janneke

Bandola, Iandula, dzięki

rzepka

Czyli -bedzie miala operacyjnie usuwane te nakostniaki? Czy miała robiony rtg i potwierdzenie, że to na pewno nakostniaki, a nie kopyta? Trzymam kciuki!

rudzinka1

Życzę udanego zabiegu i dużo, dużo zdrowia dla ślicznotki! Ułoży się! Janneke to silna kobita! Trzymam za nią kciuki!

janneke

Rzepko, nakostniaki są wyczuwalne gołą ręką... Wet zdecydował się na blistrowanie...

Dzięki wszystkim za trzymanie kciuków Wesoly

rudzinka1

Biedna Janneke Smutny

Pamiętam jak blistrowali jedną sportową klacz w Nowej Wiosce (tez miała nakostniaki) To bolesny zabieg...
Ale z pozytywów- klacz teraz ma się świetnie, chodzi pod siodłem, skacze. Przez wiele lat nie miała żadnych problemów. Ostatnio jakaś dziewczynka chciała ją kupić do sportu, szefowa robiła rtg, bo sobie zażyczyli ze względu na dawną kontuzję i śladu najmniejszego nie ma po dawnych nakostniakach Wesoly

Silna baba z Janneke, co udowodniła przy ochwacie! Na pewno szybko wyzdrowieje, czego jej z całego serca życzę!!!

Iandula

Bolesny bardzo, najgorzej, że powtarzany

martik

Kochana Janneke, ja takze trzymam kciuki, zeby blistrowanie udalo sie i calkowicie usunelo nakostniaki, no i zeby mala nie cierpiala zbyt mocno przy zabiegach...
Pamietaj, ze po burzach ZAWSZE wychodzi slonko, wiec to tylko kwestia czasu

Bedzie dobrze, zobaczysz

janneke

Moja Malutka dzień przed zabiegiem...

[link widoczny dla zalogowanych]

I razem Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]

bastylia99.

cudeńko

wszystko będzie dobrze

Amasza

nieźle przybrała na wadze Wesoly

i trzymie kciuki!! Na pewno wszystko pojdzie jak po maśle Wesoly

Iandula

Asik, rewelacyjne zdjęcie, widzisz, a tak się bałaś, że jej nie utuczysz tanczy

Ada

Kurcze kobyły są przepiękne, a blistrowanie nie takie straszne jak go malują, da radę, trzymam kciuki.

janneke

Jesteśmy po blistrowaniu.
Trzeba przyznać, że Janneke zniosła je mężnie, gorzej było ze mną, panikowałam trzy godziny wcześniej Wesoly

Blistrowanie było, jak powiedział wet, jednorazowe. Teraz w miejscu zabiegu zrobi się rana i strupek, który samoistnie powinien odpaść. Nie powinno się miejsca niczym smarować. Mała miała stać dwa tygodnie w boksie, ale ubłagałam weta o krótkie spacerki w ręce, bo Jance strasznie puchną nogi jak stoi dłużej niż jeden dzień. Po dwóch tygodniach zaczynamy stepa pod siodłem, a po miesiącu kontrola. Dostaniemy wtedy jeszcze maść, która ma działać zapobiegawczo.
To by było na tyle...
Mam nadzieję, że za miesiąc Janneke będzie zdrowa Wesoly

Wszystkim dziękuję za słowa otuchy i trzymanie kciuków Wesoly

Iandula

widzisz Asik, już po strachu, miesiąc szybko zleci, a Janka aż tryska zdrowiem ze zdjęć, będzie dobrze