Stajenka

kostka

mini galeria western wiecanowo 2008 (któryś sierpnia.15 chyba)
[link widoczny dla zalogowanych]
Makata i ja ; )
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
lol

Dioda

Fajna zabawa , a błotko....rewelacja uuu

A ja i tak myślę , że każdy , nawet najbardziej zagorzały klasyk , powinien spróbować jazdy western. Zresztą podobno przykład idzie z " góry" , więc skoro wielka Anky może , to czyż zwykły śmiertelnik nie ?! Mruga

kostka

pogoda nam nie dopisała w tym roku.a szkoda.może nastepnym razem będzie lepiej Jezyk

hugh_h

no ja bym tu trochę protestował bo o ile linia prosta ucho - biodro - pięta jest do przyjęcia to nie bardzo jest ona pionowa, jest ona odchylona do tyłu, tak aby patrząc w dół widzieć przez czubek kolana końce palców od nóg.
jak znajdę obrazek to podlinkuje

Dioda

Myślę , że wiem o co chodzi Mruga

[link widoczny dla zalogowanych]
Przypatrując się zdjęciom widać zarówno dosiad z " czubkiem buta " , jak i ten z minimalnym cofnięciem łydki. W tym drugim przypadku czubek buta ginie z pola widzenia.
W każdym jednak "obrazku" widoczne jest większe lub mniejsze " odgięcie " od pionu idealnego . Wesoly

Zamotałam chyba nieco ... Kwadratowy

... ale tak już mam . wstyd

Pewnie to jest tak jak z "pionizowaniem" jeźdźców ujeżdżeniowych.
Znalazłam natomiast inną ciekawostkę związaną z dosiadem. Większość wysokich jeźdźców nieco się " garbi" tzn. widoczne jest lekkie pochylenie tułowia do przodu , ale bez okrągłych pleców.

Kurcze , sama się na tym łapię ... tyle , że w moim przypadku to chyba błąd.

majak

Ja myślę, że dosiad właśnie taki jak napisał Hug_h jest prawidłowy (czy moze najbardziej zauważalny/widoczny). Dioda - nie zamotałaś - ja to rozumiem tak samo i widuję po zdjeciach.
Budowa siodła tak wskazuje, przynajmniej w moim skromnym doświadczeniu w jeździe w siodle west.
Tak jest najwygodniej - trzeba oprzec sie o tył siodła, nogi oprzec w strzemionach
(inaczej mi wypadają) ale nie chodzi o zapieranie się i przyjmowanie pozycji fotelowej.

Ja w takiej pozycji jak z linka to gubię strzemiona...dlatego wolę sylwetkę bardziej odchyloną z widocznymi czubkami butów.
Ale fakt, ze nie posiadam bardziej odpowiednich butów (termobutów nie polecam... Mruga

) a brak obcasa odczuwam no i siodło nowe mało jeszcze wyrobione Wesoly

martik

Dioda

Doczytałam na innym forum , że ma to swoje uzasadnienie ... niezależnie od stylu jazdy. mysl

Wysoki wzrostem jeździec na niskim koniu ma przeniesiony za wysoko środek ciężkości . Stąd pochylenie się , by pozostać w " jednej linii ".
Ale czy tak jest naprawdę ? Może ktoś pokusi się o bardziej szczegółowe wyjaśnienie ? please

hugh_h

dioda coś kombinujesz bo nijak tego co piszesz połączyć w całość nie mogę

jeżeli jeździć siedzi nad środkiem ciężkości konia to nie ma znaczenia jakiej jest wysokości środki ciężkości zostaną nadal w jednej linii jednak wypadkowy środek ciężkości oczywiście będzie wyżej, jednak nadal na tej samej linii.

jedyna opcja jak mi przychodzi do głowy aby wytłumaczyć pochylenie do przodu wychodzi w wtedy gdy jeździec chciałby obniżyć ś.c. ... wtedy musi się pochylić (zgarbić) jednak wtedy wypadkowy ś.c. przesuwa się do przodu aby go znowu przywrócić we we właściwe miejsce (w poziomie) to musiałby siedzieć bardziej z tyłu

jednak koń jest przynajmniej z 6 razy cięższy od ludzia więc nie tak łatwo przesunąć ten środek ciężkości

nie wiem ile to ma sensu jeśli chodzi o jazdę ale tak wynika z mechaniki, proponuje sobie porysować koniki i ludziki ze ś.c i łączyć je kreskami jeśli ktoś chce wnikać bardziej

a ma ktoś szkic ze zaznaczonymi ś.c. ?

Dioda

Z Twojego Hugh opisu wynikałby ... półsiad. Chyba , że źle Cię zrozumiałam. wstyd

A dla wyjaśnienia mojej wcześniejszej wypowiedzi , przytoczę oryginał ... wypowiedź p. W. Mickunasa
" Najpierw pytanie doreny: Wysoki człowiek na małym koniu będzie stwarzał temu na dole problem z utrzymywaniem równowagi. Im środek ciężkości jeźdźca jest wyżej i dalej od środka ciężkości konia tym większy problem ma koń z równowagą. Wysocy na małych koniach często instynktownie " kulą" się powodując tym obniżenie swojego ( a tym samym wspólnego) środka ciężkości. Przykładem wysokiego jeźdźca na małym koniu była para Mark Tod i Charisma . Mark to wspaniały jeździec i potrafił ten problem niwelować przez świetne "złożenie" się tak by wspólny środek ciężkości maksymalnie obniżyć i umiescowić go nad srodkiem ciężkości konia. U nas jest jeden taki bardzo wysoki jeździec , kóry zupełnie tego nie potrafi i jego konie mają duży prolem z równowagą. "
Czy coś pokręciłam ?

A może dotyczy to tylko skoków ?

hugh_h

pokręciłaś z ta linią,
czyli jednak chodzi o obniżenie środka jak się domyślałem