Stajenka

Paskuda

Dakron dojazd z 2 końmi tam i z powrotem z Rybnika do Warszawy to już tanio 2 tys. zł.

Iandula

dakron

Matko Boska kogo na to stać???

Iandula

Ludwik

Ja w Zbrosławicach byłem, miód i wino ......, uczestniczyłem w egzaminie i dostałem się na kurs, ale nie jestem pewny co do obiektywizmu komisji. Przede wszystkim kurs jest dla osób zatrudnionych w województwie Śląskim, a uczestniczyło w nim co najmniej 10 osób, które pochodzą daleko od Katowic i w dziwny sposób okazało się, że pracują w woj. Śląskim. Ponieważ są to znani zawodnicy to ich cudowne zatrudnienie na Śląsku powinno wzbudzić wątpliwości komisji. Co do samego egzaminu warunki jego przeprowadzenia i decyzje komisji co najmniej dziwne. Uważam, że kilkoro jeźdzców przejechało lepiej niż ja, a zostało odrzuconych. Czy to jest moje szczęście??? Wątpię bo kurs może to zweryfikować. Ale kilka osób pojechało skandalicznie słabo i się dostało. Cóż nie zbadane są wyroki wysokiej komisji.

martik

Ciekawe to co piszesz Ludwiku i jakos specjalnie mnie nie dziwi, niestety

Szkoda wielka, ze sa nadal rowni i rowniejsi i ze nie wszystkim dane jest to samo... Widac, jeszcze wiecej czasu musi uplynac.
Tobie jednak nalezy pogratulowac dostania sie na kurs! Czy mozesz opowiedziec o nim cos wiecej? Czy musiales posiadac uprawnienia instruktora rekreacji aby moc zdawac egzamin? Jak dlugo kurs bedzie trwal i co zamierzasz po nim robic? Czy bedziesz pracowal jako instruktor sportu? A jesli tak, to gdzie?
Przepraszam za ilosc pytan ale wiesz jak to jest z kobietami

Ciekawskie bywamy Jezyk

Paskuda

Gratulacje, jak przeczytałam wymagania na egzaminie to jest czego gratulować jupi

Ciekawe kiedy u nas nastąpi pełen obiektywizm? Ja tam liczę na częste relacje z kursu. Powodzenia!

Iandula

Gratulacje dla Ludwika jupi

, podobno nie było letko Mruga

Iburg

Prostuję całkowity koszt kursu na który składały się 3 tygodniowe wyjazdy z końmi do W-wy noclegi i wyżywienie oraz szkolenie + dodatkowe wyjazdy na egzaminy ( kilka razy ) + egzaminy poprawkowe ( każdy płatny) bo niewielu zdało za pierwszym razem wszystko wynosił ok 9 tys lub trochę ponad to, dokładna kwotę trudno mi teraz podać musiałabym szukać rachunków i wpłat. Transport był tańszy bo dzielony na dwa. Gdzyby jechał sam koszt byłby większy. W każdym razie nie było to tanio. Były tez dwa rodzaje uzyskanych dyplomów krajowe i międzynarodowe a to chyba zależało od klasy sportowej i umiejętności jeździeckich. Ale nie chciałabym źle czegoś powiedzieć. W każdym razie Piotrek ma międzynarodowy ( może sobie powiesić teraz na ścianie).

Teraz osoby które zdawały nie musiały mieć zrobionego wcześniej instruktora rekreacji. Komisja nie była obiektywna, zresztą poprzednio tez zwłaszcza na egzaminach. Na dokument czekało sie prawie rok, odstępy między poprawkowymi egzaminami okropnie długie, wszystko bardzo oddalone w czasie.

Wojtas

Ludwik, gratulacje, i trzymam kciuki

Dużo się naczytałem o kursach rekreacji, pisz często jak Ci leci w PZJ!

dakron

Porozmawiałam z Osmem, on tez potwierdził że kurs kosztuje koszmarne pieniądze. Moja naiwnośc jest wielka uuu

Ludwiku gratuluję zdanego egzaminu i zalecam duża powściągliwośc w krytykowaniu swojego kursu w necie ponieważ jak znam światek koński to szybko Cię namierzą i możesz niespodziewanie mnieć przykrości z góry Wesoly

Przewały były, są i będą, a samemu trzeba byc ostroznym w publicznych opiniach.

Wesoly

Iandula

Iburg, tak zrozumiałam Twojego męża, sama nie bardzo orientuję się dokładnie w takich kosztach, ale 4krotny transport to już ok 7 tyś, spytam dokładnie co miał na myśli jak wróci , ale ponad 10 tyś to też nie mało

żeby zrobić instruktora rekreacji trzeba mieć brązową oznakę, a tam na egzaminach wstępnych nie trzeba było mieć nawet trójki

Ludwik

Niestety, poniedziałkowe informacje o wynikach egzaminu chyba uległy tajemniczej weryfikacji,bo na liście oficjalnej zamieszczonej na stronie programu nie znalazłem się, ani w zakwalifikowanych ani w rezerwie. Trochę to dziwne bo osoba która wywróciłą się z koniem podczas skoków jest zakwalifikowana. Nie mam pojęcia co o tym myśleć. Chyba powinienem zapomnieć o tym temacie. Trochę się dziwiłem jak obiecano wydać protokoły zainteresowanym, a potem stwierdzono że wyślą pocztą. Teraz wszystko rozumiem. Pozdrawiam i dziękuję za gratulacje.

Wojtas

O k...

, przepraszam, czy masz jakieś zdjęcia lub amatorskie video z przejazdów, nawet pamiątkowe? To już nie jest prywatna sprawa PZJ, to było finansowane z urzędowych funduszy UE, i pewnie można im zrobić koło pióra tak że się nie pozbierają, tylko trzeba mieć dowody.

kawa · Gość

A mnie przy okazji ciekawi - co było wg Ludwika przyczyną upadku z koniem?Czy to ewidentny błąd jeżdzca , czy może coś z podłożem?