Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

lonżowanie z wędzidłem?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:06, 12 Gru 2005    Temat postu:

Ach no to trza pisać, że okragły
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:11, 12 Gru 2005    Temat postu:

Z tym wybieraniem strony chodziło mi o to że koń wybiera dla siebie tą łatwiejszą tzn. na tą ktoórą mu sie leiej idzie, skręc (czli w przypdku Twojego jest to strona prawa).
Jeśli jest to typowy okrąglak jak do lonżowania to może już poskutkować faktycznie pewnym rozluźnieniem i uelastycznieniem tej gorszej strony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:56, 13 Gru 2005    Temat postu:

guli napisał:
To wracamy do sensu lonżowania .
Pomijajac naukę młodego konia, bo to trochę inna sytuacja.
Kon, który chodzi pod jeźdźcem- to wg mnie samo lonżowanie dla lonzowania mija się z celem, poza "spuszczaniem pary".
Jesli chce się poprawić prace grzbietu czy zadu konia, to lonżowanie z wędzidłem czy bez, tez nic nie da, o ile nie używa się chambonu.
Czasem mam wrażenie, ze wiele rzeczy robi się , bo inni tak robią ,bez przemyślenia ,czy w każdej sytuacji jest to potrzebne.

Ja już gdzieś o tym pisałam ale może powtórzę: lonżowanie dorosłego konia pozwala na jego obserwację z ziemi. Można podpatrzeć jak koń stawia nogi, jak pracuje grzbietem, jaki ma wykrok. Więc nie jest to do końca bezsensowne.
No i pozostaje też sprawa lonżowania w dni, kiedy nie można wsiąść. Jeśli założymy w tym dniu pracę, to nie powinno się konia przeganiać a sumiennie popracować z nim na lonży, obserwując jak koń chodzi.
Guli, czy dla Ciebie jest to sensowne wytłumaczenie po co lonżować konia w wędzidle?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:55, 29 Gru 2005    Temat postu:

Właśnie oglądam zdjęcie:
lonżowany koń w ogłowiu, przy wędzidle gumki ochronne.
Koń ma pas do lonżowania, do niego przyczepione wypinacze, końcem zapięte do wędzidła.
Lonża jest natomiast przypięta za specjalny paseczek do... nachrapnika. Nie działa więc w żaden sposób na wędzidło.
Co Wy na to?
Może to jest sposób na skuteczne lonżowanie konia, bez szarpania go lonżą za wędzidło? Hm?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 0:24, 30 Gru 2005    Temat postu:

do nachrapnika?
a co będzie jak koń "odpali" ostro do przodu ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 0:28, 30 Gru 2005    Temat postu:

Pewnie zerwie nachrapnik mysl Albo ten mocujący paseczek.
Żebym miała zgodę autora, to zamieściłabym to zdjęcie... Ale nie mam, więc nie zamieszczę Smutny
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 0:40, 30 Gru 2005    Temat postu:

wiec to nienajlepszy pomysł
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ewik



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 74
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Poznań

PostWysłany: Pią 1:31, 30 Gru 2005    Temat postu:

ja po prostu zakładam ogłowie na kantar. Wygląda nieładnie, ale do wędzidła tylko wypięcie, a lonża do kantara. Problem zaczyna sie gdy koń wisi na lonzy-wtedy kantar sie może przekręcić, ale Vivka nauczyłam juz chodzić na lonzy na tyle, że lonża jest "na kontakcie" Ogólnie kedyś byłam zdecydowanym przeciwnikiem lonzowania na wędzidle, teraz patrzę na to neico inaczej- to kwetsia umiejętności- jak z tą brzytwa w rekach małpy. Osoba , która naprawdę potrafi konia lonzować poprowadzi jak na jedwabnej niteczce konia z lonżą przypięta do munsztuka, osoba, która o lonzowaniu nie ma pojęcia i brak jej wyczucia ukrzywdzi konia i na kantarze.
Ogólnie coraz bardziej przekonuję sie do lonzowania, jako do stałego punktu treningu konia, tak swoją drogą
pozdrwiam
ewik
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 8:47, 30 Gru 2005    Temat postu:

ewik napisał:
to kwetsia umiejętności- jak z tą brzytwa w rekach małpy


Tak sobie myślę, że z tymi fizycznymi zagrożeniami dla pyska konia, lonżowanego na wędzidle, to jednak lekka przesada. Lonżujemy nasze konie zawsze w ogłowiach, na wędzidłach. Bywa czasem różnie, koń się potrafi spłoszyć, bryknąć, zbuntować (zwłaszcza, jak jest "wystany"); ale przenigdy nie zdarzyło się, by wyniknęły z tego jakieś drobne urazy, rany itp. Oczywiście jak ktoś koniowi założy do pyska kawał cienkiego druta, a pociągnięty przez zwierzę zapiera się zadnimi łapami i ciągnie w przeciwną stronę, to jasne, że wszystko jest możliwe. Ale przecież wystarczy mieć "miękką" rękę w łokciu i ramieniu i w razie problemów oddawać lonżę - i zagrożenia nie ma. Zaś samo takie płynne oddanie lonży tylko zmniejsza dyskomfort w pysku konia, nie likwiduje go całkiem, więc koń i tak czuje, że brykać nie warto.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:31, 30 Gru 2005    Temat postu:

Cytat:
Pewnie zerwie nachrapnik Albo ten mocujący paseczek


No i co z tego? stanie sie coś z tego powodu? No chyba że nachrapnik jest od ogłowia za powyzej 500zl... tez by mi było szkoda... ojoj
Do samego nachrapnika nie polecam bo jeździ ta lonża po pasku, lepiej jak już to również do wędzidła.

A najlepiej mieć kawecan - tu za szrpnięcie konio dostaje po nosie, lepsza sterowność jak koń chce w inna strone niż koło do lonżowania itp.

Tomek_J - zgadzam sie z Toba całkowicie, dodam jedynie: byle lonza była włąściwie zapięta (mam na myśłi wyrzucenie wszelkich mostków na przykład).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 12:37, 30 Gru 2005    Temat postu:

"No i co z tego? stanie sie coś z tego powodu?"
troche dziwne stwierdzenie , to z tego że koń zwieje i taka robota to strata czasu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:53, 30 Gru 2005    Temat postu:

Koń może zwiać i bez zrywania jakiegokolwiek paska jak tylko będzie chciał.
Ja jeźdże te 13 lat nie zanotowałam jeszcze ani jednego przypadku zerwania nachrapnika jeśli ktos lonżował tylko na nim (kwestia wykonania, skóry?)

Ja nie mam okraglaka, lonzuje na prostokątnym placu i zdaża się że i z lonżą gruba się wyrwie (kiedy jej cos strzeli do łba to ja nic nie zatrzyma - widać taka natura zimnych), jak próbowałam utrzymac to do dzis zostały mi blizny przez całą dłoń...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 13:00, 30 Gru 2005    Temat postu:

to może lonżuj na wędzidle i w rękawiczkach
żaden koń nigdy mi nie zwiał a i z ogierami pracowałam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Pią 13:11, 30 Gru 2005    Temat postu:

Do lonżowania oprócz lonży i bata sprzętem obowiązkowym są rękawiczki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 13:34, 30 Gru 2005    Temat postu:

majak napisał:
mam na myśłi wyrzucenie wszelkich mostków na przykład.


Na pewnym etapie rozwoju Fuksiak np. chodził na mostku. Faktycznie, mostek podpada pod definicję małpiej brzytwy i trzeba bardzo uważać. Ale do pewnych ćwiczeń jest niezbędny, jeśli się nie ma lonżownika.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin