Stajenka

Boubi

Witaj Andzia - milo Cie widziec na Stajence!

Jak tam gimnastyka rozciagajaca? Mruga

Cytrynka

ja na powaznie wziełam sobie słowa Lechity i teraz zanim wsiąde kilka cwiczen które zaproponow na rozciągnięcie będe wykonywać....siedząca praca robi swoje

Andzia

piątkowe rozciąganie skonczyło się zakwasami

Boubi

Ale to tylko za pierwszym razem - ogolnie rzecz biora, jesli cwiczy sie systematycznie - to i zakwasy z czasem przechodza, a rozciaganie pomaga -nie tylko w prawidlowym dosiadzie. Wesoly

Izka Kochana,
Czy naprawde udalo Ci sie uratowac jedynie te 3 fotki? Smutny

Wydawalo mi sie, ze pstrykalas duzo i czesto?

Cytrynka

Mam klika jeszcze foteczek wiem zawaliłam mając taki aparat w łapkach

Tu mamy 3 damy
Melodia w środeczku, Omega i tyłem Andzia
[link widoczny dla zalogowanych]

Lekkie rozprężenie Melodii
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
cd nastapi....
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

idaho

Witam,

Już od pewnego czasu śledzę ten temat i z utęsknieniem oczekiwałem wyników spotkania.
Mam prośbę abyście opisali (w miarę możliwości z wizualizacją) ćwiczenia które zasugerował wam Lechita. Oczywiście o ile lechita zgodzi się uchylić nam rąbka tajemnicy.

kocia

lechita · Dołączył: 22 Lis 2005 Posty: 615 Przeczytał: 0 tematów

ale mam garba, o mamo Wesoly

, ale podobno jak zdjąłem bluzę było lepiej Mruga

dziękuję Wam za uwagę, polecam ćwiczyć zawsze Wesoly

, szczególnie te ćwiczenia kiedy boli
Boubi - dziękuję za super gościnę, jeszcze raz ukłony dla Filipa za fantastyczne jedzenie Wesoly

, szkoda że nie dotarliśmy do Czech Wesoly

PS: nie mam tajemnic Wesoly

, choć nie powiem , jednego nie powiedziałem Wesoly

, ale może kiedyś Wesoly

Boubi

Hej, hej,
Melduje sie po kilkudniowej przerwie.
Tak sobie mysle, ze najlepiej wszystko jeszcze raz wytlumaczylby Lechita, zwlaszcza, ze dolaczyl do nas Idaho i chcialby wiedziec co i ja z ta zewnetrzna wodza... i nie tylko.

My - jako "kursantki" jedynie podlapalysmy nieco Jego rad i porad, oraz podziwialysmy "ruchomosc" i posluszenstwo Melodii pod wytrawnym jezdzcem. Mruga

Niektore z nas cwicza "przed" - "po" juz sie nie daje Mruga

. Ale to Lechita moglby w miare wolnego czasu moze wstawic tu kilka instruktazowych i pogladowych porad. Tak to sobie wyobrazam. Mozna tez wrocic do poczatku tego watku!
Chyba, ze dziewczyny chcialyby sie tu podzielic tym, co zapamietaly z naszego spotkania. Wesoly

Lechito,
Jestem nadal za "pajaczkiem" Mruga

idaho

Dokładnie!

Tak jak pisze przedmówczyni jestem bardzo ciekawy jak przebiegło Wasze spotkanie. Jestem pełen zrozumienia, że byliście zajęci obchodzeniem święta zmarłych i swoimi zajęciami ale gorąco liczę na szybki opis.

Pozdrawiam:
Piotr

Boubi

Idaho,
Przestudiuj, prosze, jeszcze raz od poczatku ten watek. Lechita juz wczesniej pokazywal fotki ilustrujace dzialanie zewnetrznej wodzy i tlumaczyl krok po kroku jak to robic zarowno na koniu stojacym nieruchomo jak i w ruchu.
Moze teraz ,po swietach, Lechita znajdzie chwile czasu i jeszcze raz podsumuje nasze spotkanie oraz sposoby dzialania, ruchu, skrecania itp na zewnetrznej wodzy. Wesoly

Spotkanie z Lechita oczywiscie obfitowalo w caly szereg innych rad i porad, ktore pewnie tez warto by tu przytoczyc. Wesoly

idaho

Boubi.

Temat prześledziłem dokładnie i w zasadzie już od pewnego czasu jeździłem na swoim koniu w sposób opisany przez lechitę. Bardzo dobrze się sprawuje- sprzyja wzrostowi sterowności. Mnie najbardziej interesuje kwestia "żelaznego chwytu" i ćwiczeń pomagających rozwinąć stabilność i nieruchomość rąk.

Pozdrawiam

kocia

idaho

Oj łapiecie mnie za słówka.... O to właśnie mi chodziło. Od nieruchomości do podążania. Nazwijmy to podążającym wybieraniem luzu na wodzy Wesoly

.

Boubi