Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Pingwiniarstwo" Dragonnii wg. zaleceń Boubi :)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dragonnia
Va'esse deireádh eap eigean...


Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Giżycko - MAZURY
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:39, 24 Mar 2009    Temat postu: "Pingwiniarstwo" Dragonnii wg. zaleceń Boubi :)

Witam
Jak już obiecałam i uzyskałam zgodę Boubi na zamieszczenie części naszej korespondencji, dotyczącej ujeżdżenia, postanowiłam założyc ten temat. Będzie tu krew, pot i łzy - oczywiście moje Wesoly Żartuję. A tak poważnie, nie mam w pobliżu żadnej mądrej głowy od ujeżdżenia. Wszyscy tylko skaczą i doskonalą się właśnie w tym kierunku. Stąd moje pytania do naszej Boubi.

A oto moje pytanka i odpowiedzi Mistrza:

"Mam problem i postanowiłam poradzić się Ciebie. Moja trenerka to typowy skoczek. Pamietasz jak kiedyś wspomniałam, że chcę jeździc ujeżdżeniowo? Otóż zaczęłam porawiać swój dosiad i w zasadzie juz jest ok. Teraz łamie sobię głowę jak samodzielnie i prawidłowo wykonac chody boczne. Poczytałam te wszystkie mądre książki ale w praktyce nijak mi to wychodzi. Może podpowiesz mi tak na "chłopski rozum" jak krok po kroku wykonać to dobrze? Będę bardzo wdzięczna. - Dragonnia"

"[...]
Jak znajdziesz chwilke - to napisz mi jak twoja kobylka reaguje na lydke, bo to poczatek wszystkiego. ? - Boubi"


"Dorotko, od razu chcę podziękować. Ciesze się, że pomożesz mi przez to przejśc, bo sama czuję się jak dziecko we mgle. Generalnie Darnica jest bardzo czuła zarówno na łydke jak i dosiad. Niewielkie tyknięcie w bok powoduje zmianę chodu. Tak samo dosiad. Czasem jak źle wsiądę w siodło i próbuję się poprawić, ona od razu reaguje. Wymusiła na mnie delikatność. W sumie innego wyjścia nie było. Jak jeździłam na rekreantach to musiałam dość mocno łydki przykładać, dosiad ógł być bylejaki, bo koniowi to nie sprawiało żadej różnicy. Darnica oduczyła mnie bycia słoniem w składzie porcelany. Kilka razy wyrwała mi spod tyłka i teraz z szacunkiem podchodze do jej grzbietu i boków. Także reakcja na łydke i dosiad jest 100% przy najmniejszym ruchu. Domyślam się, że to bardzo ułatwia sprawę. Kibicuj dzielnie. Czekam na info od Ciebie. - Dragonnia"

"No to witaj powrotnie. {...}
Wracajac do chodow bocznych; pierwsza wspaniala wiadomosc, ze Darnica latwo odpowiada na lydke; masz racje - to diskonale ulatwia prace.
A teraz znow pytanko - czy robisz ustepowania od lydki? Moglam wlasciwie Ci je zadac wczesniej. Tak czy siak, poczatek wszelkich chodow bocznych to wlasnie ustepowania. Jest to rowniez swietne cwiczenie rozluzniajace, bo w ustepowaniach nie ma pracy w zebraniu; pozycje glowy z grubsza mozna sobie odpuscic, a skoncentrowac sie na lydkach i zadzie konia.
Hm... w tym momencie brakuje mi Twojej odpowiedzi, ale zaloze, ze ustepowan nie robilas za wiele.
Ustepowania zas jedziesz nastepujaco: (aha, nie wiem na jakim terenie trenujesz, ale powinnas miec cos co ma "sciany", "bande", jakies ogrodzenie? - no - po prostu punkt odniesienia. Zalozmy, ze jezdzisz na kawalku terenu zblizonym do prostokata lub kwadratu (mozna tez na kole, ale to nie na teraz ). A wiec - mozesz zaczac wszystko w stepie; jesli jednak jestes juz na etapie bardziej zaawansowanym - to w klusie (moze byc anglezowany - jednym nawet tak jest latwiej, moze byc w wysiadywanym). Jedziesz wiec sobie wzdluz dlugiej sciany np na prawo, potem skrecasz na sciane krotka, na tej krotkiej scianie (w polowie) robisz polwolte, tak zeby znalezc sie po srodku i teraz majac konia prostego zaczynasz cwiczenie; ustepowanie bedzie w lewo (w prawo, gdybys dodala zebranie i odpowiednie zgiecie bylby ciag); Twoja prawa (zewnetrzna) lydke przesuwasz delikatnie za popreg, musisz sama wyczuc ten "slaby" punkt u Darnicy, ktory spowoduje, ze jej zad zacznie lekko przesuwac sie w lewo wlasnie, a tylne nogi najpierw beda silnie podstawiane pod klode i im wiekszy wywrzesz nacisk to beda sie bardziej krzyzowac. Musisz siedziec oczywiscie prosto, oczami obierz sobie punkt, do ktorego zmierzasz, lekko obciaz lewe biodro i lewa czesci swojego ciala (ale bez przesuwan i skrzywien!). Wodze w zasadzie moga sobie zwisac, ustawienie glowy nie powinno Cie za bardzo interesowac, chyba, ze widzisz, ze kon Ci sie zupelnie przestawia, wypada lopatka itp - wtedy musisz wodzami zrobic lekka korekte. Punkt docelowy, ktory sobie obierzesz na przeciwleglej dlugiej scianie bedzie rowniez wyznaczal kat, pod ktorym Darnica powinna sie przesuwac. Na poczatku - wybierz kat nieduzy, zeby kobylce nie bylo za ciezko, potem mozesz go zwiekszac - az do momentu, gdy kon bedzie krzyzowal zarowno tylne jak i przednie nogi. Twoje ramiona powinny isc wslad za lopatkami konia, wiec nie przekrzywiaj sie zbytnio, ani nie skrecaj. Nie ukrywam, ze idealnie by bylo, gdybys miala kogos "kumatego" (ale to zadna filozofia), kto stalby na ziemi i Cie obserwowal. Jesli bedzie dobrze, to ten ktos od razu zobaczy, ze Darnica przesuwa zad i krzyzuje tylem, wystarczy, zeby Ci o tym powiedzial w odpowiednim momencie, a Ty to oddczula siedzac na niej i juz bedziesz wiedziala jakie to uczucie i przy jakich pomocach Ci to wychodzi. Swoje cwiczenie powinnas skonczyc dojezdzajac do wybranego przez siebie punktu na drugiej dlugiej scianie i jadac dalej znow po prostej w prawo. Mozesz to cwiczenie wykonywac "w czesciach", po pierwsze w stepie, po drugie na poczatku zadowalaj sie drobnymi sukcesami, jesli tylko zauwazysz, ze Darnica ustepuje, zrob kilka takich krokow i znow wyjedz ja kawalek do przodu; mozesz sobie takze "dzielic" ujezdzalnie i jechac jakby "schodkowo". Zawsze po fragmencie dobrze wykonanym wyjedz konia do przodu (zanim przejdziesz "na spocznij") i pochwal, zeby zakumala o co Ci chodzilo.
Ja np. robie sobie ustepowania w stepie, "jakby od niechcenia", w fazie rozgrzewki, np zeby ominac rozstawione przeszkody, albo przejechac kawalek ujezdzalni "na skroty". Melcia jest wtedy zupelnie luzna w pysku, bo wodze "zwisaja" i trzymam je jak westowcy w jednym reku. Dzialam jedynie lydka i dosiadem oraz swoim wzrokiem i ulozeniem ciala wskazuje jej kierunek. A wierz mi, Melcia nie jest "wrazliwcem", oj nie!
Jesli to co napisalam powyzej na cos Ci sie przyda - daj znac. Chetnie zobaczylabym np Twoje fotki na Darnicy .
Jesli zas ustepowania macie juz dawno opanowane - to inna bajka, daj mi znac, to sprobuje opisac dzialanie przy chodach stricte bocznych w zebraniu tzn "lopatke do wewnatrz", trawers, renwers i potem ciagi (jesli dojdziesz do takiego etapu). Ale do takich cwiczen musisz byc pewna kilku spraw: czy Darnica potrafi chodzic w pelnym zebraniu, czy dostatecznie pracuje zadem i go "podstawia" i czy obie jestescie na takim etapie wyszkolenia, by zajac sie tymi elementami.
Szkoda, ze jestes tak daleko, byloby mi bardzo milo, gdybym mogla dac Ci kilka wskazowek bezposrednio. No, ale Polski nie zmniejszymy, a praca dresazowa, to zmudna i dlugotrwala robota, w czasie ktorej nie mozna chodzic "na skroty". Napisz, prosze - jak wam idzie i czy o taki opis Ci chodzilo.
Pozdrawiam i powodzenia oraz cierpliwosci. - Boubi"

"Tak jak się domyśliłaś, ustępowanie też musimy przećwiczyć. Generalnie mogę próbowac sama ale poprosze moją kumpelę żeby na mnie patrzyła. Kiedys to próbowałam z tym, że nie bardzo wiedziałam czy dobrze robię. W sobotę będę u Darnicy, bo teraz jest straszna gruda i bardzo długo pracuję. W nocy nie da się jeździć. Nie ma oświetlenia. Zatem w niedzielę podeślę pierwze fotki - o ile pogoda pozwoli nam na jazdę. Narazie mam jasny obraz co powinnamzrobić i co najważniejsze, wiem gdzie popełniałam błąd przy tym ćwiczeniu. Dziękuję. Już duzo pomogłaś. Teraz skupię się na tym etapie. Moje marzenie? Choć w połowie jeździć tak jak nasza kadra, o Rapcewiczu nie wspominam - Dragonnia"

"[...] Po prostu zyje juz wiele lat na tym swiecie i mialam szczescie zarowno duzo widziec (jesli chodzi o konie i ujezdzenie) jak i wspolpracowac z roznymi madrymi ludzmi z tej branzy. Traktuje siebie jednak wciaz w kategoriach "amatora", bo nigdy nie "zylam z koni", ani jezdziectwo nie bylo moim zawodem (jedynie wielka pasja). Jesli sie okaze, ze moje pisane porady "na odleglosc" do czegos Ci sie przydadza - tym lepiej!
Juz teraz mam mala satysfakcje, bo stajenkowa przedtem jezdzila sporo skoki i jest instruktorem rekreacji) - poczynila wielkie postepy. Weekendowy wypad na konsultacje do Czech - bedzie pierwszym sprawdzianem naszej wspolnej pracy. Potem - jesli moja kobylka bedzie nadal w formie - sprobujemy wybrac sie na jakies zawody dresazowe. Dla mnie to zawsze sa mile momenty - widziec, ze ktos robi postepy, i ze moje rady "z ziemi" do czegos sie przydaja.
Bede czekala na Twoje pierwsze sprawozdanie i fotki. Darnica - z tego co piszesz - powinna latwo "zalapac" o co chodzi. Moze nawet okaze sie, ze jest "zbyt wyrywna" i trzeba bedzie hamowac jej zapal . - Boubi"


Tyle naprodukowałyśmy do tej pory. Teraz czekam na wyleczenie łap i bierzemy się za robotę. Ujeżdżalania jeszcze pływa, niestety. U mnie jeszcze Pani Zima Musze poczekać na słoneczko i obsuszenie.

Narazie tyle

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Wto 22:10, 24 Mar 2009    Temat postu:

Dragonnia, Kochana!!!
A nie mowilam, ze bedzie "dluuuuugoooo" wstyd
Sama nie wiem kiedy to zdazylam napisac Kwadratowy
Podobno wiosna, ktorej na razie nie widac - ma jednak zawitac do nas juz od weekendu. Bedzie zatem gdzie jezdzic, gdzie robic fotki i gdzie - tzn na Stajence - dzielic sie spostrzezeniami. Wesoly
Jest wsrod nas wiecej pingwinkow (vide Pumcia, Soniq oraz inny doswiadczeni jezdzcy) - wiec nasze rady i porady - mam nadzieje - zostana wzbogacone o zdania i opinie innych.
A ze pracy na kazdym etapie jest ogrom - o tym pamietam kazdego dnia. Zycie ( i konie) weryfikuja nasze ambicje, a pokora oraz skromnosc - to cechy, ktore powinien miec kazdy jezdziec oceniajacy swoje wysilki. Kwadratowy
Pamietajmy - zawsze moze byc lepiej! Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dragonnia
Va'esse deireádh eap eigean...


Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Giżycko - MAZURY
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:00, 24 Mar 2009    Temat postu:

Kochana Boubi

Długo ale krok po kroku. Takich rad mi potrzeba. I ja się bardzo cieszę, że właśnie opisałaś to w ten sposób jupi Oczywiście proszę o więcej ale niech tylko wsiądę i zastosuję te porady.

Zamierzam być pilnym, sumiennym i grzecznym uczniem. Tylko tym sposobem dojdę do mojego celu - porządnie jeździć i ładnie jeździć - mówiąc bardzo skrótowo. Niech tylko dreny odciągną tą wodę. Wtedy zaczynam !!!


Ostatnio zmieniony przez dragonnia dnia Wto 23:02, 24 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 11:13, 25 Mar 2009    Temat postu:

Wesoly Dragonnia, to cwiczymy to samo Mruga Tyle, ze ja sie staram nauczyc Cure
Jak dla mnie najwiekszym problemem jest jej gnanie do przodu- nie daje rady przytrzymac jej w reku, bo wtedy napiera na wedzidlo jeszcze mocniej Probuje robic ustepowania po spuszczeniu pary, kiedy juz jest troche zmeczona ale niestety caly czas pcha mi sie na sciane- malo tego, jak wiecie Cura jest urodzonym czolgiem, wiec jej nie przeszkadza, ze puknie lbem w sciane Wiec zamiast miec pomoc od strony sciany, to musze ja jeszcze asekurowac aby sobie krzywdy nie zrobila Smutny
Teraz postanowilam zrobic jeszcze jeden eksperyment- sprobowac chodow z pomoca osoby z dolu. Bo z ziemi, w reku ona potrafi ustepowac- kilka krokow rzecz jasna ale potrafi. Wiec mysle sobie, ze jak ktos z dolu bedzie na nia dzialal tak jak ja to robie a ja bede w siodle, to w koncu zrozumie, ze chodzi mi o ustepowanie a nie wjezdzanie glowa w sciane ujezdzalni uuu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Śro 11:32, 25 Mar 2009    Temat postu:

martik napisał:
Wesoly
Teraz postanowilam zrobic jeszcze jeden eksperyment- sprobowac chodow z pomoca osoby z dolu.

Martik,
Popieram pomysl! Wesoly Rzeczywisicie konie z pomoca drugiej osoby z ziemi sa bardziej "sterowne". Tak sie uczy zreszta pasazy i piaffow.
Z tego co piszesz wnioskuje, ze Cura nigdy nie bywa "wyparowana"?; To prawda, ze cwiczenie elementow ujezdzeniowych na koniu, ktory jest zbytnio do przodu nie zawsze daje dobre rezultaty. Czesto tez tak bywa, ze konie mylnie rozumieja na poczatku nasze pomoce i np dzialanie lydka za popregiem, by przesunac zad - moga rozumiec jak pomoc popychajaca, stad "pedzenie" do przodu. Z czasem - kon pojmie, ze to nie o "gaz do przodu" chodzi tylko o przestawienie zadu.
No i metoda "malych kroczkow". Nic od razu i nic na hurrraaaa... Wesoly
Pisz do nas jak Wam idzie!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dragonnia
Va'esse deireádh eap eigean...


Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Giżycko - MAZURY
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 21:42, 25 Mar 2009    Temat postu:

Super!!! Nie jestem sama. Martiku działamy Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Slonce
Bogini koreczków :)


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 620
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 16:58, 26 Mar 2009    Temat postu:

Martik ale zaczynasz ustępowania w stępie i mimo to Cura leci głową w mur? Spróbuj ustępowań od ściany, z zewnętrznego śladu na wewnętrzny i z powrotem. Do zmiany śladu wystaczą jej 2 3 kroki a tyle nie powinno dać jej nawet czasu na rozpędzenie się.
A jeśli wpiera Cię się w wędzidło jeszcze mocniej przy przytrzymaniu i do tego nie zwalnia to ją puknij parę razy wędzidłem, nawet mocniej, niech się nawet otworzy całkiem do góry, ale zwolni i nie upiera na ręcę bo za jakiś czas to już Ci siły w rękach nie wystarczy żeby ją jakkolwiek skrócić. Za którymś razem się nauczy, że trzeba repektować delikatne przytrzymanie bo potem "hamulec ręczny" może być mniej przyjemny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aleksandra



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 21:43, 26 Mar 2009    Temat postu:

ja nigdy nie rozumiałam idei ustępowania przy ścianie. przecież ustawienie jest do zewnątrz i jak koń nie umie wykonać tego dobrze i po prostej to pływając może staranować ścianę.

ja bym zrobiła jak pisze Słońce. ustępowanie 3kroki w prawo 3korki w lewo bez żadnego ociągania przez całą ścianę. powinna nie zdążyć się rozpędzić i po jakimś czasie się rozluźnić i uspokoić. tylko jak to w jeździectwie bywa potrzebna konsekwencja Mruga można jeszcze próbować na kole. zad do środka zad do zewnątrz. ale tam już trzeba użyć trawersów.

także porzucajcie ściany i dobrej zabawy w zygzaczki życzęWesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dragonnia
Va'esse deireádh eap eigean...


Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Giżycko - MAZURY
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:11, 26 Mar 2009    Temat postu:

Aleksandra. Właśnie piszesz typowo - książkowo. Nie o to chodziło mi zakładając ten watek. Boubi poświęciła się i opisała krok po kroku jak należy to zrobić samemu. Watek ma za zadanie pomóc samoukom. Ja trenera ujeżdżeniowego nie mam i mić nie będę, bo u mnie wszyscy nastawieni są na skoki. Jak piszesz mi o trawersach to nawet nie wiem jak to dokładnie zrobić. Narazie podstawy. Martik widzę, że też w podstawach siedzi. Nie gońcie wątku - on ma inny cel, misję itd. czyli nauczyć od podstaw minimum ujeżdżenia. Na trawersy przyjdzie czas. Zygzaczki próbowałam uskuteczniać, zgodnie z zaleceniami ksiązkowymi. Gdyby wyszło, to by tego tematu wogóle nie było.

Boubi, teraz rozumiesz czemu doceniam Twoje długie pisanie? Własnie o to chodziło - wyjasnić krok po kroku.

Martiku, Ty uczysz Curę, a ja muszę nauczyć siebie. Darnica podobno to zna, bo kiedyś udzielała się w WKKW. Pod moją trenerką pokazała zmianę nogi co 2 takty, bez ociągania, piruet, i troszkę piafu. Więc problem to JA. Ja muszę nauczyc się podstaw. Skoro zna takie rzeczy to ustępowanie i chody też. Tylko, że ja muszę poznać krok po kroku metodę wykonania tego. Niestety moja trenerka potrafi swietnie ternować skoczków, z ujeżdżeniem szczerze odpowiada, że nie. Dlatego ratunku szukam u Boubi.


Ostatnio zmieniony przez dragonnia dnia Pią 11:42, 27 Mar 2009, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
aleksandra



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 63
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:20, 26 Mar 2009    Temat postu:

proszę bardzo zygzaki krok po kroku:
jechać po ścianie prostym koniem, w rytmie, miękko na tyle na ile koń pozwala
przesunąć zewnętrzną łydkę za popręg nie zmieniając ustawienia( a w żadnym wypadku nie wyginając z żadnym kierunku) koń sam automatycznie przyjmie tyle wygięcia ile mu będzie potrzeba, jeżeli się usztywnia to następuje "zamiana rąk" ręka od wewnątrz jest prowadząca i przyjmuje funkcje zewnętrznej (pilnuje łopatek i wypadania), a zewnętrzna się bawi i prosi o rzucie.
po dwóch trzech krokach wyprostowanie(które powinno być krótki w miarę możliwości, ale być!) i to samo analogicznie w drugą stronę.
przez pierwsze 3-4 nawroty zygzaku może wyrwać głowę i iść nieregularnie bo zaczniesz wymagać więcej elastyczności i ogólnie "więcej". ale spokojnie pracując i nie zwracając uwagi na fochy powinna sama przyjść. (mój przy pierwszym podejściu pół ściany się bił, drugie pół sztywniał, a kolejną wyluzował-tylko ja robiłam ciągi 2-3 kroki. ale myślę, że powinno być podobnie)

mam nadzieję, że cokolwiek pomogło. ale wiadomo co koń to charrakter.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dragonnia
Va'esse deireádh eap eigean...


Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Giżycko - MAZURY
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:27, 26 Mar 2009    Temat postu:

OOOOO O TO MI CHODZIŁO!!!!!!!! Teraz to ja gość będę i ba, nawet już widzę gdzie byka robiłam, hehe. Odpuściłam po pierwszych dwóch buntach. Dlatego nie szło, a ja odebrałam to inaczej - daję złe sygnały koniowi, pewnie go zaraz zepsuję więc odpuszczam.

Dzięki Aleksandro - proszę o więcej takich opisów. Bez trenera jest bardzo ciężko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
majak
Gruba i ja :-)


Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Grodzisk Maz.
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 23:21, 26 Mar 2009    Temat postu:

A ja tylko przypomnę ponownie, ze ustępowanie i ciąg to nie to samo!
Bo już w wypowiedziach oba pojęcia padły a tu są róznice.
I choćby z tego powodu, że w ustępownaiu koń się nie wygina jest w ustawieniu jeśli już, wykonywanie do ściany jest bardzo pomocne.
Z włąsnego doświadczenia wiem po swojej, że ściana czy inne ogrodzenie ogranicza ruch konai do przodu, ułatwia mu to zrozumienie czego oczekujemy.
Potem próbując robić ustępowanie od ściany koń już wie co znaczy przesunięta łydka wymagajaca od niego ustąpienia a nie wygięcia czy skrętu itp.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Boubi
Melka i rżysko jest ponad wszystko ;)


Dołączył: 24 Maj 2007
Posty: 4504
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Raciborz-Lozanna

PostWysłany: Pią 11:01, 27 Mar 2009    Temat postu:

dragonnia napisał:

piruet w kłusie


O hoho !!!! Darnica zdolna bestia! Widze, ze przerabiamy jakies nowe figury ujezdzeniowe Mruga :D



dragonnia napisał:
Dlatego ratunku szukam u Boubi.


Postaram sie jak moge! Wesoly (przez tydzien mnie nie bedzie - potem melduje sie do uslug :D )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dragonnia
Va'esse deireádh eap eigean...


Dołączył: 10 Mar 2008
Posty: 1286
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Giżycko - MAZURY
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:41, 27 Mar 2009    Temat postu:

Boubi, miało byc w galopie. Słowo daję, nie wiem czemu tak napisałam. Ide już poprawiać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 11:56, 27 Mar 2009    Temat postu:

Dziekuje za dobre rady, ktore oczywiscie zastosuje jak tylko moj kon sie lepiej poczuje Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 1 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin