Stajenka

madziadur · Wysłany: Pon 23:25, 30 Mar 2009 Temat postu:

Jeździectwo ma swoje plusy i minusy, tak jak każdy inny sport. Jednak w tym sporcie wydaje mi się, że jest nieco trudniej, ponieważ mamy pod sobą żywą istotę, która w każdej chwili może zrobić coś niespodziewanego, czego my nie możemy przewidzieć. Stąd też fakt, że jeździectwo to dosyć niebezpieczny sport (kontuzje różnego rodzaju są dość częste). Nie dość, że musimy myśleć za siebie to za zwierzaka, który jest z gatunku tych uciekających, nieraz nie do opanowania w momencie strachu. Jednak pomimo tego i innych minusów przez Was wymienionych uważam, że warto zachęcać do kontaktu z końmi. Jazda konna to wszak ciężka praca, ale miło zbiera się jej owoce Wesoly

Warto ostro się uczyć wszystkiego, co powiązane z jeździectwem dla chwil kiedy między nami i koniem jest harmonia.

Jednak trzeba mieć prawdziwe zamiłowanie do tego. Ponieważ jazda konna to nie samo wożenie tyłka, to także ciężka praca obok konia. Ale chyba w tym tkwi piękno tego sportu, możemy czuć się odpowiedzialni za drugą istotę Wesoly

Bambini · Wysłany: Wto 8:31, 31 Mar 2009 Temat postu:

Faenza · Wysłany: Wto 10:20, 31 Mar 2009 Temat postu:

To chyba jakaś epidemia bo my z P nawet nie zamierzamy myśleć o dziecku Wesoly

dragonnia · Wysłany: Wto 13:10, 31 Mar 2009 Temat postu:

Normalnie Kocham Was Wesoly

Teodor2424 · Wysłany: Wto 13:19, 31 Mar 2009 Temat postu:

Tylko żeby jak się ockniecie nie było już za późno na potomstwo.
Koń nie zastąpi wam macierzyństwa.

Życzę Wam żeby wszystko poszło po waszej myśli.

Poszumy Frankusowe · Wysłany: Wto 14:00, 31 Mar 2009 Temat postu:

rzepka · Wysłany: Wto 18:58, 31 Mar 2009 Temat postu:

Albo trzeba sie pospieszyć, narodzić teraz dzieci hurtem, a potem tylko odchować i zacząć jeździć razem z nimi niegrzeczny

Ja jeździłam do 6-tego misiąca ciąży ( z Alą), potem to jakoś szybko przeleciało, potem Isia i ...dalej jazdy. A potem treningi obu -zaczęły jeździc jeszcze w wieku przedszkolnym

( pozwolę sobie pokazać, chociaz to nie w tym temacie

)

[link widoczny dla zalogowanych]

Dekster · Wysłany: Wto 19:41, 31 Mar 2009 Temat postu:

bandola_1

dekster piszesz , ze nie lubisz dzieci i nie chcesz ich miec do bani

Ja też nie przepadam za dzieciakami , ale wszystko sie zmienia o 180 stopni jak się ma wlasne , to Ci mówie z doswiadczenia . Moje dzieci sa dla mnie najwazniejsze , najukoczansze itd, itp. Ale stosunku do innych nie zmienilam zdania : im mlodsze tym dalej

Ale chcialam powiedziec : rzepka zaskakujesz mnie co chwilę ;JEZDZILAS W CIAZY? Ja jedyny sport na jaki się w tym okresie zdecydowałam to plywanie .Tak szczerze to macierzynstwo i wychowywanie dzieci odsuneło mnie na wiele lat od jeżdziectwa . najpierw dzieci trzeba bylo wychowac , a jak podrosly , to chcialy za mną na jazdy chodzic a tego moj rodzinny budżet nie wytrzymał . ninja

rzepka

I źle sie to skończyło -bo po galopiku (było to w Udorzu) dostałam ataku kamicy nerkowej (od wstrząsów?) i wylądowałam na tydzień w szpitalu. W drugiej ciąży już nie jeździłam Mruga

Różne głupoty się w życiu robiło

.

siwula

Ja jeździłam do 4 miesiąca normalnie czyli 5-6 razy w tygodniu, skakać oczywiście nie skakałam. Nic nam się nie stalo mój ginekolog pozwalał na jazdy bez szaleństw, a po urodzeniu po 2 tygodniach po cesarce pierwszy teren Wesoly

dragonnia

Iandula

Dziewczyny, ja uważam, że taka decyzja należy do każdej z Was, życzę Wam tylko, żeby to zdanie nie uległo zmianie jak już będziecie zbyt dojrzałe na dziecko Wesoly

całą ciążę przeleżałam w szpitalu, w stałym widmie poronienia , ale niczego nie żałuję, a teraz jak patrzę na kawałek siebie, no cóż Wesoly

ale wierzę, że taką decyzję mocno przemyślałyście, bo piszecie o tym z dużym przekonaniem Wesoly

madziadur

To decyzja indywidualna. Ja pomimo młodego wieku wiem, że nie chcę przedkładać całego życia na konie. Kocham to, poświęcam wiele czasu i w ogóle, ale wydaje mi się, że w życiu jest coś jeszcze, co akurat dla mnie jest ważniejsze Wesoly

Rodzina, dom, przyszła praca i jakieś dzieciaczki w tle Jezyk

bandola_1

madziadur , tak trzymaj! Myslę , ze i inne dziwczyny z czasem do tego dojrzeja . Ja pierwsze dziecko urodzilam w wieku 28 lat , bo też jakos nie mogłam sie zdecydowac . A teraz nie wyobrazam sobie nie mieć dzieci , to moj największy skarb!!! tanczy