Stajenka

Mestena

Ok rozumiem czyli są firmy zajmujące się utylizacją, może jestem głupia ale nie wyobrażam sobie tego co ma się stać z koniem po utylizacji, czyli co się dzieję z prochami i czy zwierzęta są utylizowane grupowo??

Wolałabym jak pisze Majak mieć wpływ na to co się z takimi prochami stanie, ze względów sentymentalnych oczywiście.

Czy to możliwe?

Mestena

Ok a teraz proszę także o konkrety, skoro już stwierdziliśmy, że takie firmy istnieją może utworzymy bazę telefonów nazw adresów takich firm.
W końcu dla koniarzy to także ważna sprawa, prawda?

Kurcak

Ja przepraszam, ale po co Ci wnikać, co się stanie z ciałem pupila - nie wystarczy Ci fakt, że już nie cierpi?? Odszedł, a jego powłoka, to tylko białko... On już nie czuje... Jeśli idzie o sentymenty - postaw sobie zdjęcie - pamiętaj go jako wspaniałego, kochanego rumaka, nie wiem co jeszcze...

kocia

Dekster

Ja bym tam wolała,zeby mój koń nie skończył jako żarcie dla psów...Byłam światkiem,akurat na wakacjach jak gościowi padł koń a on go przywiazał do traktora,wyciągnał za nogi ze stajni przeciągnął jakieś 3 km po kamienistej,górskiej drodze i zakopał ale to było juz dawno sciana

..jak to wyglądało..no coments ..ale taka jest rzeczywistość.
Zmarłe źrebaki ludzie chowaja przewaznie na własna reke.Z dorosłymi jest róznie .zalezy gdzie.

Kurcak

Nie no, bez prezesady...
Od razu widać jakim ten gospodarz był człowiekiem...

dakron

nie skończy jako żarcie dla psów , padliny do puszek nie ładują
temat robi sie makabryczny
traktor to jedyne rozwiązanie , to w końcu 500 kg
dziewczyny trochę realizmu
przy każdej stajni jest cmentarzyk , może zostawmy juz ten temat

Mestena

Ja uważam, że nie powinno się omijać takich tematów to bardzo ważne sprawy i uciekanie od nich niczego nie załatwi.

A że przy każdej stajni jest cmentarzyk to nie prawda, co jeśli na pstwisku jest naturalne ujęcie wody?

Hugh_h zwrócił mi na to uwagę, rozkladające się, tak duże zwierze może zatruć wodę.

A ja tak jak Dekster po prostu nie chcę żeby mój koń skończył jako żarcie dla zwierząt.

Bo mój szacunek dla zwierzaka, nie kończy się w momencie kiedy on umiera.

dakron

Ten cmentarzyk to przenośnia

Mestena

Przepraszam, w takim razie nie załapałam.

Mestena

Nie jestem jakąś fanatyczką, która postawi urnę na kominku i będzie się do niej modlić.

Po prostu uważam, że koniowi należy się szacunek także po śmierci a ten szacunek można mu okazać nie przeznaczając jego ciała na karmę dla innych zwierząt a np. paląc je i zakopując prochy w sobie znanym miejscu ( bo to środowiska nie zanieczyści).

Tylko nie wiem w takim razie czy to nie jest błędne koło, bo firmy o których mówiliśmy wykorzystują zwierzęta jako półprodukty, czy tak?

Mestena

Kurcak i oczywiście każdy z nas wie, że gdy zwierze cierpi należy skrócic mu cierpienie, ale nie o tym jest wątek.

Chcę porozmawiac o tym, co się dzieję po śmierci i po to właśnie wnikamy w ten temat.

Każdy, dorosły, realnie myślący człowiek, wie, że kiedyś umrze i dlatego właśnie ludzie wcześniej wykupują miejsca na cmetarzach i wcale źle to o nich nie świadczy.

My zatem jako odpwiedzialni właściciele naszych zwierząt powinniśmy myśleć o tym, co z nimi zrobimy gdy odejdą, każdy zdecyduje według własnego sumienia i możliwości finansowych, ja chciałabym tylko znać realia byśmy wiedzieli sposrod jakich możliwości możemy wybierać.

kocia

dakron

nie widzę tu wzmianki o mięsie

Tomek_J