|
Stajenka Miejsce, którego nam brakowało :)
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mestena
Just call me VIP... ;)
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: szukam swojego miejsca na Ziemi
|
Wysłany: Wto 14:50, 03 Sty 2006 Temat postu: Przykry ale ważny temat. Śmierć konia. |
|
|
Czy ktoś wie jakie są realia, co robią ludzie gdy padnie ich koń?
Co robi się z takim koniem? Nikt nigdzie nie podejmuje tego tematu a przecież konie nie są wieczne i każdy z nich odchodzi prędzej czy później.
Ja nigdy nie byłam świadkiem śmierci konia ( dzięki Bogu ), ale słyszałam, że w pobliskiej stajni, konia, który miał wypadek wywieźli do rzeźni.
Nie wyobrażam sobie, żebym nie pochowała moich koni godnie, nie oznacza to, że na cmentarzu dla zwierząt, ale np. we własnej ziemi ( jeśli się jej kiedyś dorobię).
Czy istnieją przepisy regulujące takie przykre ale bardzo ważne sprawy? Bo przecież koń to nie chomik.
I czy macie może jakieś własne "doświadczenia" w tym temacie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:53, 03 Sty 2006 Temat postu: Re: Przykry ale ważny temat. Śmierć konia. |
|
|
A wiesz, ostatnio myślałam o tym temacie. No i też się zastanawiam jak to wygląda od strony formalnej. W każdym razie z tym pochowaniem we własnej ziemi, to raczej nie bardzo. Jak chciałam w zeszłym roku pochować królicę we własnym ogródku, to mi wet odradziła takie praktyki. Ponoć to nielegalne, nawet jak to zrobisz na własnym terenie ! Niby takie przepisy sanitarne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mestena
Just call me VIP... ;)
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: szukam swojego miejsca na Ziemi
|
Wysłany: Wto 14:54, 03 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
No właśnie tak myślałam, że na pewno przepisy sanitarne zabraniają.
Co zatem robić, żeby było dobrze i zgodnie z sumieniem?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 14:56, 03 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Albo specjalne miejsce do takich celów albo krematorium i urna nad kominkiem
Wiem jestem paskudna...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mestena
Just call me VIP... ;)
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: szukam swojego miejsca na Ziemi
|
Wysłany: Wto 15:00, 03 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
No ładnie, człowiek ma krótszą pamięć niż mu się wydaje.
Jednak byłam świadkiem śmierci konia, tzn. nie samej śmierci, ale faktu, że po prostu jednego dnia był a drugiego już go nie było. Był to wprawdzie źrebak, ale zawsze koń i został zakopany, nie powiem gdzie i przez kogo bo jeszcze komuś narobię kłopotów.
Ale może ktoś ma doświadczenia z dorosłym koniem i prawem, które reguluje te sprawy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mestena
Just call me VIP... ;)
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: szukam swojego miejsca na Ziemi
|
Wysłany: Wto 15:02, 03 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Majak to by było dobre rozwiązanie, ale nie wiem czy to możliwe?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mestena
Just call me VIP... ;)
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: szukam swojego miejsca na Ziemi
|
Wysłany: Wto 15:03, 03 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Nie chodzi mi oczywiście o stawianie na kominku, ale prochy łatwiej gdzieś zakopać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:04, 03 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Jeśli właściciel nie ma sentymentu aby pochowac gdzies takiego konika (bo to "impreza" ciut droga to chyba wzywa się odpowiednie służby, które to wywożą i utylizują. Ewentualnie na karme dla zwierząt to idzie - najczęściej dla futerkowych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mestena
Just call me VIP... ;)
Dołączył: 19 Lis 2005
Posty: 726
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: szukam swojego miejsca na Ziemi
|
Wysłany: Wto 15:05, 03 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
A jeśli ma?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
majak
Gruba i ja :-)
Dołączył: 24 Lis 2005
Posty: 6000
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Grodzisk Maz. Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:06, 03 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Prochy tez nie robią środowisku dużej szkody jak cały świeżutki koń, który potem roztacza niemiłe aromaty. Gdzies w Polsce jest cmentarz dla zwierząt, mało tam koni ponieważ właśnie koszta sa zbyt wysokie za tak duże zwierzę. Głównie koty, psy, i drobnica.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
dakron
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 15:08, 03 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Końskie zwłoki zawozi się do utylizacji , koszt nie jest taki wysoki , kilkaset złotych.
Wiem że zakopywanie tak dużego padłego zwierzęcia jest absolutnie zabronione.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Tomek_J
Jest!!! zbudowałem ją TYMI ręcami ;)
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2083
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 15:33, 03 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
na Volcie był wątek pt. "Eutanazja"
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:38, 03 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Takie info z pierwszego portalu rolnego, co prawda o utylizacji zwłok krów, ale pokazuje, jak to u nas wszystko skomplikowane jest...
Jak nam nieoficjalnie powiedzieli właściciele zakładów utylizacji, w ostatnich tygodniach wzrosła liczba padniętych zwierząt. Weterynarze uspokajają: to nie na skutek epidemii, lecz wprowadzenia kolczyków.
Okazuje się, że kolczyki powodują większe zamieszanie wśród rolników, niż można by się tego spodziewać. Wszystko z powodu kosztów utylizacji, które w zależności od zakładu wahają się od 300 do 800 zł za sztukę bydła. Koszty te ponosi rolnik. Nie trudno się więc domyślać, że rzadko który oficjalnie zgłaszał padnięcie zwierzęcia. Utylizowano na dziko, na dzikich wysypiskach.
Sytuacja zmieniła się po wprowadzeniu kolczyków. Teraz rolnik musi się rozliczyć z każdej sztuki. Niektórzy pozbywają się padliny tak, jak przedtem. Nie informują jednak Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Samorządy pomagają hodowcom. 30 z 70 gmin na Opolszczyźnie podpisało umowy z tamtejszym zakładem utylizacji, z którym rozliczają się w formie ryczałtu. Zakład dojeżdża do rolnika i odbiera od niego padlinę. Rolnik nie ponosi z tego tytułu kosztów a zakład odzyskuje pieniądze ze sprzedanej mączki kostnej i tłuszczów.
Rolnikom pozostaje naciskanie samorządów, aby te podpisywały umowy z zakładami utylizacji. Można też wystąpić do Agencji Restrukturyzacji. W jej zadaniach jest dofinansowanie do 70% kosztów utylizacji, czyli zbiórki padliny i kosztów transportu. W przeciwnym razie na stanie Agencji będą krowy stuletnie.
I dalej już co nieco o koniach:
Podlaskie lasy śmierdzą padliną, bo tylko nieliczne spośród martwych zwierząt trafiają tam, gdzie powinny, czyli do zakładu utylizacji. Resztę rolnicy zakopują lub podrzucają do lasu.
Padłe zwierzę powinno być poddane jak najszybszej utylizacji. Na Podlasiu nie ma jednak ani jednego zakładu utylizacji, więc w rachubę mogą wchodzić tylko firmy spoza regionu. Wszelako tylko nieliczne spośród podlaskich gmin (np. tylko jedna trzecia z powiatu białostockiego) mają podpisane umowy z takimi zakładami. Wśród nich jest gmina Gródek, która współpracuje z zakładem z województwa kujawsko-pomorskiego i płaci mu za usługi 650 zł miesięcznie. Za odbiór martwego zwierzęcia (firma zgłasza się w ciągu 24 godzin) musi też zapłacić jego właściciel. Po ok. 50 zł za konie, krowy, owce albo 10 zł za trzodę chlewną.
Jak mówi Stanisław Szemiot, podinspektor w Urzędzie Gminy w Gródku, postępowanie zgodne z prawem się opłaca. Zakład utylizacji wystawia rolnikowi kwit, na podstawie którego może on się rozliczyć ze stanu zwierząt z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Jeżeli są jakieś nieścisłości w rejestrze, rolnikowi grozić może zmniejszenie unijnych dopłat. A przyłapany na gorącym uczynku porzucenia padliny, może zapłacić mandat nawet w wysokości 500 zł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kocia
uwielbiam prostotę...
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 4506
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kraina Podziemnej Pomarańczy Płeć: Kobieta
|
Wysłany: Wto 15:51, 03 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Tomek_J napisał: | na Volcie był wątek pt. "Eutanazja" |
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kurcak
Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Nidzica/Southampton
|
Wysłany: Wto 16:56, 03 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Kochani - wracając do sprawy śmierci koni, uważam, że MY jako właściciele i opiekunowie, możemy zapewnić naszym podopiecznym zarówno godne życie, jak i łagodne i godne odejście...
Nie zawsze da się uniknąć komplikacji i w związku z tym, z pełną odpowiedzialnością stwierdzam, że jestem za eutanazją w przypadku cierpienia. U nas w okolicy żadko usypia się konie - jeśli koń bardzo cierpi i chce odejść, to strzela się, bo uśpienie też często wiąże się z cierpieniem.
W takich trudnych chwilach traktuję śmierć jako uwolnienie, nie zaś coś strasznego lub tragicznego. Spotkałam się z 'zatrzymywaniem' konia na siłę przy życiu i widziałam w tym raczej sadyzm niż litość, widziałam też bardziej zaspokojenie własnych ambicji 'uratowania', po miesiącu straszliwego cierpienia, na szczęście ta osoba skapitulowała i pozwoliła koniowi odejść.
Po zwłoki przyjeżdża firma Saria lub Bakutil - nie znam dokładnie warunków
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|