Stajenka

Sankarita

Teodor, porzuć proszę ten wszechwiedzący ton, bo człowiek aż się boi cokolwiek do Ciebie napisać. Mruga

Liki ma rację, w tym co pisze Ansc również jest wiele racji - warunki "atmosferyczne", że tak powiem oraz "podłożowo-glebowe" również mają wpływ na kopyta.
Zdrowym kopytom starczy tylko porządny kowal regularnie, a nie raz na pół roku. Na przerośnięte kopyta ani 5 basenów nie pomoże.
Odnośnie smarowania kopyt i ich nawilżania->
porządne smary do kopyt wcale nie działają jak klej, który nie przepuszcza powietrza. W ten sposób działa dziegieć -> oprócz zatrzymania tej wilgoci nie przepuści powietrza i stworzy piękne warunki dla bakterii.
Przed smarowaniem kopyta się myje i polewa wodą -> by je nawilżyć i później smaruje się by na trochę zachowały tę wodę, którą się im zaaplikowało. Zabieg najlepiej kiedy jest wykonany w porze suchej, gdy kopyta nie mają dostępu do wody. I naprawdę nie ma w tym cienia przesady. Sama uważam, że ze smarowaniem nie można przesadzać oraz że smarowanie suchych kopyt tak, o, nawet nie umytych jest bez sensu.
[dodam, że najlepszym sposobem na nawilżanie kopyt jest poranna rosa.... która jest zawsze, niezależnie od późniejszych temperatur, ale niestety, nie zawsze jest możliwość by koń mógł pobiegać po rosie, więc trzeba sobie jakoś radzić Wesoly

]

Teodor2424

majak

Teodor poczytaj treśc wątku, który podałam Ci na początku tego tematu kiedy pytałąm co konkretnie chodzi.

Nie denerwuj się, moczyć możesz, ale jak dziewczyny pisały - naturalna rosa najlepsza. Moczeniem można też zaszkodzić.
Jeśli masz konkretne materiały na temat moczenia - podaj proszę.

Tina dwa lata temu (jak pisałąm w ty mdrugim wątku) miała w okresie suszy zbyt suche kopyta, wetka kazałą smarować, nie zrobiłąm tego bo niedługo potem nadeszłydeszcze i problem zniknął. Ale ja nie moczyłąm celowo kopyt. Ot gleba była może bardziej wilgotna.
Stanie dłuższy czas w kałużach też wtedy jej nie pomogło a zaczęłam mieć problem z gniciem.

A co do tego knia - cóż, dziewczynytez piszą racjonalnie - zbyt długie narosły to się łamią i nie udowodnisz, że to efekt suszy. Po ptostu koń sam zaczyna sobie korygować długość kopyt, to naturalne.

kocia

Teodor, Majka ma rację. Łatwo przesadzić z tym moczeniem i potem będziesz walczył z gnijącymi strzałkami. Smarowidła typu lanolina czy olej lniany zapobiegają parowaniu wody. Jak będziesz chciał skorzystać z naszego doświadczenia, to proszę bardzo Wesoly

Misiola

Teodor a czy nie można ustalić z właścicielem i może byłby tym zaiteresowany, że będziesz zajmował się kopytami tego konia i może dojdzie do prawidłowego wyglądu i zdrowia? Czy raczej jest trudny w "pożyciu" i nie będzie chciał Ci płacić pieniążków za taka współpracę? Masz konia tam w pensjoncie? Może pogadaj o lekkiej obniżce kosztów w zamian za zajmowanie się kopytami Wesoly

I wprawy nabierzesz więcej przynajmniej, a nie tylko na Biedronce Wesoly

Teodor2424

No widzisz Misiola ten gość to "trudny" jest. Niby wszystko ok, ale jak idzie o pieniądze to wcale nie chce gadać. Ostatnio był temat o rannym wypuszczaniu koni. Zawsze było tak: Konie rano karmione o 9, wypuszczane na padok o 15 do 18 i karmione, jak ja się wziąłem to jeździłem przez 2 miesiące każdego dnia i wypuszczałem konie ok 10-11. ostatnio mu powiedziałem że tak być nie może i że jak ja mam przyjeżdżać i wypuszczać konie to musi mi 50zł odjąć od czynszu. Burknął tylko i na tym się skończyło.
Następnego dnia i jest już tak od 2 tyg jego żona która karmi rano konie o 9 wypuszcza je zaraz po zjedzeniu na padok. Dziwne że wcześniej jak tyle razy o tym mówiłem nie mogli posłuchać. Ciężki temat z nimi. Nic nie wskóram, bo on ma kowala który mu 4 konie za 50 zł rozczyści (raz na pół roku), a ja się nie będę męczył z tymi końmi za takie pieniądze. Zresztą nie dałbym rady bo żaden koń nie jest nauczony podawania nogi, tylko wyszarpywania jej

ansc

ło matko co to za pensjonat, śniadanie o 9??? nasze to by juz stajnie wyniosły jak nie dostaną najpóźniej o 7, z wypuszczaniem u nas też nie jest najciekawiej ale zwykle wychodzą zaraz po śniadaniu, więc czasem się załapią na poranną rosę Mruga

ale u ciebie to chyba nie ma co marzyć o porannej rosie.

Teodor2424

Takie życie Wesoly

Jakoś trzeba sobie radzić. Dlatego robię co mogę.
Już niedługo fotki basenu Wesoly

Kończę malowanie potem tylko próba szczelności i do wody koniki do wody Wesoly

kocia

A jednak czynnik ekonomiczny jest w stanie ruszyć właściciela pensjonatu! Dobre i to...

Teodor2424

No to projekt ukończony, spisuje sie świetnie, biedronka miała opory przed wchodzeniem ale w tak upalne dni i po paru próbach zgodziła się spróbować, bo przecież nie będzie gorsza od właściciela który śmiało chlapał się woda z baseniku Wesoly

tak było w piątek a już dzisiaj niedziela była mała kąpiel ale jakże upragniona :
belki 1,62m i 2,62m o grubości 6cm i wysokości 20cm

obrobione heblem na pół okrągło:

potem łączenie na zameczek:

impregnowanie bejcą:

już skręcone śrubami:

wyłożenie blachą ocynkowaną 0,5mm wygięta na giętarce:

trzeba było jeszcze młoteczkiem odpowiednio pozaginać rogi:

potem wszystko ładnie skręcone, sklejone i ponitowane:

następnie malowanie w barwy parkurowe Wesoly

:

i następnie próba generalna sprawdzania szczelności :

potem już tylko usytuowanie na padoczku:

Pierwsza próba piątkowa:

Biedra nabrała ochoty i już w niedzielę było tak:

A potem tylko pozostało ponowne ubrudzenie się Wesoly

bo i po co wyróżniać się z tłumu Wesoly

Cały koszt basenu wyniósł mnie ok 200zł myślę że to dobrze wydane pieniądze.

Sankarita

Niekonwencjonalnie i pomysłowo.
Jednakże, czy da się te zdjęcia zmniejszyć? Długo się temat ładuje, forum się rozjeżdża, a i nie wszystkie zdążają się załadować.

Forkate

Nie da się zmniejszyć bo nie ma edycji, natomiast Martik wielokrotnie pisała o umieszczaniu nie za dużych zdjęć...a te są megawielkie, no cóż...
Teodor, a będziesz kładł maty gumowe na spód?

Teodor2424

Przepraszam za te duże fotki, wstawiałem je prosto z komórki i nie pomyślałem że takie duże wyjdą a posta tez pisałem już wieczorem.
Jak narazie nie planuję żadnych gum bo podłoże jest dosyć stabilne i wcale nie jest ślisko jak mogło by się wydawać.

Ogryzek · Dołączył: 16 Mar 2009 Posty: 1123 Przeczytał: 0 tematów

Podoba mi się foto dumnego twórcy przy swoim dziele Mruga

ansc

No o takim "majstru" ( jak się to odmienia? )to mogę sobie tylko pomarzyć, a my walczymy z pastuchem i walącym się ogrodzeniem tak by się przydała męska ręka