Stajenka

Poszumy Frankusowe

Na padoku konie są cały dzień.
Fakt, mają tam cień i chyba mimo wszystko lepiej im tam niż w stajni.
Ale uważam,ze jazdy w takich temperaturach mogliby sobie odpuścić
sciana

Chyba dostała udaru na jeździe
"ale ona chodziła TYLKO pół godziny"
A konie miały chodzić "tylko" 2 godziny ( od 16-tej)
Szkoda gadać.
Jakbym była w innej sytuacji, to dowiedzieliby sie co o tym myślę

Z drugiej strony dziwię się,że ludziom chce sie przyjeżdżać na jazdy w taką pogodę. I że koniom też może być ciepło

Chociaż jak widziałam, kto wczoraj był na jadach to już sie nie dziwię sciana

lawinka · Dołączył: 20 Cze 2007 Posty: 97 Przeczytał: 0 tematów

a u nas w PZN. pięknie chłodniej... koń jakiś taki żywszy i chętniejszy do pracy, a i ja chętniej do stajni gonię.. baa nawet z dobrego serca postanowiłam pomóc przy wieczornym odpasie, czego nie robiłam ze względu na złośliwość właściciela, który po krótkiej rozmowie z moją mamusią zmienił opcję atak na opcję konwersacja... I prawidłowo.. od razu milej się zrobiło... teraz ma już być coraz zimniej tzn. powiadają iż polskie lata po 21 23 stopnie Wesoly

Forkate

bard · Dołączył: 11 Lip 2007 Posty: 53 Przeczytał: 0 tematów

tak 25 rzeczywiście wystarcza ale według mnie jak są upały te po 35 st. to najlepiej jeździć wcześnie rano. Wtedy najbardziej przyjemnie. mmm

Florianka

Internet bezprzewodowy trochę się rozgrzał w te upały, więc odgrzebałam taki wątek na czasie.
Wg. IMiGW upały w Polsce mają trwać do końca lipca, w niektórych miejscach, m.in. na południu bez kropli deszczu Smutny

Nadal nie jeździmy z powodu upału. Wypuszczam o 5, zamykam do chłodnej ( jak dobrze,ze Ihah mnie nie posłuchał, bo chciałam drewniany budynek) stajni o 9 ( i choć mają cień to wracają do stajni z mocno nagrzaną skórą). Jakimś cudem panuje tylko 20 st. i nie ma żadnych owadów, choć jest spory wlot powietrza od strony północnej. Od 18 do zmroku pastwisko. Nie wyobrażam sobie trzymania ich na dworze, nawet jesli jest las i cień i dostatek wody na wybiegu.
Koty chłodzą się wylegując się w sadzie lub w piwnicy na chłodnej posadzce.
Psa muszę wypychać na dwór.

Jak sobie radzą Wasi mniejsi i więksi podopieczni w tegoroczne upały?

Niektórzy robią tak: ( krowa zdecydowanie zadowolona, hmmm, a może zaskoczona)
[link widoczny dla zalogowanych]

Dobrze,że choć tak właściciel kombinuje, co w porównaniu do koni pracujących w drodze do Morskiego Oka czy smażących się na na Krakowskim Rynku i tak jest luksusem.
Okropnie ich żal.
[link widoczny dla zalogowanych]

Amasza

ja opajtoliłam psa na króciutko (u fryzjera oczywiście), bo w tej sierści długaśnej mi ją była szkoda

a konie...chcą to wychodzą na pastwisko, nie chcą - siedzą w stajni - do wyboru. W stajni grube mury wiec w miarę chłodek Wesoly

no i woda pod dostatkiem!

siwula

A my wstajemy rano o 5, zaspani ubieramy koniom tylko kantary z nausznikami i frędzlami i z powrotem do łóżeczka Mruga

Zbieramy je około 8-9. Kolejne wypuszczanie około 20 do 21.30. W stajni chłodno, zero much. Oboje mamy urlopy tylko nie ma kiedy jeździć Smutny

kawa · Gość

U NAS konie wychodzą obecnie na padok o 5 rano wracaja o godz 9.00.W stajni napewno jest chłodniej. Jazdy mamy od 18,30 - cale szczęście jest juz wtedy cień, ale niestety o tym wiedzą meszki i komarzydla - daja porządnie popalić.Jazdy - to raczej ruszenie koni a nie porządny trening , a po jezdzie kompiel lekkie przeschniecie i lulu do stajni.

Forkate

A ja głupia nie pomyślałam, żeby wypuszczać nad ranem, żeby chociaż trochę skorzystały z padoku, bo teraz i tak z własnej woli siedzą w stajni prawie cały dzień. Od jutra wstaję o 4 i wypuszczam.
Mój na dodatek nie wychodzi ze stajni, póki mu nie założę siatki przeciwmuchowej...

Amasza

to nasze konie jakies inne - mają wybór, stajnia lub padok - wybierają padok z trawą Wesoly

cień oczywiście tez mają i to sporo, wiec widać to im wystarcza Wesoly

tylko Amazonka z karej zrobiła sie rdzawa Jezyk

janneke

Amasza, nasze fryzki tez wyrudziały Wesoly

Wczoraj wsiadłam na Elzę, patrzę z góry, a na grzywie rdzawe pasemka Wesoly

Konie od rana na padoku, mają cień i wodę, więc mogą się moczyć, ale jak przyjeżdżam po południu, to chętnie wracają do stajni. Co z tego, kiedy tam też wcale nie jest chłodniej Smutny

Jedyna pociecha, to woda ze szlauchu Wesoly

dakron

Filutek śpi całymi dniami na kamiennym parapecie albo na kaflach, Torpedzia z racji wyłysienia zawsze śpi od kocem, ale w ostatnich dniach zalega na fotelu bez "kołderki"
a konie... Juventus z Nieletnią i Osmem na zawodach, dziś mieli start w ujeżdżeniu w pełnym słońcu o 13:58, Oli ściekał pot kroplami po twarzy, Juvik jest kilkakrotnie w ciągu dnia zlewany zimną wodą, na szczęście boksy są murowane.
Gdyby nie klima w pracy to chyba bym zwariowała.
W samochodzie nieznośny upał.
W domu posiłkujemy się zimnymi prysznicami.
Jeszcze tydzień i zmykamy nad nasz cudownie zimny Bałtyk Mruga

Florianka

dakron

Pozdrowimy

a dlaczego nie zlewacie koni wodą z węża?

ihah

Ano dlatego, że do mokrego konia zlatują się fruwająco-gryzące paskudztwa z całego powiatu przerazony

To już lepiej wleźć z kopytniakiem do potoka i ochłodzić mu nogi w zimnej kropli beskidu Mruga