Stajenka

rzepka

To teraz moja kolej

Dokładnie tak, jak pisała Martik -powitałyśmy się tak, jakbyśmy znały się od zawsze (Jędrek pytał mnie potem, ile lat się już znamy i był mocno zdziwiony, że ...pierwszy raz się widzimy.) Martik jest taką osobą, jaką sobie wyobrażałam -urocza, wesoła, bezpośrednia, przejęta swoją ukochaną Curą

Akurat szczęsliwie złożyło się, że był u mnie rajd TJN (w osobnym wątku!) wraz z szefową- naszą instruktorką SNH - Magdą. Zaraz tez rozpoczęło sie wstępne szkolenie Martika z naturala ( no, żeby poznała na własnej d..., jak to jest jeździć na sznurkach. Bo na koniu juz umie

)

Dora i Dziunia udzielają Martikowi korepetycji z naturalnego podejścia do konia:

[link widoczny dla zalogowanych]

..."ja już wiem, czego Ty chcesz ode mnie, ale dam Ci trochę czasu na przemyślenie tego, czy naprawdę tego chcesz ode mnie..."

[link widoczny dla zalogowanych]

Paluszki! Sznurki trzymamy samymi paluszkami. Delikatnie, jakby to były jaja Mruga

Tipsy raczej niewskazane

[link widoczny dla zalogowanych]

..."tak zabiera się łebek"
[link widoczny dla zalogowanych]

..."zaraz, w którą to ja stronę chcialam skręcić? -czyli zbyt wiele wiedzy na raz może skończyć się lekkim oszołomieniem"

[link widoczny dla zalogowanych]

Nauka zbierania:

[link widoczny dla zalogowanych]

..."łebek juz OK, zganaszowany. Ale chyba zadek coś został w tyle

"

[link widoczny dla zalogowanych]

Oj, mam nadzieję, że nie będzie to nasze ostatnie spotkanie z Martą

martik

Ja tez mam nadzieje, ze Was jeszcze nawiedze Wesoly

Super foteczki, ja nawet z gory nie widzialam, ze Dziunia tak ladnie sie prezentowala! Za bardzo bylam przejeta i skoncentrowana na tym wszystkim, co Magda mi przekazywala...
Swoja droga, gdybym mieszkala w Polsce, juz kombinowalabym jak tu sie z Cura wybrac do Krakowa, do Magdy na taki kurs. Wyobrazam sobie, ze to naprawde niesamowite przezycie i bardzo szkolace doswiadczenie...