Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Zagalopowanie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przecław
Ogólnie wole ciemne konie ;)


Dołączył: 14 Lip 2006
Posty: 1461
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Rybnik

PostWysłany: Czw 14:20, 31 Sie 2006    Temat postu:

:D no to spox
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pumcia
Lewada? Co to dla nas :P Deeesstaaa!


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 778
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Sączów/Warszawa

PostWysłany: Czw 19:22, 31 Sie 2006    Temat postu:

No wszystko fajnie ale ja np. nie oddaje wodzy do zagalopowania. Zawsze mi sie wydawalo ze kon straci rownowage. Utrzymuje caly czas kontakt a kon tylko zmienia kolejnosc stawiania nog. To jak to powinno byc
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Pią 0:08, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Dyskusja ciekawa. Ma ktoś może Richtlinien?
Ja zagalopowuję dając sygnał wewnętrzną łydką a zadnią aktywizuję (piękne słowo) dosiadem. Przez takie działanie nie mam problemów z wpadaniem zadu do środka, co jest częstym błędem, a utrzymując konia między wodzami i dosiadem nie dopuszczam do ewentualnego wypadania na zewnątrz przy zagalopowaniu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
nongie



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 9086
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: woj.opolskie

PostWysłany: Pią 0:27, 01 Wrz 2006    Temat postu:

pumcia napisał:
No wszystko fajnie ale ja np. nie oddaje wodzy do zagalopowania. Zawsze mi sie wydawalo ze kon straci rownowage. Utrzymuje caly czas kontakt a kon tylko zmienia kolejnosc stawiania nog. To jak to powinno byc


Hmm, no ja mysle ze otwarcie ręki to nie to samo co oddanie wodzy, a oddanie wodzy nie musi oznaczać utraty kontaktu. Utrata kontaktu nie powinna z kolei zaburzyc rownowagi - jeśli koń się sam niesie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
osm
Dobra konserwa nie jest zła :P


Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 2570
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Zielona Góra

PostWysłany: Pią 0:54, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Samoniesienie jest dość zaawansowanym stadium ujeżdżenia. Do tego się dochodzi przez dłuższy okres pracy. Czasem udaje się na pół kółka, czasem na całe, ale to długi proces. Mówmy raczej o takim zwykłym zagalopowaniu - ja wodzy nie oddaję, ale wewnętrzną rękę delikatnie otwieram.
Pięknym ćwiczeniem na sprawdzanie samoniesienia się konia jest oddanie zupełne wodzy w galopie na 2-3 foule i ponowne ich nabranie. Koń samoniosący się nie utraci równowagi, pozostanie w ramach i utrzyma tempo. Do tego wystarczy wyprostować łokcie i już wodza jest luźna. Polecam sprawdzenie na kole i na prostej, jak reagują na to wasze konie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kawa
Gość





PostWysłany: Pią 7:05, 01 Wrz 2006    Temat postu:

No bardzo fajna dyskusja , ale może mi ktoś powie co oznacza przesunięcie lydki na ciele konia do tyłu, za popręg[chodzi mi o przejście z klusa do galopu] . I tu musze dodać że zgadzam sie z trenerem Moniki.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Pią 7:16, 01 Wrz 2006    Temat postu:

to chyba wyjaśnił Osm, jeżeli wewnętrzna łydka ma działać popędzająco a zewnętrzna kontrolować proste ustawienie konia, to przesunięcie łydki do tyłu, pomaga utrzymać jego prawidłowe ustawienie i niewypadanie zadkiem uuu
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kawa
Gość





PostWysłany: Pią 7:24, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Myśle że tu jednak chodzi nie o wypadanie konia zadem , bo obie w tym momencie przejścia dzialają jednakowo , ale o wstrzymujace dzialanie lydki na tylnia zewnętrzną noge.przy takim impulsie wewnetrzna lydka aktywna pozwoli konikowi wejśc w galop z klusa odpowiedniej , w tym wypadku wewnetrznej tylniej nogi. koń podstawi tę noge , na która dziala lydka popedzajaca .
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Paskuda
Stajenkowy KO-wiec :)


Dołączył: 03 Kwi 2006
Posty: 5085
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Maroko - Orzepowice

PostWysłany: Pią 8:48, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Cytat:
I tu musze dodać że zgadzam sie z trenerem Moniki.


Cytat:
przy takim impulsie wewnetrzna lydka aktywna pozwoli konikowi wejśc w galop z klusa odpowiedniej ,



A trener twierdzi, że galopować od zewnętrznej? Czyli tak łopatologicznie, ktoś to może wyjaśnić. Jakie instrukcje powinny paść aby delikwent zagalopawał z kłusa na koniu z prawidłowej nogi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Monika78
Mama najmłodszego Stajenkowicza :)


Dołączył: 12 Sty 2006
Posty: 534
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 8:53, 01 Wrz 2006    Temat postu:

W moim przypadku wygląda tak - kłus, lekka półparada na zewnętrznej wodzy, cofnięcie zewnętrznej łydki i jednocześnie sygnał zewnętrzną łydką i otwarcie wewnętrznej ręki (otwarcie poprzez rozluźnienie łokcia a nie oddanie kontaktu).
W samym galopie zaczyna już pracować wewnętrzna łydka, ale głównie odpowiada ona za to, zeby na kole koń nie wpadał łopatką do środka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dakron



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 6405
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 11:20, 01 Wrz 2006    Temat postu:

Na kole zewnętrzna łydka pilnuje konia , ale na prostej po zagalopowaniu łydy są już ustawione równolegle.. ale z tym otwarciem ręki wewnętrznej... cholerka ja nic nie otwieram... a na Dakronie zagalopowuję przez pomyślenie o galopie.. typas mnie zna
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Mgła



Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 1:44, 04 Wrz 2006    Temat postu:

hmm..ja zagalopowuję tak samo jak Osm opisał, natomiast uczono mnie zagalopowania od wewnętrznej łydki przesuniętej na popręg lub jeszcze bliżej łopatki, zewnetrzna łydka była na drugim miejscu, właściwie przypisywano jej działanie potrzymujące zad. Mnie zewnętrzna łydka bardzo pomaga, ponieważ koń czasami fałszuje i impuls idący od zewnętrznej łydki pomaga mu "dokonać wyboru nogi"Wesoly . Jeżeli chodzi o głowę to ma byc ustawiona lekko w kierunku ruchu i na prostych również koń ma być odpowiednio ustawiony(bardzo zwracają uwagę na to sędziowie na czworoboku).W momencie zagalopowania otwieram na chwilkę wewnętrzną dłoń ale jest to bardzo subtelne, zewnetrzna wodza jest cały czas napięta.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Omega



Dołączył: 29 Lis 2005
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gliwice

PostWysłany: Pon 19:23, 11 Wrz 2006    Temat postu:

Mam pytanie co do zagalopowania łydką wewnętrzną. Zastanawiam się nad tym i dojść do ładu nie mogę.
Jeśli pobudzamy łydką wewnętrzną - to właściwie na co nią działamy i w którym momencie (zakładam, że zagalopowujemy z kłusa)?
Zazwyczaj przez użycie łydki bardziej podstawia się ta tylna kończyna, która się właśnie podnosi. Czyli właściwie jest jeden moment, w którym można nią zadziałać (kiedy wewnętrzna tylna idzie do przodu) i co właściwie powoduje, że koń zagalopowuje (pomijając argument o zagalopowywaniu na dotknięcie ucha)? I od którego taktu zaczyna? No bo przecież nie może zagalopowywać od tej, na której stoi.
Jednocześnie w tym przypadku nie działa się praktycznie na zewnętrzną tylną - czyli ona się ma mniej podstawić? I dlaczego właściwie zad miałby wypadać na zewnątrz.
Zaczynam się gubić w swoim własnym rozumowaniu. Czy ktoś mógłby mi to wyjaśnić jak chłopu na miedzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Przemek



Dołączył: 16 Wrz 2006
Posty: 56
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Reda

PostWysłany: Nie 14:08, 17 Wrz 2006    Temat postu:

siemka
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
hugh_h
Nie kapelusz zdobi kowboja ;)


Dołączył: 21 Gru 2005
Posty: 966
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: k.Radzymina
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:16, 18 Wrz 2006    Temat postu:

aaaaaa pięknie pięknie, nic nie rozumiem
co oznacza otwarcie, albo otwarcie subtelne, i chyba gdzieś przeczytałem o stronach wewnętrznej i zewnętrznej przy zagalopowaniu na wprost... ale już nie dam rady przeczytać drugi raz bo zupełnie się poplącze, ehh
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 1: BIEGALNIA Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 2 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin