Forum Stajenka Strona Główna Stajenka
Miejsce, którego nam brakowało :)
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Derkować czy nie derkować - oto jest pytanie!
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 9, 10, 11  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Forkate



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 14:38, 29 Lis 2010    Temat postu:

Ksenia, te całe "denier" to z tego co wiem, gęstość splotu - więc chyba im więcej, tym lepiej. Pytanie jeszcze, czy materiał jest dodatkowo powleczony czymś nieprzemakalnym i czy to ma wielki wpływ na tę nieprzemakalność. Moja stara derka kupiona za stówkę ma splot 600, pod spodem cienki polar, materiał jest dość miękki i nie taki pancerny jak w tej mojej Horze o takim samym splocie, a nie przemókł ostatnio w duży deszcz. Horze jak wynika z opisu producenta, jest powleczona jakimś dodatkowym nieprzemakaczem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
krystyna



Dołączył: 04 Maj 2008
Posty: 1400
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: mazowsze

PostWysłany: Wto 8:42, 30 Lis 2010    Temat postu:

Forkate napisał:

Krystyno, czy Twoje konie chorują? Przeziębiają się, smarkają, pokasłują?


Przecław (odpukać w niemalowane, tfu, tfu, tfu, na psa urok) jeżeli chodzi o problemy z drogami oddechowymi, kolki itp... nic z tych rzeczy.
Junak do 14-eg roku życia (póki był ogierem) poza urazami mechanicznymi-raczej z tych "żelaznych" koni. Jakiś czas po kastracji zaczęły mu się jednak zdarzać drobne infekcje wirusowe, gorączka, kaszel, antybiotyk i po tygodniu jak nowy. Może dwa razy w poprzedniej stajni tak go dopadło.
I nagle w tym roku w październiku też. Akurat w piekną pogodę zaczął kasłać i to solidnie i w ruchu i w stajni. Doktorka stwierdziła wirus a że gorączki nie miał to tylko uderzeniowa dawka witaminy C, syrop, zioła. Niby przeszło ale nie do końca więc wetka zaaplikowała jeszcze antybiotyk. I przeszło.
Martwiłam się oczywiście, zastanawiałam czemu taki chorowity nagle się zrobił, najpierw mi wyszło, że to starość, potem że ja coś źle robię, ale potem przypomniałam sobie, że jakis czas przed jego chorobą kasłał jeden ze źrebaków sąsiada i nawet trochę na padok go nie wypuszczali.. No i oświeciło mnie, że to są ani chybi skutki radykalnej zmiany Junaka życia. Jako ogier był separowany od innych koni, sam na padoku, sąsiad przez lata ten sam, też ogier, nowe konie zawsze stawiane daleko od niego. Jako wałach nareszcie ma kontakt bezpośredni z licznymi kolegami, także z innych stajni ..... i z ich wirusami też.
Toteż dbam, witaminizuje, hartuję, i czekam aż się wywirusuje i złapie taką odporność jaką mają pozostałe konie w stajni.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Forkate



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 22:13, 30 Mar 2012    Temat postu:

Napiszę tutaj o moim derkowym doświadczeniu z ostatnich kilku miesięcy. Po kolce w październiku F został już w derce i nosił ją praktycznie chyba do początku albo połowy marca. Oczywiście derki zmieniałam - na noc w duże mrozy (mam zimną stajenkę) dostawał polar + polar z bawełną, w normalne zimowe noce sam polar z bawełną, w cieplejsze sam polar. Na padok ubierałam albo polar z ripstopem, albo na polar zakładaliśmy ripstopa z bawełną lub kiedy zimniej - z polarem, a kiedy przyszły mega mrozy F dostał zimówkę 300 g z ripstopem. System sprawdził się idealnie, Fort nie wykazywał objawów zmarznięcia ani przegrzania, nie był wcale przeziębiony, nie kaszlał (oprócz czasu przed zmianą ściółki na odpylone trociny). Nie zarósł dzięki temu jakoś strasznie, co ułatwi mu zapewne przejście zima/wiosna (jak na razie czuje się bardzo dobrze). Jak widać u nas derkowanie sprawdza się w 100%. W sumie nie widziałabym innego wyjścia, ponieważ mój emeryt wychodzi na padok codziennie, czy mróz czy śnieg i to nie na 3 godziny (zimą dopiero po zmroku same wracały, teraz chodzą do kolacji, czyli ok.19.30-20.00), i nie chciałabym go narażać na utratę ciepła i energii aż tak, szczególnie, że jest trochę zmarzluchem Wesoly
Posiadłam również wiedzę, teraz bardzo dla mnie logiczną, że nie ma sensu zakładanie samego polaru na padok, kiedy np. wieje. Polar nie chroni przed wiatrem (sprawdziłam na sobie), a uklepuje sierść konia, przez co nie dość, że praktycznie nic nie daje, to jeszcze utrudnia koniowi własnosierściową regulację ciepła (stroszenie sierści). Co wy na to?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sankarita



Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Górny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 9:25, 31 Mar 2012    Temat postu:

No, mam podobne poglądy w postępowaniu derkowym. Mruga I np. ubieram derkę w deszczowy i wietrzny dzień. Jeszcze odnośnie tego polaru - nie ma też co ubierać samego polaru w mroźne noce "żeby konika ogrzać", bo to nie działa. To też uniemożliwia stroszenie sierści i tak naprawdę nie chroni przed zimnem. Dużo lepiej jest założyć po prostu jakąś zimówkę nawet z lekkim wypełnieniem jeśli koń jest zarośnięty, temperatura w nocy spadła drastycznie i widać, że koń marznie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marta13g



Dołączył: 10 Sie 2012
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 20:43, 13 Sie 2012    Temat postu:

Według mnie koń może być na dworzu cały dzień i noc jeśli nie pada śnieg i nie ma jakieś wichury
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 11:26, 14 Sie 2012    Temat postu:

Znalazłam taki fajny artykuł Wesoly

[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 9:12, 16 Lis 2012    Temat postu:

Dobry artykul ansc! Czytalam podobne opracowanie przed kursem werkowania, bowiem organizatorzy wydali dwie ksiazki, ktore trzeba bylo przeczytac 'na zaliczenie'. Jedna o naturalnych kopytach, druga o naturalnym chowie.
Ciekawe jest, ze my, ludzie, personifikujemy zwierzeta, odbierajac mylnie wysylane do nas sygnaly. I tak np. gdy widzimy konia, ktory sie trzesie na mrozie, myslimy: bidulek, tak mu zimno... Podczas gdy w rzeczywistosci to naturalna reakcja organizmu- drzenie miesni, ktore powoduje zwiekszenie cieploty organizmu...
Zajrzalam na pierwsza strone tematu... Jak super, ze po 4 latach moje marzenie sie spelnilo
martik napisał:
Gdybym miala taka mozlowosc jak Forciak, trzymalabym Cure rowniez non stop na zewnatrz i bez derki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Forkate



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:04, 16 Lis 2012    Temat postu:

Martiku, no i moim zdaniem dobrze myślimy "bidulek, tak mu zimno", bo to właśnie to oznacza. Dla mnie taka reakcja na zimno wymaga już interwencji (np. założenia derki, nakarmienia).
Ja w tym roku póki co derkowałam tylko w razie potrzeby, tzn. koń dostał 2-3 razy derkę przeciwdeszczową w zimne, deszczowe dni. Będę derkować w zimie Wesoly
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 12:21, 16 Lis 2012    Temat postu:

Kate, przeczytaj podlinkowany przez ansc artykul.
Cytat:
W sytuacjach ekstremalnych koń jest w stanie rozgrzać ciało poprzez wprawianie mięśni w drżenie. Podczas drżenia produkowane jest ciepło – wynika ono z procesu rozkładu ATP w mięśniu. (Langlois, 1994) Takie drżenie jest zazwyczaj gwałtowną rekcją na znaczne ochłodzenie, zdarza się również po długim postoju koni na deszczu. Zdrowe konie przestają drżeć, jak tylko zaadaptują się do nowych warunków pogodowych i zaczną produkować ciepło w normalny sposób.

Sedno sprawy polega na tym w jaki sposob sa chowane konie. Jesli w miare "naturalny", to nie bedzie problemu z automatycznym mechanizmem termoregulacji (to, o czym kiedys pisal Tomek). Jesli inaczej (derka, dlugotrwale przebywanie w stajni, golenie), to oczywiscie nie wolno takich objawow ignorowac i nie zastosowanie odpowiednich dzialan moze przyniesc odwrotny skutek.
Ja nie bede derkowac, pomyslalam, ze ewentualnie jesli bedzie ponizej -15 to zaloze ale z drugiej strony zobacze jak Cury siersc sie na takie mrozy przygotuje. Poki co wyglada to bardzo dobrze, jak na zdjeciach z artykulu ansc.
Oczywiscie niederkowanie ma swoja cene- bardzo latwo wrocic z jazdy z mokrym koniem. No ale wowczas nie ma rady- polar i czekac az wyschnie... Albo nie jezdzic tak intensywnie (to oczywiscie do koni nie bedacych w treningu).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ansc



Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 1414
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Trachy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 18:00, 16 Lis 2012    Temat postu:

Moje konie są całą dobę na dworze ( już minął rok Mruga) Z tego co zaobserwowałam to najgorsza jest mokra jesień i do tego duże różnice temperatur pomiędzy dniem a nocą, czasem różnica wynosi 20 stopni. Każdy z mojej trójki reaguje inaczej. Co ciekawe, klacz w najgorszej kondycji ( według ludzkiego mniemania ) radzi sobie dużo lepiej niż mój Wojtek. Najlepiej radzi sobie źrebak. Każdy z nich obrasta inaczej sierścią, Tajga ( źrebak) ma najgrubszą sierść i jest w dobrej kondycji żywieniowej jeśli to można tak określić, jej mama jest najchudsza i ma bardzo rzadką sierść, Wojtek jest w dobrej kondycji żywieniowej ( najlepszej odkąd go mam Wesoly) ma krótką ale gęstą sierść. Marznie gdy futerko mu przemoknie, więc w deszczowe dni okrywam go derką przeciwdeszczowo-wiatrową. Reszta nie jest okrywana w ogóle. Oczywiście okrywa jeszcze się zmieni gdy nastaną mroźne dni. Najlepiej znoszą mrozy, w styczniu, lutym już je nic nie rusza, nawet jak im trochę zmokną futerka od śniegu, mają w tedy najlepsze zabezpieczenie przed mrozami. Co jeszcze zaobserwowałam przez ten rok to, że z zadaszenia korzystają tylko w upalne dni, zimą prawie w ogóle. Co do pocenia się, niestety konie pocą się nie tylko w treningu sportowym, ale też na przejażdżkach leśnych Mruga Wtedy pozostaje tylko długie rozstępowanie, co i tak cały czas stosuję bo Wojtek ma problemy ze stawami i musi mieć długą rozgrzewkę w stępie przed jak i po jeździe.

Ostatnio zmieniony przez ansc dnia Pią 18:03, 16 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:29, 18 Lis 2012    Temat postu:

ansc napisał:
Co do pocenia się, niestety konie pocą się nie tylko w treningu sportowym, ale też na przejażdżkach leśnych Mruga Wtedy pozostaje tylko długie rozstępowanie, co i tak cały czas stosuję bo Wojtek ma problemy ze stawami i musi mieć długą rozgrzewkę w stępie przed jak i po jeździe.

Fakt, Cura poci sie zawsze ale po "treningu" skokowym mowimy o kobyle mokrej jak scierka a po przejazdzce w lesie o kobyle wilgotnej (przynajmniej w naszym wydaniu).
A co do stepowania, to mimo, ze Cura nie ma problemow ze stawami, to ja przed jazda stepuje zawsze min. 10-15 min i tyle samo albo nawet 20 min po jezdzie. Plus suszenie w stajni. Wczoraj np. suszenie zajelo nam prawie godzine... To jest wlasnie minus dlugiej siersci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Forkate



Dołączył: 25 Kwi 2006
Posty: 3332
Przeczytał: 0 tematów


Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:19, 19 Lis 2012    Temat postu:

Matriku, może kiedyś zmienię swoje podejście, jak będę miała mocnego, młodego konia, ale wybacz - teraz nie mam zamiaru mojego staruszka narażać na wyziębienie i potem płakać do poduszki, że jest chory i martwić się, czy wyzdrowieje plus płacić grubą kasę za leczenie. Póki co moje postępowanie derkowe nie przynosi mu żadnych szkód - nie pamiętam, żeby był w ciągu tych kilku lat mocno chory, może tylko w dwie zimy lekko kaszlał, ale to było też pewnie związane z jego alergią. Ostatniej zimy (po kolce) derkowałam na potęgę, a przetrwał ją super.
Zresztą on sam pokazuje, że mu zimno - chowając się w boksie, a kiedy założę derkę, wychodząc. Wolę, żeby był dłużej na dworze w derce, niż w boksie bez, szczególnie że wysiłku wymaga to ode mnie niewielkiego, a minusów nie zauważyłam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 12:47, 19 Lis 2012    Temat postu:

Kate, ale przeciez ja nie nawoluje do wyrzucenia wszystkich derek! Mruga Jasne, derkuj Forciaka, jesli wiesz, ze to dla jego dobra i ze jest mu to potrzebne.
Konie, ktore nocuja w ogrzewanych stajniach powinny w mrozy wychodzic w derkach- dla mnie to jest jasne jak slonce.
Takze konie, ktore nie spelniaja wszystkich warunkow naturalnego wychowu, powinny byc poddane obserwacji.
Ja Cury poki co nie derkuje. Zobaczymy co bedzie dalej. Ona jest chowana "prawie" naturalnie, wiec jesli bedzie trzeba, to przeciez mam derki i nie zawaham sie ich uzyc Mruga
Mimo wszystko, jesli znajdziesz chwile, to przeczytaj ten artykul Wesoly Warto!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sankarita



Dołączył: 20 Maj 2008
Posty: 2242
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Górny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pią 10:36, 04 Sty 2013    Temat postu:

Rano przeczytałam artykuł bardzo dokładnie i zastanawia mnie jedna kwestia.... Kiedy koń jest już przystosowany, powiedzmy, do procesów regulacji, a kiedy jeszcze nie? I do jakiego stopnia czyszczenie jest w stanie "popsuć" termoregulację?

A tak ogólnie, to odkąd mam dużo mniej czasu, to konie mają dużo więcej "natury" Mruga Derki sprzedałam, młoda z jednej wyrosła, a derka Pallasa była już w gorszym stanie (no ale jako derka do transportu mogła jeszcze służyć). Miałam kupić nowe, ale jakoś tak... szkoda mi było tyle kasy wydawać. No i mając jakieś 25 minut około godziny piątej rano najzwyczajniej w świecie nie chce mi się przebierać konie w derki. Wydaje mi się, że nie potrzeba. Pallas już się przyzwyczaił do surowszych warunków stajennych. Zatem łażą bez w każdą pogodę. Jak się robi naprawdę zimno, mokro i wietrznie, to konie zamykane są w boksach wcześniej. I jak na razie... wszystko gra Wesoly
a staram się, żeby były na dworze jak najdłużej ze względu na młodą. Idealnie byłoby mieć biegalnię na noc, ale jak się nie ma co się lubi... to trzeba sobie radzić. Mruga
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
martik
-admin z przypadku-


Dołączył: 17 Lis 2005
Posty: 9231
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Czekolandia
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 13:43, 06 Sty 2013    Temat postu:

Sankarita napisał:
Rano przeczytałam artykuł bardzo dokładnie i zastanawia mnie jedna kwestia.... Kiedy koń jest już przystosowany, powiedzmy, do procesów regulacji, a kiedy jeszcze nie? I do jakiego stopnia czyszczenie jest w stanie "popsuć" termoregulację?

Nie mam pojecia San- pewno tak samo jak w przypadku strugania naturalnego: trzeba gdzies wyposrodkowac i znalezc wlasciwa dla konia droge. Zupelnie naturalnie w naszych warunkach sie nie da- wiec nie powinnismy sie stresowac, zesmy futra wyszczotkowali albo ze konie na noc w stajni zostaja
Badz co badz, chowamy konie dla wlasnej przyjemnosci a nie dla podtrzymania ginacego gatunku
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Stajenka Strona Główna -> Boks 2: AMBULATORIUM Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 9, 10, 11  Następny
Strona 10 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin